Skocz do zawartości


Zdjęcie

Nóż vs. broń palna krótka


  • Zaloguj się, aby dodać odpowiedź
62 odpowiedzi w tym temacie

budo_haqqax
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 854 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna

Napisano Ponad rok temu

Re: Nóż vs. broń palna krótka

Używałem noża w walce wręcz i moje doświadczenie bierze się z praktyki, a nie z filmów, czy też internetowych stron.


Byłes tym co atakowal, czy sie broniłes? Jak byl uzbrojony Twoj przeciwnik? Jak to wygladało? (ilu na ilu, pomieszczenie, oswietlenie)

Czy uwazasz, ze trening na sali przygotowuje do walki w realu? Jest cos, czego nie mozna sie nauczyc na sali? Czy walka w realu rozni sie od sparringu na sali? (technicznie, bo inne roznice sa oczywiste)

Mozesz napisac cos o przelamywaniu oporow psychicznych przed podjeciem działania czy uszkodzeniem innego człowieka? Miałes z tym jakies problemy? Mialbys klopoty z podjeciem obrony, gdybys np. zostal otoczony przez szeciu ludkow zalozmy w nocnym autobusie bez wsparcia kolegow? Masz tego typu doswiadczenia? (bo to jednak nie to samo co obalanie ludkow na glebe przez policje czy inne tego typu organizacje, bo tam to przestepca jest w ciezkim szoku, bez przewagi liczebnej, przeswiadczenia o własym bezpieczenstwie i musi sie przelamac by podjac dzialanie i zaryzykowac popadniecie w klopoty, uszczerbek na zdrowiu albo jeszcze gorzej)

No ogolnie, napisz cos o roznicach miedzy wyobrazeniami o walce wrecz i uzyciu broni a realnym doswiadczeniem.
  • 0

budo_dedi
  • Użytkownik
  • PipPipPip
  • 333 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Szczecin

Napisano Ponad rok temu

Re: Nóż vs. broń palna krótka
Jako nie profesjonalista (niestety), ale - myślę - przeciętnie wyszkolony amator, w zakresie powługiwania się pistoletem, podpisuję się pod tym, co powyżej napisał Cougar.
Z tym, że w przypadku cywila, który powinien nosić broń ukrytą, jest potrzebny większy czas na wyjęcie broni. W zimowej kurtce taka operacja (podciągnięcie kurtki, wyjęcie "klamki", przeładowanie i strzał) zajmuje ok. 2 sekund.
  • 0

budo_jumbo
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 2040 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna

Napisano Ponad rok temu

Re: Nóż vs. broń palna krótka
Tak na szybko.

Przeciwnik uzbrojony był począwszy od gołych rąk, przez noże, siekiery, maczety, broń palna.

Byłem jako atakujacy i broniący.

Teren różny, od pubu, poprzez klatki schodowe, mieszkania i teren otwarty.

Przełamywanie oporów. Oczywiście, że to nie jest proste. Śmieszne jest, jak niektórzy piszą o tym, jak cudownie strzelają do papierów na desce, albo tną szmaty i co by oni nie zrobili w walce... Prawda? Bolesna i trudna. Nie da się ot tak po prostu strzelić, bądź użyć noża. To przekracza możliwości normalnego człowieka. Na forum ktoś gdzieś pisał o kłuciu bagnetami zwłok psa... Zwierzę nie krzyczy, nie płacze, nie prosi, nie patrzy w oczy. Psycholog i trening. Na treningu wyzwolenie odruchu obronnego prowadzącego do zadania rany. Niekoniecznie śmiertelnej.

Sześciu ludzi atakujących, a ja bez wsparcia.
Zdarzało się. Wynik - ucieczka - oczywiście moja. Jestem człowiekiem, a nie Supermanem i potrafię ocenić realne zagrożenie. Oczywiście mówię o zagrożeniu, a nie o sześciu piętnastolatkach chcących na piwo.

Trening na sali - podstawa. Ale bez wsparcia psychologa, nie zda się na nic. Mamy takie pojęcie "posmakować nóż" czyli brać udział w sparingu i poczuć jak nóż kaleczy. To pozwala ocenić realne możliwości ostrza, do którego nabiera się szacunku.

Wyobrażenia ludzi są komiczne. Noszenie noża daje ludziom odwagę i myślą, że wybrną z każdej sytuacji. Realnie to pojawia się strach i poczucie zagrożenia. Uzycie broni uruchamia serię blokad psychicznych i nagle okazuje się, że nie potrafimy wyciągnąć noża, który na treningu dobywamy w sekundę z pochwy.

Na jednm z moich pierwszych działań, czując w pewnym momencie bezpośrednie zagrożenie mojego życia, najzwyczaniej w świecie popuściłem. Nikt z kolegów się nie śmiał. Każdy rozumiał nowicjusza. A na treningach robiłem z siebie idiotę, że jestem najlepszy itd...

Do dzisiaj boje się pijanych i ludzi będących pod wpływem narkotyków. Są niesamowici odporni i niesie ich chemiczna gloria.

W miarę możliwości mogę opisać kilka zdarzeń. Muszę wyciągnąć trochę spraw z pamięci i opisać. Chyba, że nikt tego nie będzie czytał. Tudzież mogę postarać się odpowiedzieć na jakieś pytania.
  • 0

budo_morfeusz76
  • Użytkownik
  • PipPipPip
  • 204 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna

Napisano Ponad rok temu

Re: Nóż vs. broń palna krótka
Do "Jumbo" opisz pare takich sytuacji.Napewno sporo ludzi chetnie poczyta.Napewno ja.Zastanawia mnie tylko gdzie zdarzyly ci sie te wszystkie sytuacje...tzn. w jakich okolicznosciach.
Do "Combat" staram sie nie czytac twoich postow bo za kazdym razem jak cos przeczytam to mam takie wrazenie ze nic nie ma sensu robic bo i tak nic sie nie przyda :wink:
  • 0

budo_cougar
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 1675 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:TRÓJMIASTO

Napisano Ponad rok temu

Re: Nóż vs. broń palna krótka

Przełamywanie oporów. Oczywiście, że to nie jest proste. Śmieszne jest, jak niektórzy piszą o tym, jak cudownie strzelają do papierów na desce, albo tną szmaty i co by oni nie zrobili w walce... Prawda? Bolesna i trudna. Nie da się ot tak po prostu strzelić, bądź użyć noża. To przekracza możliwości normalnego człowieka.

jesli od kilkunastu lat jesteś przekonywany o tym , że możesz strzelić do człowieka to strzelisz bez żadnego problemu jesli będzie ci albo komus zagrażał.radze uwierzyć że połowa policjantów nie ma żadnych oporów jesli chodzi o strzelanie do człowieka czy zwierzęcia.druga połowa nie uzyłaby z kolei broni bo w stresie zapomniałaby jak ją obsługiwac ;) ..wiem to z doświadczenia własnego i rozmów z kolegami a także z praktyki..

Na jednm z moich pierwszych działań, czując w pewnym momencie bezpośrednie zagrożenie mojego życia, najzwyczaniej w świecie popuściłem. Nikt z kolegów się nie śmiał. Każdy rozumiał nowicjusza. A na treningach robiłem z siebie idiotę, że jestem najlepszy itd...

to tez jest kwestia przygotowania psychiki.mówię o sobie poniewaz od wielu lat bardzo czesto znajduje sie w sytuacji jakiegoś zagrożenia.zdarzło się nawet miec przyłozony do brzucha przeładowany pistolet.wtedy jedni reagują popuszeniem w majty (jak kolega) a we mnie wzbiera złość i agresja w mysl przemysleń - "co to za smiec osmiela sie grozic mi bronią,uzyciem siły,grozić....".wtedy adrenalina zwiększa siłę i szybkośc działania.może dzieki temu jeszcze zyje i jestem zdrowy.

Do dzisiaj boje się pijanych i ludzi będących pod wpływem narkotyków. Są niesamowici odporni i niesie ich chemiczna gloria.

.

no nie mieszaj pijanego z gościem po narkotykach bo to dwaj rózni goście.pijanego nigdy sie nie bałem i nie boję ;) nawet jakby był wiekszy 2 razy ode mnie...
  • 0

budo_kubuś puchatek
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 4530 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Skadinad

Napisano Ponad rok temu

Re: Nóż vs. broń palna krótka
Jumbo nie wiem gdzie Ty miales te doswiadczenia.... Jesli jestes mundurowym to.... noz nie jest raczej narzedziem, ktorym sie te sluzby posluguja. No, chyba, ze jestes czlonkiem kidonu... Albo najemnikiem, ale i oni rzadko sie poslugiuja nozem. Dotyczy to takze grup przestepczych. Z prostej przyczyny latwiej pociagnac za spust niz wbic komus otrze. Nie mowie juz o moralnym aspekcie, tylko o... technicznym.
Wierze Ci, ze Cos sie tam w Twoim zyciu dzieje, ale...
Jakbys rzeczywiscie mial czesto do czynienia z przyslowiowymi 15-latkami, to bys wiedzial, ze sa to najgrozniejsi przeciwnicy na ulicy jacy moga sie przytrafic (jesli zaatakuja) - duzy poziom testosteronu, a wiec agresji, ogromna dawka leku, poczucie "niesmiertelnosci" (oni sa naprawde zdziwieni jak pierwszy raz w w zyciu porzadnie dostana w ryja), brak horyzontow myslowych, wiec przewidywania swoich czynow, iluzja wlasnego stada i podzial swiata na my-wartosciowi ludzie, reszta-smieci, etc. Mozna mnozyc to w nieskonczonosc.
Jesli interesuje Cie temat to wiesz zapewne, rzadko, ktora ofiara zostala tak skatowana, jak ta ktora trafila na agresorow-nastolatkow. Ogladalem nie raz takich w sadzie. I ich czyny byly przerazajace.
To tyle w tym temacie.
Spotkalem ludzi, ktorzy sie poslugiwali nozem. Siedzieli, Czasami bardzo dlugo.
K_P
  • 0

budo_kobra
  • Użytkownik
  • PipPipPip
  • 360 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Zainteresowania:Muay Thai

Napisano Ponad rok temu

Re: Nóż vs. broń palna krótka
Do Combata. Zweryfikować strzelanie do żywego przeciwnika mozesz w prawdziwej walce i tak samo w prawdziwej walce możesz zweryfikować umiejętności operowania nożem. Tylko ty wychodzisz z założenia że w realnej sytuacji nie można wykorzystać noża.
W tym wypadku radzę ci przynajmniej poczytać coś o tym jak walczą gurkhowie nepalscy w służnie armii brytyjskiej, którzy ćwiczą walke nożem i weryfikują ją w warunkach ekstremalnych. Może to pozwoli ci popatrzeć nieco inaczej na kwestię co do której sam przyznałeś że nic nie wiesz.

cougar napisał:

najpierw odniose sie do mysli w ramce :
-wyjęcie pistoletu z kabury,przeładowanie go i oddanie celnego strzału do 10 m w sylwetke małego człowieka powyżej pasa zajmuje mi od 0,9 do 1,1 sekundy.
przy zxałożeniu jakie tutaj robimy, że broń jest gotowa do strzału !!! nie masz żadnej szansy na uzycie noża.żadnej absolutnie.


Trochę upraszczasz sytuację. Warunki są różne raz broń masz gotową do strzału raz nie, ja przedstawiłem wcześniej jedną taką hipotetyczną sytuacje, w której założyłem tez że mam do czynienia z amatorem. Możemy także rozpatrywać inną w ktróej nie masz broni gotowej do strzału a nożownik znajduje sie w odległosci mniej więcej 4 metrów z nożem za pasem. W tej sytuacji stawiam na nożownika. Możemy też pokusić sie o przedstawienie inne np. nozownik w windzie a wraz z nim dwóch z pistoletami. Broń u wszystkich schowana. W tej sytuacji obawiam sie że nie udałoby im się go zastrzelic.

Z drugiej strony:
Tak się składa że strzelałem kiedys na polowaniach do żywych, ruchomych celów, i wcale nie jest to taka banalna sprawa pomijając już fakt że zwierzęta nie są tak intelignetne jak ludzie.

A co do bycia ekspertami od broni palnej panowie, to czy ktoś z was zastrzelił już człowieka? Albo czy po prostu czy strzelaliście już do ludzi w samoobronie? I co z tego wynikło?
Bo jeśli nie, to idąc waszym tokiem rozumowania nic nie wiecie o uzyciu broni palnej w walce. :wink:
  • 0

budo_combat
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 3360 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna

Napisano Ponad rok temu

Re: Nóż vs. broń palna krótka

Do Combata. Zweryfikować strzelanie do żywego przeciwnika mozesz w prawdziwej walce i tak samo w prawdziwej walce możesz zweryfikować umiejętności operowania nożem


O ile jesteś żołnierzem to na 95% będziesz używał BRONI PALNEJ. Nie noża, saperki, kolby, miecza, pałki, bagnetu etc. TO NIE TE CZASY!!! (no chyba, że misje pokojowe etc. - jednak ja mam na myśli wojnę - nie tego typu operacje).

JESTES POLICJANTEM: będziesz używał broni palnej, w dalszym rzędzie innej - i raczej NIE ostrzy.

Mam dalej wykładać :twisted: :roll:

Tylko ty wychodzisz z założenia że w realnej sytuacji nie można wykorzystać noża


Pomyśl - sam wiesz czemu. Może i można, ale realnie rzecz biorąc to strata czasu i głupota.

W tym wypadku radzę ci przynajmniej poczytać coś o tym jak walczą gurkhowie nepalscy w służnie armii brytyjskiej, którzy ćwiczą walke nożem i weryfikują ją w warunkach ekstremalnych. Może to pozwoli ci popatrzeć nieco inaczej na kwestię co do której sam przyznałeś że nic nie wiesz.


Taaak, jakaś setna część promila działań wojennych - a ja będę się tym zajmował? :roll:
  • 0

budo_robertp
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 2164 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Warszawa

Napisano Ponad rok temu

Re: Nóż vs. broń palna krótka

Możemy też pokusić sie o przedstawienie inne np. nozownik w windzie a wraz z nim dwóch z pistoletami.


Aha , dalszy etap to bójka na noże w budce telefonicznej. :)
To może się nie rozdrabniajmy, ćwiczmy wszystkie warianty
[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]
  • 0

budo_robertp
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 2164 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Warszawa

Napisano Ponad rok temu

Re: Nóż vs. broń palna krótka

szanse nozownika z gościem uzbrojonym w broń palną istnieje tylko wtedy gdy nożownik atakuje pierwszy z zaskoczenia albo nawet bez zaskoczenia jesli stoi do 6 m ode mnie....tutaj pistolet ma marne szanse na wygraną...


I dlatego w policji USA bodajże przepisy mówią, z ilu metrów kazać mu paść na glebę, a jak nie słucha, lezie i przekracza te 7 metrów - strzelać.
  • 0

budo_kobra
  • Użytkownik
  • PipPipPip
  • 360 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Zainteresowania:Muay Thai

Napisano Ponad rok temu

Re: Nóż vs. broń palna krótka
Nie dostałem od was odpowiedzi na postawione wcześniej pytanie. 8)
A co do użycia noża obecnie w praktyce to prosze spojrzeć na post Marsa.

Nie udowadniajcie wyższości broni palnej nad białą, bo to jest oczywiste. Interesują mnie możliwości wykorzystania noża w okreslonych sytuacjach, kiedy ktoś dysponuje np. pistoletem a my mamy tylko nóż. Najwyraźniej wolicie sie bronić gołymi rękami albo dać zastrzelić niż dopuścić samą mysl o użyciu noża. W tym wypadku mozna chyba zakończyc dyskusje.
  • 0

budo_cougar
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 1675 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:TRÓJMIASTO

Napisano Ponad rok temu

Re: Nóż vs. broń palna krótka

Nie dostałem od was odpowiedzi na postawione wcześniej pytanie. 8)
A co do użycia noża obecnie w praktyce to prosze spojrzeć na post Marsa.

Nie udowadniajcie wyższości broni palnej nad białą, bo to jest oczywiste. Interesują mnie możliwości wykorzystania noża w okreslonych sytuacjach, kiedy ktoś dysponuje np. pistoletem a my mamy tylko nóż. Najwyraźniej wolicie sie bronić gołymi rękami albo dać zastrzelić niż dopuścić samą mysl o użyciu noża. W tym wypadku mozna chyba zakończyc dyskusje.

a jakie było pytanie ?? ja tam sie nie przyznam do strzelania do człowieka ;) ...
wole się bronic gołymi rekami przed pistoletem niz nożem.
nozownik w odległosci metra w windzie smiało zarznie dwóch przeciwników z pistoletami z kaburze tak samo jak gośc z pistoletem zabije dwóch gości z noza i w pochwach ...
  • 0

budo_kapral
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 3301 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:jakaś afryka, sam nie wiem
  • Zainteresowania:Muay Thai

Napisano Ponad rok temu

Re: Nóż vs. broń palna krótka
amen.

1sek ratuje życie. A dokładnie tyle potzreba zeby uzyc pistoletu czy noża.
  • 0

budo_wtc
  • Użytkownik
  • PipPipPip
  • 178 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Wawa

Napisano Ponad rok temu

Re: Nóż vs. broń palna krótka

wole się bronic gołymi rekami przed pistoletem niz nożem.


jak wczesniej szanowni koledzy zauwazyli raczej nie ma obrony przed uzbrojonym przeciwnikiem, ale jesli juz probowac, to chyba lepiej rekoma i nogami niz nozem. no chyba, ze ktos jest sprawniejszy z nozem :)
  • 0

budo_-war-
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 535 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Wroclaw

Napisano Ponad rok temu

Re: Nóż vs. broń palna krótka
wtc, chyba nie do końca zrozumiałeś co napisał Cougar. Bronisz się nogami i rękami przeciwko uzbrojonemu przeciwnikowi, jeśli sam nie masz broni. I wtedy lepiej jest sie bronić przeciwko komus z pistoletem.
Wojtek
  • 0

budo_wtc
  • Użytkownik
  • PipPipPip
  • 178 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Wawa

Napisano Ponad rok temu

Re: Nóż vs. broń palna krótka
nie, wyrazilem sie dobrze. choc to nieprawdopodobne (w sensie ze obrona przed bronia palna jest raczej nieprawdopodobna) bronilbym sie rekoma i nogami a nie nozem, bo nie potrafie sie tak skutecznie poslugiwac nozem jak wlasnymi konczynami
ale zapewne sa osoby majace to na odwrot...
tez pozdrawiam
  • 0

budo_blacha
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 2143 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Puławy

Napisano Ponad rok temu

Re: Nóż vs. broń palna krótka
chuj nie expert ze mnie
na treningach cwiczylismy obrone przed szantazem bronia
nasz terner zdecodowanie odroznial takie pojecia jak atak i szantaz - atak to ejst wtedy jak padamy martwi, szantaz jak jeszcze zyjemy
zakaldamy wiec szantaz
koles przystawia nam pistolet do glowy klaty brzucha plecow - jeszcze zyjemy wiec cos od nas chce i mam y szanse - minimalne jednak mamy - jak nas bedzie chcial zastrzelic to zrobi to z odleglosci
trenowalem ten wariamt z gumowymi i strzelajacymi kulkami pistoletami - da sie obrotem i zejsciem zejsc z lini strzalu, nas na treningach trener uczyl w tym przypadku jedna reka lapac za zamek (popierwszym strzale nie przeladuje do ponownego) a druga wzmacniac chwyt po to zeby bron trzymac w inna strone ew. ja wybrac, nogami czy kolanami masakrowac (jezeli sie da) krocze lub piszczele. Dlatego nie chuj nie wiem co bym mial zrobic tym nozem, jak wyjme noz to nie zlapie za bron - wiec obrot wyjecie noza i chlasniecie przeciwnika ?? jezeli nie zginie natychmiast ponowi strzal (zakladajac ze z lini pierwszego zeszlismy)
dlatego moim zdaniem wolalbym obie rece i sile moich dwoch rąk gdybym mial trzymac kolesia za gnata. Pomysl co moglbys nozem zrobic
ja jakos nie znajduje zastosowania.
Inna kwestia ze sporo gowniarzy ma gnaty i to gazowe. Wtedy nasze szanse sie wiekszaja ale nie mamy pewnosci
Jest kilka modeli ktore od razu widac ze gazowki (he he he pare lat sie tym handlowalo za gowniarza)
moim zdaniem szanse mamy jak przeciwnik nas szantazuje i ma gowniane pojecie o uzyciu pistoletu

co do walk ulicznych i wyciaania noza
zdarzylo mi sie pare razy - nigdy uzyc ale wyciagnac
raz wyciagnolem muele bowie (8 cali klingi szerokiej bardzo) i przystawilem do gardla koelsiowi - reszcie kazalem spierdalac bo mu poderzne gardlo - podzialalo chociaz ja mialem pelno w gaciach - kosa dobra mina, wyglad i duuuuuzo szczescia.

raz wyciągnołem brzytwe - koles stwierdzil ze blefuje i nic mu tym nie zrobie - tutaj glupia sprawa bo mialem gowniane sznyty na żyłach (na komisje wojskowa chcialem dostac paragraf o probach samobojczych) pokazalem mu je i z piana prawie na gebie powiedzialem ze niedawno mnie odratowali wiec mi na niczym nie zalezy - bylem przekonujacy bo uwierzyl i uciekl

przypadkow wyciagniecia noza mialem wiele

kolesie po prostu stwierdzali ze jednak nie oplaca sie konfrontacja z kims kto ma noz skoro mozna sie przypierdolic do kogos kto go nie ma - prosta rachuba - ma noz moze go uzyc moze ktorys z nas dostanie, znajdzmy kogos kto nie ma noza.
oczywiscie nie zawszesie to uda - ja mialem wiecej szczescia niz rozumu
no i przyznam ze lat tez mialem wtedy sporo mniej

klamke tez wyjmowalem
jednemu z kilku kolesi dookola mnie w autobusie miejskim przystawilem do jaj i pwiedzialem ze pierwszy jest slepy ale i tak mu jaja urwie, koledzywysiedli na najblizszym przystanku, on na kolejnym.

szczescie - nie rozum - ale wtedy nie myslalem co bedzie - myslalem jak zrobic zeby wyjsc calo.
ale to dziala na małolatów
a nozem dostalem raz - niegroznie, od kobiety, poklucilismy sie i zaslonilem sie reka - mam fajna pamiatke po niej na lewym przedramieniu.
  • 0

budo_lokee
  • Użytkownik
  • PipPipPip
  • 320 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Warszawa/Garwolin

Napisano Ponad rok temu

Re: Nóż vs. broń palna krótka

a nozem dostalem raz - niegroznie, od kobiety, poklucilismy sie i zaslonilem sie reka - mam fajna pamiatke po niej na lewym przedramieniu.


8O 8O 8O
no to gratuluje kobiety... :?
Nie wyobrazam sobie zeby moja zona (albo ja jezeli juz o tym mowimy) w klotni uzyla noza, rak czy ogolnie sprobowala fizycznie odpowiedziec na atak slowny. Moim prywatnym i osobistym zdaniem przemoc fizyczna w odpowiedzi na slowa nie swiadczy najlepiej o dojrzalosci psychicznej danej osoby...
Ale moze ja juz po prostu za stary jestem :?: :roll:
  • 0

budo_muchol
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 742 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:prawobrzeżna Warszawa

Napisano Ponad rok temu

Re: Nóż vs. broń palna krótka

Moim prywatnym i osobistym zdaniem przemoc fizyczna w odpowiedzi na slowa nie swiadczy najlepiej o dojrzalosci psychicznej danej osoby...

Dokładnie tak.
Ostatni raz uderzyłem kogoś kto mnie obraził w podstawówce.
Nie ma słów (podkreślam: słów), którymi ktoś mógłby mnie sprowokować.
  • 0

budo_blacha
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 2143 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Puławy

Napisano Ponad rok temu

Re: Nóż vs. broń palna krótka
a kto powiedzial ze to byla jej odpowiedz na moj atak slowny ??

ostra klutnia - zderzenie dwoch dominjacych charakterow plus uczucie - i daje mieszanke wybuchowa
ja tam jej nei winie - w sumie miala troche racji
dawno to bylo oj dawno
  • 0


Użytkownicy przeglądający ten temat: 0

0 użytkowników, 0 gości, 0 anonimowych

Ikona FaceBook

10 następnych tematów

Plany treningowe i dietetyczne
 

Forum: 2002 : 2003 : 2004 : 2005 : 2006 : 2007 : 2008 : 2009 : 2010 : 2011 : 2012 : 2013 : 2014 : 2015 : 2016 : 2017 : 2018 : 2019 : 2020 : 2021 : 2022 : 2023 : 2024