Chodzilo mi o sytuacje:
1. Podchodzisz do kogos i zabijasz.
2. Prowokujesz kogos, on cie atakuje i ty go zabijasz.
3. Ktos nieprowokowany atakuje cie i ty go zabijasz.
4. Ktos nieprowokowany atakuje cie; obezwladniasz go nie robiac mu krzywdy.
Ladnie to bylo rozrysowane w ksiazce "Aikido i dynamiczna sfera"...
Aikido widze tutaj jako punkt 4 a inne sztuki walk co najwyrzej 3.
Chyba ze sie myle.
Mozesz cos wiecej na ten temat na priv? I o etyce tych innych sztuk tez.
Krotko bo off topik:
Tak to juz jest z tymi ksiazkami :roll: Wiecej szkody narobia niz dobrego :wink: Po prostu zapomnij te bzdury z ksiazek. A juz szczegolnie z "aikido i dynamiczna sfera"
Cwiczacy SW(obojetnie jaka, w tym aikido) moze postapic wg wszystkich tych punktow, i w zaleznosci od kontextu, bedzie to w porzadku nie tylko z punktu widzenia etyki, ale i prawa karnego.
W dodatku, i pisze tu o przecietnym cwiczacym, obezwladnianie bez robienia krzywdy to takie pobozne zyczenie, ktore pozostaje na zawsze w sferze marzen aikidokow, natomiast np policjanci, wykorzystujac typowe elementy judo (duszenia,obalenia) wykonuja to na codzien.
Poza tym sporty walki, posiadajac nowoczesne przepisy i regulaminy, nowoczesna, naukowa metodologie treningowa, propaguja kulture fizyczna pozadana z punktu widzenia wspolczesnego spoleczenstwa. Natomiast aikido, nie posiadajac zadnych ograniczen, i majac mentalnosc raczej sredniowiecznej SW, moze sie stac w rekach nieodpowiedzialnej osoby elementem niszczacym w nowoczesnym spoleczenstwie. Byc moze jest to argument troche przejaskrawiony, ale cos w tym jest, nie?
Moze faktycznie zalozyc nowy topik na ten temat?