Skocz do zawartości


Zdjęcie

Krótka relacja ze stazu z Tamura sensei w Budapeszcie....


  • Zaloguj się, aby dodać odpowiedź
Brak odpowiedzi do tego tematu

budo_przemek
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 1208 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna

Napisano Ponad rok temu

Krótka relacja ze stazu z Tamura sensei w Budapeszcie....
Witam..
Staz odbył sie 21/22.02...
Na stazu były 3 treningi..
Na staze z Tamura sensei jezdzi z Polski coraz wiecej osób... :) -w Budapeszcie było 8 - z róznych miast... Były tez osoby z czech, słowacji, rumunii, litwy, austrii, niemiec, no i oczywiscie tubylcy....hehe
pierwszy 21.02 w sobote rano od 10.00 przeznaczony był dla osób w hakamach..... ćwiczyło troche mniej osob niz na treningach dla wszystkich...i mozna było troche zaszalec.... najgorsze jednak było to ze nie bylo mozna ni w ząb zrozumiec (sensei mówił po japonsku...a tłumaczone to było na węgierski...hehehe...jeden jezyk gorszy od drugiego... :) )... po treningu była chwila na odpoczynek....a od 15.00 nastepny trening... po popołudniowym treningu egzaminy - zdawało 50 osób :!: :!: :!: :idea: :idea: szok... a wieczorkiem kolacja z sensei.... jak zwykle "jedza pija ...."...itd itp..."lulek" nie palili... :wink: było wesoło...sensei podchodził do kazdego stolika i zartował....były występy.... ciekawy był pokaz w rytm muzyki (muzyka była jakas taka relaksacyjna...)...ale w zwolnionym tempie... nawet koshi nage..... byłem bardzo ciekaw jak sobie poradza ze zwolnionymi padami ... ale jakos sie udało.... pady tez były w zwolnionym tempie :!: :!: :!: dobre...hehehe
nastepnego dnia ostatni trening, pożegnanko i do domciu....
Tyle jesli chodzi o rozkład zajęc.... Techniki które pokazywał sensei były z katate dori, shomen uchi, ushiro ryote dori.... tachi waza, hanmi handachi waza i suwari waza.... oczywiscie bylo tak jak zwykle jak sensei brał na srodek to po pokazaniu techniki role sie odwracały...hehe... a z tym było juz zdecydowanie gorzej....hehe... nawet mimo znacznej roznicy wzrostu i wagi... :) -jesli chodzi o sensei....to jak zwykle...najwyzsza swiatowa klasa...
Jesli chodzi o sprawy organizacyjne...to byla katastrofa.... na kazdy trening byly sprzedawane bilety przed samym treningiem (nie mozna bylo kupic od razu biletow na caly staz :!: :!: ) wiec przed kazdym treningiem ustawialy sie kolejki..w ktorych trzeba bylo staz przez co najmniej pół godziny....
Przy odbieraniu dyplomow tez byly jaja... - ale niestety tylko o Polsce krazy w europie opinia ze nie potrafia odbierac dyplomow... i nie znaja ceremoniału.... :? ....niestety...
Mozna jeszcze dodac pare słow odnosnie podrózy...- w czechach kierowcy jezdżą tak jak w polsce.... a nawet jeszcze gorzej.... wyprzedzała nas ciezarówka.... ale to jeszcze nic... jak ta sama ciezarowka zaczeła wyprzedzac inna ciezarówke to profilaktycznie przychamowalismy, zeby w razie czego odłamki nas nie trafiły...hehe... a współczulismy gosciowi w osobówce jak zatrzymał auto z naprzeciwka zeby skrecic w lewo.... a zobaczyl pedzace obok siebie dwie ciezarowki....ktore celowaly prosto w niego.... w aucie za nami tez zaczeli sie smiac z tego wariata, ktory wyprzedzal...hehehe
  • 0


Użytkownicy przeglądający ten temat: 0

0 użytkowników, 0 gości, 0 anonimowych

Ikona FaceBook

10 następnych tematów

Plany treningowe i dietetyczne
 

Forum: 2002 : 2003 : 2004 : 2005 : 2006 : 2007 : 2008 : 2009 : 2010 : 2011 : 2012 : 2013 : 2014 : 2015 : 2016 : 2017 : 2018 : 2019 : 2020 : 2021 : 2022 : 2023 : 2024