Txau
niedawno dolaczylem do forum i wlasnie znalazlem ten temat, w tym roku tez sadzilem roslinki :-) poczatek udany z 24 ziarenek chyba tylko 3 sie nie rozrosly, pozniej nie mialem za bardzo gdzie posadzic je do ziemii i hodowalem w doniczkach, do czasu az ciotka udostepnila mi troche gruntu na swojej dzialce

odalo i sie wiekszosc roslinek przesadzic i przyjely sie zaczely rosnac kwitnac itp. w sumie zebralem sporo owocow wiekszych i mniejszych, teraz susze. i tu zaczely sie schody, powiedzcie jak suszycie i gdzie w jakich warunkach? bo u mnie na niektorych zaczela wychodzic cos jakby plesn, a drugi problem to taki ze te ktore schna to sa w jakies plamy a to niezbyt ladnie wyglada a ze mam tykwe ktora kiedys kupilem na allegro to mam z czym porownywac, nie powinny takie byc. narazie ze tak powiem plaga dopada te mniejsze tykwy ale boje sie ze dopadnie te ktore planuje przerobic na cabasy.
dajcie jakies rady zebym nie zmarnowal