Na marginesie innego tematu spróbujmy odpowiedzieć jak zakwalifikować w ramach teorii aikido techniki zakładane na przeciwniku, który nas nie atakuje,a wręcz odsuwa się od nas, Takeda nauczał wielu tzw. technik zatrzymania, przydatnych np.dla policji. Również w książce Budo Ueshiby są pokazane takie techniki, także Tohei na jednym z filmów prezentuje kotegaeshi na pasywnym przeciwniku jako formę aresztowania.Czy to jeszcze aikido czy juz nie i co o tym decyduje? :roll: 8) :roll:
Mysle ze mamy tu dwa zagadnienia;
1. Przypadek gdy przeciwnik atakuje inteligentnie(czyli nie rzuca sie jak wariat do ataku) i nie daje latwo swego centrum
2. Techniki aresztujace
Ad 1) To typowy przyklad jakie wymagania sa obecne odnosnie ataku w nielicznych dojo aikido, np w stylu Saito sensei. Ten rodzaj treningu zamyka sie caly czas w ramach dojo.
Ja osobiscie sam robie i wymuszam na cwiczacych ze mna inteligentne ataki, polegajace na zmianach tempa ataku, przypadkowosc strony ataku(a nie tylko lewa prawa jak automat cale zycie), proste zmylki i zwody, zmiany szybkosci, zmiany sily ataku, ataki podstepne i znienacka, oszukiwanie przy ataku np usilowanie wciagniecia tori w pulapke poprzez udawana ucieczke lub zaprzestanie ataku, ataki w serii....i miliony innych
Dlaczego interesuje mnie taki rodzaj treningu? Poniewaz tylko w ten sposob mozna rozwinac prawdziwe umiejetnosci reagowania spontanicznego na atak(lub jego brak). Cwiczenie z tresowanym uke to slepa uliczka w ewolucji. Straaaaaaaaszne nudziarstwo(tutaj nastepuje potwornie ziewniecie AAAAAAAAAAAA!!!!! ) poza tym :roll:
Na te przerozne ataki nie ma prostej recepty. jedna zasad mogaca byc pomocna, to taka ze
im mniej daje atakujacy, tym wiecej ja musze dac, im wiecej daje atakujacy, tym mniej ja musze dac.
Tak jak O! Wyluzowany Pancer napisal, role tori / uke sa potrzebne na poczatku cwiczenia, zeby trening mial strukture. Na nieco wyzszym poziomie treningu, takie rozroznienie nie istnieje. Tak jak nie istnieje i nigdy nie istnialo rozroznienie pomiedzy Budo i Bujutsu. Wiec dywagacje czy mozna i kiedy kogos zaatakowac sa nieistotne. Przy odpowiednim poziomie wycwiczenia to sie czuje podswiadomie, tym bardziej ze nie ma czasu sie nad tym zastanawiac, bo reakcja musi byc w ulamku sekundy i to cialo samo reaguje.
Wiec jednym slowem, TAK, to jest aikido kiedy robimy technika na przeciwniku ktory sie od nas odsuwa, jak najbardziej.
ad 2) Techniki aresztujace.........................hmhm.........to nie jest taka prosta sprawa jak pokazane przez K.Tohei'a(ktorego niezwykle ukladnym uke zreszta byl jego uczen :wink: ) Pewne techniki z aikido mozna poprzerabiac na techniki aresztujace. Ale przydzisiejszym rozpowszechnieniu narkotykow, nie moga one bazowac wylacznie na bolu, tylko na dzwigniach na uklad stawow(a nie na jeden staw). Mysle ze judo ma duzo wiecej BEZPIECZNYCH technik aresztujacych (jak cala gama duszen).