29 odpowiedzi w tym temacie

[budo_gilotyna]

...oczywiście musiał zapłacić 3000 zł lekarzowi, by ten przypadkiem go nie zabił (miał fart że się dorobił za komuny, bo by teraz ziemię gryzł).

Nie wiem czemu, ale mnie takie teksty wkurwiają.

Ale taka prawda - ja jak bym miał 5 lat studiować a potem robic 5 lat praktyki czyli razem 10 lat i zarabiać marne grosze to też bym brał - bo to nie jst łapówka - to ZAPOMOGA!!! A że żyjemy w takim powalonym państwie? Trudno. Aha i nie napisałem tego, by zagrać ci na nerwach, bo miem, że jsteś lekarzem, ale dlatego, żeby ludziom uświadomić, że to nie tak łatwo - masz raka to my cię zoperujemy. "Płać i płacz" jak to mówi mój dzidek - ten bez płuca. :wink:
A co do mismana: zostaje próżnia, dzidek potem miał cholerne problemy z ruszaniam ręką i w ogóle ful problemów... dlatego nie zaczynam, by potem nie załować.

[budo_misman]

Ale taka prawda - ja jak bym miał 5 lat studiować a potem robic 5 lat praktyki czyli razem 10 lat i zarabiać marne grosze to też bym brał - bo to nie jst łapówka - to ZAPOMOGA!!! A

IMO to jest właśnie podejście, które nie powinno mieć miejsca: powinienem otrzymywać kupę kasy, bo dłuugie lata studiowałem. Bez sensu. Liczy się to, czego się nauczyłeś, co potrafisz i czy nie kaleczysz rzemiosła - a nie warunkować swoje apanaże od lat studiów. To jakby czynić założenie, że wykształcony => inteligentny. Niestety te dwa pojęcia nie są sobie tożsame.
Kwestia uposażenia poszczególnych kast zawodowych to zupełnie inna historia. Zawsze były, są nadal i będą głosy niezadowolenia ze strony pracowników fizycznych że "ten magister przy biurku panie w ch*uja wali, gówno robi, gówno umie i dostaje pieniądze", a ludzie wykształceni będą mieli pretensje w drugą stronę: "taki fizol, szkoły nie skonczył, pisać pewnie nie umie, a zarabia więcej ode mnie ! A ja ? Patrz Pan, 10 lat studiowałem, i co z tego mam...". Historia zna jednak przypadki dobrze uposażonych pracowników zarówno umysłowych jak i fizycznych...
Sytuacja gospodarcza w kraju faktycznie jest idiotyczna, ale w sumie aż tak źle to (jeszcze) nie mamy, wystarczy spojrzeć optymistyczniej na fakt, iż wsiada się w naszym kraju do np. autobusu i po krótkiej przejażdżce wysiada, a nie - jak w innych krajach - wylatuje w powietrze... :roll:
Nie, nie mam recepty na uzdrowienie systemu. Ale gwoli sprawiedliwości - należy rozpatrywać zagadnienie z możliwie największej ilości perspektyw. Ludzie biorą łapówy i gifty głównie dlatego, że zostali tego nauczeni przez innych ludzi - m.in. tych, którym wręczanie tych łapów i giftów (tzw. "dowodów wdzięczności") się nie podoba. Czy to nie trąca hipokryzją.. ? Jesteś przeciwny takim praktykom, to dlaczego płacisz ? To jak miły gest, przyniesienie kwiata nauczycielowi pod koniec roku szkolnego. Ale czy ten "bukiet wdzięczności" musi kosztować połowę minimalnej pensji krajowej.. ? Symbole nie różnią się zasadniczo w swojej wymowie - natomiast różnić się mogą zdecydowanie ceną... :roll:

[budo_moro]

nie gadajmy o lapowkach- mowmy o (tfu) papierosach!!

[budo_kane]

Obserwujac ludzi ktorzy przewijali sie przez sekcje w ktorych trenowalem i trenuje......nasunelo mi sie jedno spostrzezenie : palacze wykruszali sie jeszcze zanim na dobre zaczela sie ich kariera w sw . Jak patrzylem na ich zadyszki po zaledwie malej dawce wysilku fizycznego ,to az mi sie zaczelo ich zal robic :? ....

[budo_gilotyna]

palacze wykruszali sie jeszcze zanim na dobre zaczela sie ich kariera w sw . Jak patrzylem na ich zadyszki po zaledwie malej dawce wysilku fizycznego ,to az mi sie zaczelo ich zal robic :? ....

Moja nauczycielka histroii wykłada na AWF'ie i mówiła, że gadała z mistrzem polski w jakieś tam dyscyplinie (coś z bieganiem) - gada, gada, a ten nagle fajki wyjmuje i zapala 8O . Ale to nie jest reguła - są goście,co palą paczkę dziennie i dożywają 95 lat, a ci co nie palą i nie piją,zdrowo się odżywiają wyciągają nogi przed 50-tką - ale tak jak mówiłem - statystyka tego nie potwierdza.
Misman: po części się z tobą zgadzam, ale nie zakadaj od razu, że ktos po wielu latach studiów niczego się nie nauczył i źle pracuje. Nzajomości/ łapówki były, są i będą - ni mówię, że to dobrze, ale taka prawda...

Ludzie biorą łapówy i gifty głównie dlatego, że zostali tego nauczeni przez innych ludzi

A wg mnie dlatego, że np. policjant z kilkuletnim starzem mający na utrzymaiu rodzinę zarabia 1200 zl. Ideami dzieci nie wykarmisz...

[budo_kane]

ale tak jak mówiłem - statystyka tego nie potwierdza

no wlasnie :? ......

[budo_trzyule]

ale statystyka potwierdza związek między paleniem a rakiem...
poza tym na świecie istnieją kłamstwa, wierutne kłamstwa i statystyki...
pozdr
artur

[budo_sokaq]

Palenie szkodzi zdrowiu - oczywiscie, ze tak ! Szkodzi, ale wszystko szkodzi w nadmiarze. Sam nie pale i ciesze sie z tego. Nikotyna osadzajac sie na plucach pokrywa pecherzyki plucne, tak wiec, wydolnosc pluc sie obniza. Mnie przykladowo irytuje fakt, ze spora czesc "sportowcow" , czy to studjujacych na AWF, czy na innych uczelniach, albo gosci, ktorzy po treningu w klubie pierwsze co robia po wyjsciu to kurza faje .
SZANUJMY WLASNY ORGANIZM - ŻyJmY z NIM w zGoDzIe

[budo_lordprzemo]

dlatego pali sie maryske ... bez nikotyny osadzajacej sie na plucach

ale tak na powaznie - straszna strata kasy... pomyslcie - jedna paczka dziennie przy zalozeniu ze powiedzmy kosztuje 5 zl.... 365 dni w roku to daje nam 1825 zl Oo... na same papierosy...a kurfa pal tak pare lat... po zaoszczedzeniu tej kasy to wakacje/nowy komp/mnijszy samochod... i te sprawy ...

[budo_słoniak]

Nikotyna osadzajac sie na plucach pokrywa pecherzyki plucne, tak wiec, wydolnosc pluc sie obniza.

Tylko tytułem formalności. Nikotyna się nigdzie nie osadza. To co zawala palaczom płuca to substancje smolisty. Tak dla wyjaśnienia a nie przez czepiactwo :-)