Skocz do zawartości


Zdjęcie

Nunchako wątpliwości


  • Zaloguj się, aby dodać odpowiedź
38 odpowiedzi w tym temacie

budo_wosiu
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 1070 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Gdynia

Napisano Ponad rok temu

Re: Nunchako wątpliwości

Chętnie prześlę ci skan Wosiu, powinienem je mieć w poniedziałek, muszę jeszcze zrobić zdjęcie. :twisted:
Aha btw., skoro nie możesz troszkę mi zaufać to zapytaj się Grzesia Krauze, on takimi naucza. Chyba, że to co on mówi też podważasz :twisted:


Dzięki, jak to wynalazek Grzegorza Krauze to nie potrzeba skanu. No cóż, sam wywołałeś jego osobę, więc się muszę ustosunkować... Grzegorz Krauze nawet nigdy nie stał w pobliżu prawdziwego kung fu i zakładam że ma małe pojęcie o autentycznych broniach chińskich. Zupełnie abstrahuję od jego indywidualnych umiejętności które może są nawet wysokie a może nie, nie wiem. Natomiast to czym on się zajmuje, Shaolin Kempo, to współczesny wymysł o absurdalenej nazwie, pół po chińsku - "Shaolin", a pół po japońsku - "kempo". Uczył się on tego od jakiegoś Niemca a Niemiec od jednego nawiedzonego Mongoła który w Mongolii przebywał jedynie jako dziecko. Mongoł w oparciu o karate, jujitsu i co tam jeszcze trochę liznął osobiście czy obejrzał w książkach zaczął tworzyć swoje wynalazki jak dju su i chan shaolin si (nazwy tez takie jakby dziecko wymysliło w oparciu o parę zasłyszanych słów chińskich, była już o tym wielokrotnie mowa na podforum kung fu), z których to jeszcze wykombinowano przedmiotowe Shaolin Kempo. Jeśli Grzegorz Krauze naucza jakiegoś bambusowego nunchaku to, no cóż .... Bambus jest za lekki na jakąkolwiek broń, czy to kij czy też nunchaku, dlatego nikt go w Chinach w tym celu nie używa. Jest co prawda taka rzadka odmiana bambusa zwana gorzkim bambusem, który to ma grubsze ścianki i jest masywniejszy, używano go w stylu baguazhang na taki specjalny kij przeznaczony do dźgania jednym końcem, ale do ostatniej komory bambusa wlewano trochę rtęci i wtedy to dopiero działało...
Niech tam Krauze robi sobie co chce, ale niech nie używa dziwnych nazw i niech nie twierdzi, że to co robi ma jakiś związek z Chinami. Nawet niech tam sobie u niego ćwiczą z bambusowym nunchaku, przynajmniej krzywdy sobie ani innym nie zrobią :) Ewentualnych obrażonych jego uczniów proszę o niewywoływanie polemik, życzę im wszystkim dobrze ale prawda jest jaka jest i tyle.


Wosiu
  • 0

budo_vince
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 4029 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna

Napisano Ponad rok temu

Re: Nunchako wątpliwości
No i teraz mam niezly metlik w glowie: istnieje to chinskie nunchaku czy nie ? Wosiu widze ze rowniez niezle sie orientujesz, masz jakas wiedze odnosnie oryginalnego nazewnictwa i informaji ogolnych (obrazek?!) wczoraj robilem update na stronie, dopisalem troche nt. nunchaku filipinskiego, niestety i choinskim nie mam nic...
  • 0

budo_wosiu
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 1070 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Gdynia

Napisano Ponad rok temu

Re: Nunchako wątpliwości

No i teraz mam niezly metlik w glowie: istnieje to chinskie nunchaku czy nie ? Wosiu widze ze rowniez niezle sie orientujesz, masz jakas wiedze odnosnie oryginalnego nazewnictwa i informaji ogolnych (obrazek?!) wczoraj robilem update na stronie, dopisalem troche nt. nunchaku filipinskiego, niestety i choinskim nie mam nic...


Powiem tak, ja się nie spotkałem z czymś takim. Ale może gdzieś mają w Chinach też typowe nunchaku. Skoro mają w prowincji Fujian odpowiednik tonfy nazywający się guai to może mają odpowiednik nunchaku. Ze znanych rzeczy to jest oczywiście san jie gun czyli trzyczęściowy kij ale to broń specyficzna, ani nunchaku ani cep. Poza tym używa się dużych cepów chang shao zi albo chang shao zi gun i cepów krótkich, wielkości nunchaku, duan shao zi lub duan shao zi gun. Występuje nazwa er jie gun czyli dwuczęściowy kij ale podejrzewam że nie jest to nazwa oryginalna tylko naśladowcza od san jie gun. Zdjęć jest mało na necie, parę chang shao zi gun, chyba gdzies na stronie Jarka Szymańskiego jest jakis duan shao zi gun (pod jeszcze troche inną nazwą xiao zi gun, w artykule o stylu Fan Baguazhang bodajże). Najlepiej właśnie spytać kogoś kto siedzi w Chinach czyli np. Tomasza z podforum kung fu, lub Jarka Szymańskiego. Strony Jarka są napewno warte obejrzenia, to jedne z najlepszych stron w necie o tej tematyce, jest tam sporo o broni, adres to:
[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]


Wosiu
  • 0

budo_vince
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 4029 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna

Napisano Ponad rok temu

Re: Nunchako wątpliwości
Dzieki za info, napisalem 2 zdania o tym Xiaozigun, zawsze to cos :)
Gdyby ktos mial zdjecia japonskich cepow, to bylbym wdzieczny.
  • 0

budo_mefistofeles
  • Użytkownik
  • PipPip
  • 62 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Warszawa

Napisano Ponad rok temu

Re: Nunchako wątpliwości
Po pierwsze Wosiu, kempo jest słowem chińskim używanym w japonii jako zapożyczone. Właściwym słowem japońskim jest kenpo.
Po drugie to czego uczy Grzesiu Krauze nie ma nic wspólnego z Kung-fu, i nigdy nikt oprócz Ciebie, tak nie twierdził. Shaolin Kempo jest stylem chińskim, uprawianym na całym świecie, m.in. niedługo będę się widział z mistrzem z Holandii z 5. danem. Kolejna rzecz: Shihan Krauze, uczył się w chińskim klasztorze, a nie z Niemcem i Mongołem (to chyba jakieś twoje fantazje). Niemiec, o którym możesz mysleć, to Siegfried Lory, 10 Dan Ju-jitsu, główny szkoleniowiec Bundeswehry, i niemieckich jednostek specjalnych, który założył jakieś 20 lat temu swoją federację BFAK. Tak się składa że do tej federacji od 20 lat należy także Shaolin Kempo. I bądź tak łaskaw i sprowadź do dyskusji jeszcze jedną osobę która tak samo jak ty uważa się za osobę której Shihan Krauze (bo tak go powinieneś nazywać, jeśli nie znasz go osbiście, i wystarczająco dobrze) nie dorasta do pięt.
Więc jeśli masz zamiar głosić takie wywrotowe teorie, to podaj najpierw źródła, na jakich się opierasz, przedstaw się ładnie, żebym mógł ci zaufać, że nie jesteś jakimś narwanym 15-latkiem, i znajdź tę drugą osobę, a ja wam chętnie zorganizuję meeting z Grzesiem Krauze, i będziecie mogli osobiście zweryfikować swoje poglądy.

Szczerze oddany

Mefistofeles
  • 0

budo_wosiu
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 1070 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Gdynia

Napisano Ponad rok temu

Re: Nunchako wątpliwości
Słuchaj kolego, skoro podałem, że sprawa nazewnictwa była poruszona parę razy na tutejszym podforum Kung-fu, to trzeba było ruszyc d... i tam zajrzeć a nie zmuszać mnie do ponownego tłumaczenia sprawy takiemu ignorantowi jak Ty (bez urazy, rozumiem że może pozostajesz w ignorancji bez własnej winy). Na podforum Kung-fu jest pare osób po sinologii więc można tam znależć kompetentne wypowiedzi w sprawie nazewnictwa.


Po pierwsze Wosiu, kempo jest słowem chińskim używanym w japonii jako zapożyczone. Właściwym słowem japońskim jest kenpo.


Po pierwsze Mefistofeles, "kempo" jest rdzennym słowem japonskim, oznacza "metodę pięści" a jego chińskim odpowiednikiem jest "quan fa". Kempo a kenpo to to samo japońskie słowo zapisane w trochę innej transkrypcji. Dlatego np. zwrot "metoda pięści z klasztoru Shaolin" brzmiałby po chińsku "Shaolin quan fa" a po japońsku "Shorinji kempo". Z tym, że styl Shorinji kempo już istniał wcześniej, więc ktoś sobie ubździł głupkowatą nazwę Shaolin kempo.

Po drugie to czego uczy Grzesiu Krauze nie ma nic wspólnego z Kung-fu, i nigdy nikt oprócz Ciebie, tak nie twierdził. Shaolin Kempo jest stylem chińskim, uprawianym na całym świecie, m.in. niedługo będę się widział z mistrzem z Holandii z 5. danem. Kolejna rzecz: Shihan Krauze, uczył się w chińskim klasztorze,



Nie no ludzie... Grzesiu Krauze nie ma nic wspólnego z kung fu ale Shaolin Kempo jest stylem chińskim a Shihan Krauze uczył się w chińskim klasztorze. :) Człowieku, czy Ty sobie nie zdajesz sprawy, że to schizofrenia co wypisujesz? A w ogóle to Krauze jest dla ciebie Grzesiu czy shihan? Acha, tak na marginesie, shihan to pewnie też wg ciebie po chińsku? :-) W Chinach jak coś nie jest shuai jiao to jest jednym z kilkuset styli kung-fu, innych rzeczy nie ma, więc jakiś bełkot tutaj się pojawia. Jaki styl chiński, jaki klasztor? Krauze najdalej uczył się w Niemczech a jeżeli coś bredzi o jakimś chińskim klasztorze to to już jest ostatnie stadium... No chętnie bym usłyszał w konkretnie jakim to klasztorze, w jakiej miejscowości, kiedy i na jakich zasadach Krauze się uczył :D Może niech pokaże jakieś zdjęcia z tego klasztoru, pieczątki w paszporcie, itp.


a nie z Niemcem i Mongołem (to chyba jakieś twoje fantazje). Niemiec, o którym możesz mysleć, to Siegfried Lory, 10 Dan Ju-jitsu, główny szkoleniowiec Bundeswehry, i niemieckich jednostek specjalnych, który założył jakieś 20 lat temu swoją federację BFAK. Tak się składa że do tej federacji od 20 lat należy także Shaolin Kempo.


Poczytaj sobie w archiwum forum Kung-fu to będziesz wiedział o jakiego Mongoła chodzi. Zresztą nieważne, może Krauze sam wymyślił to swoje Shaolin Kempo.


I bądź tak łaskaw i sprowadź do dyskusji jeszcze jedną osobę która tak samo jak ty uważa się za osobę której Shihan Krauze (bo tak go powinieneś nazywać, jeśli nie znasz go osbiście, i wystarczająco dobrze) nie dorasta do pięt.


Ja się tak nie wyraziłem ani nikogo nie traktuje tak, jakbym uważał że mi do pięt nie dorasta. Niemniej dla mnie G. Krauze nie jest żadnym shihanem, jeśli tak tytułują go jego uczniowie to jest to na wyrost ale trudno, ich sprawa. Dla mnie nie jest on żadnym autorytetem, gdyż po pierwsze wali ściemę a po drugie jesteśmy w podobnym wieku, może on być najwyżej parę lat starszy a staż mamy porównywalny bo ja zaczynałem w 1976 a on chyba nie wcześniej. O ile nie później.


Więc jeśli masz zamiar głosić takie wywrotowe teorie, to podaj najpierw źródła, na jakich się opierasz, przedstaw się ładnie, żebym mógł ci zaufać, że nie jesteś jakimś narwanym 15-latkiem, i znajdź tę drugą osobę,


Słuchaj chłopcze (mam nadzieję że to cię nie razi, w końcu wszystko wskazuje na to, że jesteś jeszcze chłopcem) - a może ty byś się ładnie przedstawił, co? Bo jak na razie to jesteś jedynie bardzo pewnym siebie anonimem. Ja jestem jednym z pierwszych uczestników tego forum, bardzo wielu forumowiczów zna moje imię, nazwisko i adres mailowy, kilku zna mnie osobiście, natomiast ty jesteś anonimowym mądralą.


a ja wam chętnie zorganizuję meeting z Grzesiem Krauze, i będziecie mogli osobiście zweryfikować swoje poglądy.



A masz upoważnienie od Grzegorza Krauze do proponowania czegoś takiego? Bo wiesz kolego, między ludźmi dorosłymi takie deklaracje to raczej poważna sprawa. I uważaj żebyś nie wszedł między młot a kowadło.


Wosiu
[/b]
  • 0

budo_wosiu
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 1070 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Gdynia

Napisano Ponad rok temu

Re: Nunchako wątpliwości
Jak ktoś zainteresowany Shaolin Kempo, to jeszcze coś.


a nie z Niemcem i Mongołem (to chyba jakieś twoje fantazje).


No cóż, okazuje się że styli o nazwie Shaolin Kempo jest na świecie kilka, ale ten w Europie, który propaguje w Polsce Grzegorz Krauze, został stworzony przez gościa poniżej. Jest to niejaki Tse Dschero Khan Chen Tao Tse, mongolski książe, potomek Dżyngis Chana w linii prostej i twórca styli Shaolin Kempo, Dju-Su i Chan-Shaolin-Si. A tak naprawdę Gerald Karel Meijers, Holender, być może pochodzenia mongolskiego choć nie wiadomo, adoptowany przez swojego przybranego ojca Meijersa, ćwiczył podobno trochę kyokushinkai i goju-ryu zanim zaczął tworzyć swoje style. Na zachodnich stronach dotyczących np. Shaolin Kempo wcale się nie ukrywa tego, że to współczesny wytwór oparty na karate, oraz że nazwa jest kombinowana, chińsko-japońska, tym dziwniejsze co się adeptom Shaolin Kempo w Polsce opowiada za historie.

Dołączona grafika


Jak widać gościu bardzo bezpretensjonalny:wink:

Wosiu
  • 0

budo_mefistofeles
  • Użytkownik
  • PipPip
  • 62 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Warszawa

Napisano Ponad rok temu

Re: Nunchako wątpliwości
Przyjacielu, nie jestem tu po to żeby cię obrażać a jedynie przedstawić swój punkt widzenia. I myślę, że ty też powinieneś przyjąć podobną taktykę, jeśli posiadasz ksztę kultury i dobrego wychowania. Jeśli wyrażam się w dany sposób, to znaczy, że mam do tego podstawy. Jeśli piszę, że coś mogę zrobić, to znaczy, że mogę. Nie widzę potrzeby rzucania we mnie mięsem, chyba, że nie potrafisz inaczej wyartykułować swoich myśli. Wciąż nie powiedziałeś, od jakiego eksperta masz te rewelacje. To, że jesteś "jednym z pierwszych forumowiczów", nie czyni Cię chyba w materii wiedzy i informacji mądrzejszym ode mnie. A to, że ktoś na forum zna twoją tożsamość, nie oznacza, że ja z tą informacją powinienem się urodzić.

z szacunkiem

Mefistofeles

PS.Co tobie wskazuje, że jestem jeszcze chłopcem :)
  • 0

budo_wilczy pazur
  • Użytkownik
  • Pip
  • 34 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna

Napisano Ponad rok temu

Re: Nunchako wątpliwości
Nunchaku jutsu.
I kogo to interesuje co jest lepsze skoro nawet nie ma czego porównywać?
  • 0

budo_wosiu
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 1070 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Gdynia

Napisano Ponad rok temu

Re: Nunchako wątpliwości

Przyjacielu, nie jestem tu po to żeby cię obrażać a jedynie przedstawić swój punkt widzenia. I myślę, że ty też powinieneś przyjąć podobną taktykę, jeśli posiadasz ksztę kultury i dobrego wychowania. Jeśli wyrażam się w dany sposób, to znaczy, że mam do tego podstawy. Jeśli piszę, że coś mogę zrobić, to znaczy, że mogę. Nie widzę potrzeby rzucania we mnie mięsem, chyba, że nie potrafisz inaczej wyartykułować swoich myśli.


Co do kultury i dobrego wychowania to się sam nad sobą zastanów, zwłaszcza nad tym co napisałeś poprzednio. Niby gdzie tutaj ktoś obrzucał Ciebie mięsem, co?

Wciąż nie powiedziałeś, od jakiego eksperta masz te rewelacje.


Jakie kurna rewelacje!? Sprawa nazwy i genezy stylu "Shaolin Kempo" to rzeczy oczywiste i powszechnie znane. Rewelacje to Ty zapodałeś o nauce G.Krauzego w jakimś klasztorze w Chinach i jak chcesz ciągnąć temat to powinieneś to rozwinąć, niech się ludzie pośmieją.

To, że jesteś "jednym z pierwszych forumowiczów", nie czyni Cię chyba w materii wiedzy i informacji mądrzejszym ode mnie. A to, że ktoś na forum zna twoją tożsamość, nie oznacza, że ja z tą informacją powinienem się urodzić.


Gdybyś należał do starych forumowiczów na pewno miałbyś większą wiedzę niż teraz prezentujesz i może nie pisałbyś śmiesznych rzeczy, to tyle.


PS.Co tobie wskazuje, że jestem jeszcze chłopcem


Dziecinny sposób wysławiania się.


Słuchaj, nie za bardzo chce mi się z Tobą dyskutować, zresztą jakby co będę mógł odpowiedzieć dopiero w piątek, więc może już skończ, czy co... Zwracam Ci zawczasu uwagę, że napisałem że abstrahuję zupełnie od indywidualnych umiejętności G. Krauzego. Możesz zresztą sprawdzić w archiwum, bo była już wcześniej mowa o nim, nie odnosiłem się nigdy do niego osobiście tylko do jego tytułomanii ani bezpośrednio do samego stylu tylko do nazwy stylu i jego genezy. Tak że mi tu czasem nie wmawiaj że Ci shihana obraziłem czy coś :-)


Wosiu[/list]
  • 0

budo_kooniu
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 676 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:małopolskie

Napisano Ponad rok temu

Re: Nunchako wątpliwości

.... Bambus jest za lekki na jakąkolwiek broń, czy to kij czy też nunchaku, dlatego nikt go w Chinach w tym celu nie używa.


wosiu trudno to nazwać bronią ale hinduska i pakistańska policja używa lahti czyli bambusowego kija okutego na końcu do rozpędzania demonstracji.Zastosowanie broni nie powodujacej zgonu za kazdym uzyciem jest częste właśnie w formacjach policyjnych-tak jak sjambok w afryce czy nasze "lole" za komuny

kooniu
  • 0

budo_wosiu
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 1070 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Gdynia

Napisano Ponad rok temu

Re: Nunchako wątpliwości

.... Bambus jest za lekki na jakąkolwiek broń, czy to kij czy też nunchaku, dlatego nikt go w Chinach w tym celu nie używa.


wosiu trudno to nazwać bronią ale hinduska i pakistańska policja używa lahti czyli bambusowego kija okutego na końcu do rozpędzania demonstracji.


Kooniu, a lahti nie są z rattanu czy czegoś podobnego? Cold Steel robi lahti rzekomo jak oryginalne a one nie są bambusowe. Mniejsza z tym, bambus wzmocniony czymś może w sumie służyć za broń.


Wosiu
  • 0

budo_kooniu
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 676 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:małopolskie

Napisano Ponad rok temu

Re: Nunchako wątpliwości
całkiem skuteczna-jak sam napisałeś zalewa się ostatni człon ołowiem (robię tak w niktórych rękojeściach batów)

kooniu
  • 0

budo_trzyule
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 545 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:centralna polska

Napisano Ponad rok temu

Re: Nunchako wątpliwości
możesz załączyć zdjęcie takiego zalanego ołowiem?
zainteresowało mnie to. chodzi o kwestie konstrukcyjne, wyważenie i jego wpływ na sposób uzywania....
pozdrawiam
art
  • 0

budo_kooniu
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 676 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:małopolskie

Napisano Ponad rok temu

Re: Nunchako wątpliwości
bambus zalany ołowiem wyglada ...jak bambus :-) więc zdjęcie nic nie da

a co do wyważenia to jak mam to opisać??? koniec jest ciężki -wchodzi tam całkiem sporo ołowiu -nie ważyłem więc nie wiem - nunczaków takich nie robiłem, jak napisałem wypełniam ołowiem koniec rękojesci bata bo poprawia to wyważenie (miedzy innymi dlatego :wink: :twisted: )

kooniu
  • 0

budo_trzyule
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 545 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:centralna polska

Napisano Ponad rok temu

Re: Nunchako wątpliwości
aaaaaaaa
widzisz, ja sobie wykombinowałem tak: facet wypełnił koniec jednej pałki nunchaku ołowiem, no i ciekaw byłem jak mu się tym macha...
dzięki za info. batem nie machałem od czasów dzieciństwa, które nota bene na wsi spędziłem
pozdr
  • 0

budo_kooniu
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 676 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:małopolskie

Napisano Ponad rok temu

Re: Nunchako wątpliwości
ja z kolei nie machałem nunczem od 15 lat ale jak bym robił bambusowe to zrobiłbym tak:
wziołbym bambus odpowiedniej grubości tak zeby miał ze trzy kolanka (każda pałka) i napełnił ołowiem koniec kazdej z pałek(jedno ostatnie kolanko)

kooniu
  • 0

budo_kooniu
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 676 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:małopolskie

Napisano Ponad rok temu

Re: Nunchako wątpliwości
zapomniałem dodać że wtenczas miałbym super nielegalną broń bo i nunczaku i jednocześnie pałka z wkładką z twardego i ciężkiego materiału :!: :!: :!: :!: :!: więc z głową takie eksperymenta panowie!!!!

kooniu
  • 0

budo_the_d
  • Użytkownik
  • PipPipPip
  • 320 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Warszawa

Napisano Ponad rok temu

Re: Nunchako wątpliwości
Kazde nun jest w mysle prawa nie legalne.
Pałki wykonane z drewna lub innego ciężkiego i twardego materiału, połączone ze sobą łańcuchem, sznurkiem lub innym elastycznym materiałem to jest prawna definicja tego co jest nunchakiem. Wiec czy bedzie mialo olowi czy nie mozna beknac. Jakby ktos byl bardziej zainteresowany to nich zklika linka podspodem.
A co do zalewania nun olowiem to mysle ze jest to cokolwiek poroniony pomysl. Nun ma byc szybkie a nie ciezkie. To juz lepiej wezcie bejzbola :)
  • 0


Użytkownicy przeglądający ten temat: 0

0 użytkowników, 0 gości, 0 anonimowych

Ikona FaceBook

10 następnych tematów

Plany treningowe i dietetyczne
 

Forum: 2002 : 2003 : 2004 : 2005 : 2006 : 2007 : 2008 : 2009 : 2010 : 2011 : 2012 : 2013 : 2014 : 2015 : 2016 : 2017 : 2018 : 2019 : 2020 : 2021 : 2022 : 2023 : 2024