32 odpowiedzi w tym temacie

[budo_brisban]

Jak nie boli to znaczy, ze badziewne cwiczenia

[budo_mrhole]

po co twarde..?

bo ja wiem.. gabka ta ksie nie odczuje.. (no i gabla to taki prostokat - bez zaznaczonego ostrza), a drewniane atrapy sam zrobilem.. i lubie nimi cwiczyc - dlatego

[budo_kenjiro]

mrhole, a po co takie cwiczenia? Chodzi mi o te umawiane techniki...Przeciez to nic nie daje...Jedyna metoda jest izolowany sparing...Izolujesz jakis atak i sparujecie w ten sposob ze jeden jest broniacy, drugi atakujacy. W takim cwiczeniu masz timing, poprawny dystans i "zywego" przeciwnika przed soba a nie "robota". Takie cwiczenia jakie opisales to tylko strata czasu...

[budo_mrhole]

Kenjiro:
robie to po to, zeby sobie najpierw opanowac jakas technike.. potem dopero stosuje ja w sparingu (jak sie nadarzy okazja)

[budo_kenjiro]

Kurde, przeczytaj jeszcze raz moj post...Czy ja mowie ze od razu masz stosowac technike w wolnym sparingu? Masz to robic w IZOLOWANYM sparingu. Partner robi ofensywna technike ale z timingiem, poruszaniem i probuje sobie nie dac zrobic kontry. Twoim zadaniem jest natomiast zrobic te kontre...
Inaczej, jesli partner jest tylko manekinem, robiacym technike w okreslonym rytmie i czeka na to az Ty zrobisz kontre, to powtarzam, i zrobi to wiekszosc ludzi majacych pojecie o MA, ze to strata czasu...
Cwiczac odpowiedznia technike, chcesz nauczyc sie stosowania odpowiedniego timingu dla niej. Sama mechanike ruchu, mozesz rownie dobrze cwiczyc w powietrze, taki sam skutek...Jednak jesli jakas technika jest tak mocno skomplikowana ze musisz ja kilka godzin maglowac aby zapamietac "ruchowo" to daj sobie znia spokoj, bo w sparingu i tak bedzie niewykonalna...

[budo_mrhole]

Kenjiro:
rozumiem o co Ci chodzi.. takie JKD'owe podejscie - jak u Bruce'a

sparing zadaniowy - tak bym to nazwal

dzieki za sprecyzowanie pojecia "izolowany sparring"

[budo_mieszko]

Kenjiro:
widze ze obcykany jestes w temacie. podaj jeszcze jakies cwiczenia.. moze cos na szybkosc.. walke z cieniem opisz..

ja czasem na dzialce cos takiego robie, ze wieszam sobie cos w rodzaju pilki (worek z ziemia) na galezi; walne w to.. to sie byja i naparzam atrapa w niego.. ciecia, pchniecia. - wszystko w uchwycie szermierczym.
ten worek tak jakos szybko nie lata.. ale zawsze..

[budo_mieszko]

co to?? jakis swiateczny zastoj? atrapy w reke i do lasu!!!!!!1

znacie jeszcze jakies cwiczeina? najlepiej do wykonywania w pojedynke

[budo_mieszko]

wyczailem cos takiego:

do treningu ciec

potrzebne kolo (moze byc opona od malego skladaka (16") ) - ja mam gruby kabel zmontowany w kolo i ma ono srednice okolo 35cm..
biala tasma mam zaznaczone: poziom, pion, prawy skos (45st) i lewy skos.
wiesza cie to na galezi i jeszcze jakos luzno od dolu mozna przywiazac.. tnie sie po bialych liniach (probuje sie siac - nie do konca latwe to jest).. koo zaczyna sie przekrecac wokol wlasnej osi - no to obchodzimy je - jak worek boserski.

wersja latwa - przymocowac kolo nieruchomo (od dolu na 2 linki)
wersja HC: kolo przymocowane tylko od gory - pelna swoboda ruchu

wersja HC: kumpel podrzuca nam kolo a my tniemy je w powetrzu po liniach tak mocno, zeby nie spadlo na ziemie; aha.. mamy zamkniete oczy i ece zwiazane z tylu.. ale zeby to zrobic to trzeba pocwiczyc 23 lata 3 miesiace i 87654 dni

ps
naparzac najlepiej drewniana (lekka) atrapa - czuje sie opor, a kolko dlugo wytrzyma

do pchniec - mozna sobie trafiac w srodek.. ale nie czuje sie tego bo uderza sie w powietrze..

jakies sugestiw ktos z Was ma co do tego cwiczenia? a moze jakies inne?

[budo_-war-]

Mieszko, poszukaj raczej sparringpartnera, co ? Bo jak na razie kombinujesz jak kon pod gore, tylko nie bardzo wiesz co masz z tym zrobic.
Wojtek

[budo_kooniu]

no a co biedny kooń ma powiedzieć :? w górach wszędzie pod górę o sparingpartnerach mozna pomarzyć bo najblissi kumple za pojeba go maja i tylko synek mu został do zabijania a to jeszcze szczenię(choć duże!!!) i wyzwanie na razie marne -poza tym jeden partner to stanowczo za mało-po pewnym (wcale nie długim czasie ) znasz wszystkie sztuczki , odruchy i niby jestes swietny(znaczy tak czujesz) a naprawdę kicha byle leszcz moze cię sklepać

[budo_mieszko]

sparuje.. ale niestety rzadko, i to tylko z 3 osobami.. ciezko kogos namowic..

chcialbym sie jakos pocwiczyc bez pomocy partnera.. bokserzy przeciez robia cos poza sama walka..

chcialbym sie czegos tutaj dowiedziec.. sa jakies sposoby treningu "na sucho"... ale wszyscy milcza.. trzeba samemu kombinowac..

[budo_mieszko]

dla mnie kolko powieszone na lince to prawdziwe wyzwanie...

ale jak luzno na 3 linki dam (gora i 2x dol skos) to moge pokombinowac.. na razie wymyslam kombinacje.. probuje na 2 rece jechac.. tzn 2 noze..

jakies pomysly?