26 odpowiedzi w tym temacie

[budo_maya]

moim zdaniem koleś był OK i właśnie wyśmiewał dyzmowanie młokosów, typowe po roku czy kilku latach trenowania. ciekawa jestem ilu z krytykantów zajmuje się SW jak on od 20 lat.
a u Wojewódzkiego płacą, i owszem, ale jak buźkę masz ładną

[budo_ariczia]

budo_Ryu_ napisał

Standardowo Wojewodzki zrobil z siebie idiote :-) Dal sie sprowadzic do parteru przez dzwignie na lokiec

No wlasnie. Tez na to zwrocilam uwage. Najpierw Burczyk sie chwalil, ze od 20 lat cwiczy noze, walki uliczne i rozne inne strasznosci. Potem wbijal Wojewodzkiemu dlugopis w oko i w krtan, machal dwoma nozami i nunczakiem, a na samym koncu powalil Wojewodzkiego na glebe.... klasycznym aikidowym ikkyuo ura.
Na szczescie dla aikidokow slowo aikido w tym programie nie padlo.
Przy okazji: czy ktokolwiek moze potwierdzic, ze Pawel Burczyk od 20 lat cwiczy to, czym sie chwalil u Wojewodzkiego Czy ktos go zna z treningow, nie tylko z planu filmowego

[budo_szpieg]

Ech, mógł przy okazji niechcący tego anorektycznego buraka wysłąć do szpitala, np nunchako mogło mu się zerwać i trafić Kupę mędzy ślepia :twisted:

A Burczyk to mi się do tej pory tylko z "13 Posterunkiem" kojarzył

[budo_b0rg]

A ja na przekór - uważam, że Wojewódzki to inteligentny facet i jego programy przynajmniej charakteryzuje jakaś dynamika, fakt, że nieszablonowa... A co, wolelibyście, żeby był jak ten Durczok?

[budo_xaimoon]

przynajmniej się ludzie z niego śmieją

[budo_maya]

"13 posterunek" oglądałam ze 2 razy i jakoś nie mam uprzedzeń do gościa z tego powodu. a Wojewódzki oczywiście rules :twisted:

[budo_mrhole]

prograsm ogladalem, burczyk mowil, ze ostatio zajal sie walka nozem.. ale ta walka - te popisy, to z walka nie mialy nic wspolnego - no chyba ze walczylby z manekinami.. (jedne przeciwnik po prawej... drugi po lewej.. i on ich ciacha.. - zalosc) moze na pokazie dla laikow to fajne jest.. ale jak ktos chociaz raz sparowal.. BA! widzial sparing na noze to wie ze to cos zupelnie innego..

poza tym ,a po 20 latach treningu (ostatnimi czasy "duchowego") raczej by sie nie przechwalal swoimi zdolnosciami:" raz uratowalem obiete. szarpalo ja 3 gosci. podszedlem udajac pijanego... i po chwili wszyscy 3 lezeli".. wydaje mi sie ze po takim czasie treningu raczej jakiejs skromnosci sie nabiera... ale moze ja staroswiecki jestem...

a to ze choreografie uklada.. i jaichs bossow gra.. to niech gra.. ja jakos nie palam do niego sympatia... to pewnie tez przez role glupiego don juana w 13 posterunku..