12 odpowiedzi w tym temacie

[budo_szczepan]

Jakie techniki robicie na atak tsuki tanto? W ktorym moencie techniki odbieracie tanto atakujacemu?
Jakie sa sposoby na wyluskanie tanto z zacisnietej przeciez piesci atakujacego ktory nie ma zamiaru go oddac a tylko czycha zeby was pociac?

Druga interesujaca mnie rzecz, to po co wlasciwie sie to cwiczy, skoro ataki tanto nie maja nic wspolnego z walka nozem?

[budo_gorath]

Jakie techniki robicie na atak tsuki tanto? W ktorym moencie techniki odbieracie tanto atakujacemu?

kote-gaeshi, sam wypuszcza z bolu

Jakie sa sposoby na wyluskanie tanto z zacisnietej przeciez piesci atakujacego ktory nie ma zamiaru go oddac a tylko czycha zeby was pociac?

poprosic?

Druga interesujaca mnie rzecz, to po co wlasciwie sie to cwiczy, skoro ataki tanto nie maja nic wspolnego z walka nozem?

Proste:
- Aspekt realny/bojowy aikido
Jest to technika z grupy PR (Public Relations). Dobrze dziala na pokazach, jest widowiskowa i umozliwia skaptowanie potencjalnych nowych adeptow (aspekt finansowy jest wazny).
Z tego powodu musi byc b. dobrze opanowana wczesniej na treningach, zeby nie bylo wpadki na pokazie (wymaga timingu 'na krawedzi tanto' miedzy uke i tori). Najlepiej cwiczyc ciagle w tych samych parach, jak w lyzwiarstwie artystycznym.
- Aspekt duchowy aikido
Cwiczenie tej techniki, w przeciwienstwie do walki nozem, umozliwia szybki i nieograniczony rozwoj ego i pewnosci siebie u tori. Wprowadza w pewien stan euforii, ze 'wreszcie cos mi wychodzi', co ma duze walory terapeutyczne i relaksuje po stresujacym dniu pracy.

Gorath

[budo_fiodor]

Proste:
- Aspekt realny/bojowy aikido
Jest to technika z grupy PR (Public Relations). Dobrze dziala na pokazach, jest widowiskowa i umozliwia skaptowanie potencjalnych nowych adeptow (aspekt finansowy jest wazny).
Z tego powodu musi byc b. dobrze opanowana wczesniej na treningach, zeby nie bylo wpadki na pokazie (wymaga timingu 'na krawedzi tanto' miedzy uke i tori). Najlepiej cwiczyc ciagle w tych samych parach, jak w lyzwiarstwie artystycznym.
- Aspekt duchowy aikido
Cwiczenie tej techniki, w przeciwienstwie do walki nozem, umozliwia szybki i nieograniczony rozwoj ego i pewnosci siebie u tori. Wprowadza w pewien stan euforii, ze 'wreszcie cos mi wychodzi', co ma duze walory terapeutyczne i relaksuje po stresujacym dniu pracy.

8O 8O 8O

[budo_aiki]

tanto i tsuki.. paranoja..

widzialem raz w zyciu dobry okaz tanto.. i nie bylo tam tsuki

[budo_fiodor]

Druga interesujaca mnie rzecz, to po co wlasciwie sie to cwiczy, skoro ataki tanto nie maja nic wspolnego z walka nozem?

Podstawowa szczepan sprawa, podstawowa i to jest dobre pytanie.

[budo_kordi]

Druga interesujaca mnie rzecz, to po co wlasciwie sie to cwiczy, skoro ataki tanto nie maja nic wspolnego z walka nozem?

Podstawowa szczepan sprawa, podstawowa i to jest dobre pytanie.

Chociażby na pokazy :-) :-)
Dobrze wychodzą pokazy z tanto, albo z gumowym nożem. Niezły ubaw. 8)

[budo_muha]

Ależ wodzu, co wódz? Pamiętam ten wieczór, po pierwszym dniu stażu z Chiba sensei w Valley aikido. Szczepan - siedzieliśmy na tej samej werandzie i słuchaliśmy tych samych słów. Sensei mówił o różnicach pomiędzy walką nożem w dawnej Japonii a takąż walką w Europie. No i po pierwsze zaznaczył, że techniki jakie stosujemy w aikido przeciw atakowi tanto mają zastosowanie wyłącznie do tego dawnego stylu atakowania. A o samym stylu mówił, że ataki są "bardzo zdecydowane, nastawione na WYRZĄDZENIE szkody u atakowanego, a nie na jej uniknięcie u atakującego". Czyli takie małe kamikadze - muszę go zadźgać, a jak on mnie też, no to trudno. A jeszcze konkretniej to sensei mówił o głębokich pchnięciach lub "chlaśnięciach" w przeciwieństwie do współczesnej "szermierki na noże", w której próbujemy wykrwawić przeciwnika przed zadaniem ostatecznego ciosu. Przy tej ostatniej sensei stwierdził, że potrzebna jest ogromna ... intuicja. Znaczy że nie ma reguł - tak to rozumiem.
No, to tyle wspomnień. Może Szczepan pamięta lepiej tę rozmowę... A może nawet celowo zamącił na forum, żeby coś takiego wyciągnać?

[budo_randall]

Tanto to sztuka dla sztuki. Ćwiczenie na timing, dystans i kontrolę linii. Patentów na uke trzymającego kurczowo nóż jest masa… Jak dobrze skontrolujesz, to nie widziałem twardziela który by był w stanie cokolwiek w ręku utrzymać… Enyłej, sposobów na szybkie zmuszenie do wypuszczenie przedmiotu z zaciśniętej ręki jest sporo i robi się to zazwyczaj przy początku starcia, np. stuknąć gościa w zewnętrzną część dłoni /bez dokładnych opisów 8) /

[budo_szczepan]

Mile wspomnienia, szanowny panie Muho!!!
Ale nie odpowiadaja one na wyzej postawione pytania! :wink: No bo po co atakujemy w "dawnym stylu"?

ps mam nadzieje ze zobaczymy u nas twoja gebe wkrotce znowu? Ah, bardzo prosze??

[budo_szczepan]

kote-gaeshi, sam wypuszcza z bolu

Ah, Gorath, ty niepoprawny optymisto Tak naprawde, to nawet nie mozna zgiac w nadgarstku mocno zacisnietej piesci, szczegolnie jak juz trzyma tanto. Kotegaeshi w tym przypadku to nie jest prosta historia.

[budo_usagi]

cwiczenia tanto to cwiczenie przedewszystkim przemieszczen i timingu a takze panowania nad uke.
co do dystansu to troche sie rozni niz w technikach recznych gdyz atakujacy "wymachuje" nie rekami lecz nozem. gdy zrobimy blad przy tai jitsu mozna z tego jakos wybrnac: zmienic dystans robiac przemieszczenie lecz gdy zrobimy blad przy nozu sa slabe szanse na "korekte".
mysle ze cwiczenie z tanto mozna tez potraktowac jako cwiczenie na opanowanie "nerwow". trzeba tylko uswiadomic sobie, ze tanto zastepuje noz. jesli to do was nie przemawia to zamiencie kiedys tanto na noz i zrobcie technike.

co do tego ze tanto to sztuka dla sztuki to do konca sie nie zgodze.
ataki tanto co prawda nie maja wiele wspolnego z walka nozem jaka cwiczy sie w szkolach sztuk walki ale nie sadze tez, ze na ulicy zaatakuje was prawdziwy nozownik. jesli to nastapi to nawet nie ma szans uciec bo dostaniemy w plecki. mysle, ze szkolach wladania nozem podobnie jak w innych szkolach sztuk walk uczy sie respektu dla zycia, wiec nie sadze aby spotkanie na ulicy z "knife fighterem" mialo prawo nastapic. ludzie, ktorzy biegle, powtarzam biegle wladaja nozami zdaja sobie sprawe ze swoich umiejetnosci.
na ulicy natomiast moze zaatakowac nas ktos kto wymachuje nozem i nie ma bladego pojecia o prawdziwych mozliwosciach tej broni. robi to nie umiejetnie, tandetnie i prymitynie w najgorszym razie robi to tak jak my z tanto. i wlasnie dlatego uwazam ze mimo wszystko cwiczenie z tanto posiada aspekt realizmu.
ciekaw jestem czy ktos sie ze mna zgadza. oczywiscie to co napisalem nie odnosi sie do wszytkich porzypadkow ale wydaje mi sie, ze do wiekszosci.
moze wypowie sie ktos kto uczy sie walki nozem.

[budo_randall]

...ze na ulicy zaatakuje was prawdziwy nozownik. jesli to nastapi to nawet nie ma szans uciec bo dostaniemy w plecki. moze wypowie sie ktos kto uczy sie walki nozem.

Zaraz zacznie się dyskusja na temat "prawdziwych nożowników"
Posiadana przeze mnie wiedza o walce nożem pozwala mi stwierdzić:
a) Jak ktoś planuje wsadzić ci kose, to mu się uda
Zagranie vabank z nożem kontra pięści = 1:0 dla nożownika
c) Nie wiesz co gość na ulicy zrobi, masz mało czasu na reakcję, za mało, atak nożem nie będzie wolniejszy niż choćby prosty, ma też większy zasieg.
Konkluzja - widzisz kosę - spieprzaj aż sie zelówy zadymią, to największa szansa na wyjście cało z opresji.
Ataki tanto są całkowicie arealne.

[budo_braingame]

Tanto to sztuka dla sztuki. Ćwiczenie na timing, dystans i kontrolę linii. Patentów na uke trzymającego kurczowo nóż jest masa… Jak dobrze skontrolujesz, to nie widziałem twardziela który by był w stanie cokolwiek w ręku utrzymać… Enyłej, sposobów na szybkie zmuszenie do wypuszczenie przedmiotu z zaciśniętej ręki jest sporo i robi się to zazwyczaj przy początku starcia, np. stuknąć gościa w zewnętrzną część dłoni /bez dokładnych opisów 8) /

zabawne... zapraszam do siebie.