73 odpowiedzi w tym temacie

[budo_krzyst]

swoją drogą ciekawe jak on to ustalał kiedy tworzył tabele:)

Mam taką książeczkę o historii amerykańskiego nożownictwa, z której fragmencik - biografię Fairbaina - przetłumaczyłem kiedyś na potrzeby Blade Brothers, wisi na ich stronie, możesz sobie spojrzeć. Wynika z tego, że nie do końca wiadomo, na podstawie jakich danych Fairbain kompletował swoją "Timetable of death". Rybak, on materiałów do badań miał i wcześniej sporo, biorąc pod uwagę pracę w szanghajskiej policji

K.

[budo_rybak]

mowisz?

a to musialem zapomniec

ale o niego wlasnie mi chodzilo.

[budo_romektm]

Czy na forum jest jakis lekarz, moze sie wypowie ?

[budo_braingame]

te czasy, bo chyba o nich mówicie, zostały wyliczone bardzo prosto: średni przepływ przez tetnicę i ilość upuszczonej krwi potrzebna do wywołania wstrząsu.

A w życiu: otóż bywają i krwotoki z tętnicy szyjnej, które pacjent przeżywa...

każde trafienie dużego naczynia jest groźne, a czy jest to 2, 4, 6 sekund... to jeszcze zależy od rodzaju uszkodzenia, czy poszkodowany może się sam "zaopatrzyć" (czyli chociażby ucisnąć to miejsce) itp.

[budo_romektm]

te czasy, bo chyba o nich mówicie, zostały wyliczone bardzo prosto: średni przepływ przez tetnicę i ilość upuszczonej krwi potrzebna do wywołania wstrząsu.

Skad to wiesz ?

A w życiu: otóż bywają i krwotoki z tętnicy szyjnej, które pacjent przeżywa...

A sa to jakies powazne krwotoki ? I jak sie je tamuje ? Opaska uciskowa ?

[budo_abanico]

opaska je dobra na pierwszych pare minut... jednak chyba w tym przypadku niewystarczająca

[budo_jacu$]

KrzysT wrote:

2 czy 5 sekund to w tym przypadku niewielka różnica, żeby nie powiedzieć żadna.

To roznica 3 sekund, czyli czasu w ktorym mozna wystrzelac caly magazynek z Kalasznikowa. Albo inaczej: gosc schodzi gwaltownie lub ma czas na zamordowanie swojego przeciwnika i umiera pol sekundy po nim.

[budo_braingame]

o ile taki konkretny czas da się przewidzieć...

[budo_romektm]

opaska je dobra na pierwszych pare minut... jednak chyba w tym przypadku niewystarczająca

Opaska uciskowa na tetnice szyjna ? przestraszony

[budo_gkozi]

o p a t r u n e k uciskowy



opaska uciskowa to zaciśnięcie np. na ręce p o w y ż e j rany , stosowane chyba tylko przy amputacji , nie używa się tego nawet na bardzo krwawiącą ranę bo podobno miażdży wszystko w miejscu zaciśnięcia [naczynie krwionośne itp.]


opatrunek uciskowy to uciśnięcie rany i to właśnie się stosuje żeby powstrzymać krwotok


a na szyi ... no mozna próbować coś tam ucisnąć - najlepiej niech się lekarz wypowie [o ile go mamy] , podobno tętnice same przy zranieniu się kurczą ale to raczej nie wystarcza, za mocne uciśnięcie też chyba nie pomoże tak jak i za słabe

nie sądzę,żeby akcja typu: złapanie dwóch końców i przytrzymanie do przyjazdu karetki była możliwa do wykonania więc przypadek z kompletnie rozciętą tętnicą szyjną to chyba ....

a jeśli to mniejsze uszkodzenie to może schłodzić [naczynia się skurczą]? rozgrzać [może się zasklepi]? quick clot ??

[budo_shaft]

o p a t r u n e k uciskowy

opatrunek uciskowy robimyz gazy waty i bandaza. miedzy wate a bandaz mozemy nawet wcisnac kamien dla tamowania.

opaska uciskowa to zaciśnięcie np. na ręce p o w y ż e j rany , stosowane chyba tylko przy amputacji , nie używa się tego nawet na bardzo krwawiącą ranę bo podobno miażdży wszystko w miejscu zaciśnięcia [naczynie krwionośne itp.]

opaska uciskowa zakłądana jest w sytuacjach skrajnych, np w czasie wypadkow w ktorym mamy wielu poszkodowanych. opaska wedlug starych norm mogla byc i 1.5 g na konczynie...jak dla mnie 45 min. to max i tak teraz sie szkoli ludzi.
w przypadku w ktorym oddajemy poszkodowanego z obaską, trzeba wiedzeic kiedy zalozono opaske, zeby nie zostawic jej za dlugo.


opatrunek uciskowy to uciśnięcie rany i to właśnie się stosuje żeby powstrzymać krwotok


a na szyi ... no mozna próbować coś tam ucisnąć - najlepiej niech się lekarz wypowie [o ile go mamy] , podobno tętnice same przy zranieniu się kurczą ale to raczej nie wystarcza, za mocne uciśnięcie też chyba nie pomoże tak jak i za słabe

opaska na szyji to głupota.... zwlaszcza ze jak ciecie przez szyje jest duze, to raczej nie ma po co zakladac...

krew dostarcza tlen do mózgu kochaniutkiego i lepiej zeby caly czas ten tlen tam dochodzil



a jeśli to mniejsze uszkodzenie to może schłodzić [naczynia się skurczą]? rozgrzać [może się zasklepi]? quick clot ??

o shit..
to juz lepiej zadzwonic po pogotowie jak rana jest mała to i tak sie zasklepi, a jak jestesmy kaskaderzy i nie boimy sie ryzykowac to dajemy klijentowi akutol aerozol na skore, jest to elastyczny opatrunek chroniacy,..niestety nie na krwawiace rany:))


no to fighterzy nozowi. pakujemy do plecaka rekawiczki jednorazowki i lecimy na miasto ciac i leczyc ciac i leczyc....


jeszce jakies info podac?

[budo_shaft]

sorry torche napieszałem i zamaist wymiany poglądów przypisałem wszystko gkoziemu ex.



opatrunek uciskowy robimyz gazy waty i bandaza. miedzy wate a bandaz mozemy nawet wcisnac kamien dla tamowania.


opaska uciskowa zakłądana jest w sytuacjach skrajnych, np w czasie wypadkow w ktorym mamy wielu poszkodowanych. opaska wedlug starych norm mogla byc i 1.5 g na konczynie...jak dla mnie 45 min. to max i tak teraz sie szkoli ludzi.
w przypadku w ktorym oddajemy poszkodowanego z obaską, trzeba wiedzeic kiedy zalozono opaske, zeby nie zostawic jej za dlugo.





a na szyi ... no mozna próbować coś tam ucisnąć - najlepiej niech się lekarz wypowie [o ile go mamy] , podobno tętnice same przy zranieniu się kurczą ale to raczej nie wystarcza, za mocne uciśnięcie też chyba nie pomoże tak jak i za słabe

opaska na szyji to głupota.... zwlaszcza ze jak ciecie przez szyje jest duze, to raczej nie ma po co zakladac...

krew dostarcza tlen do mózgu kochaniutkiego i lepiej zeby caly czas ten tlen tam dochodzil






o shit..
to juz lepiej zadzwonic po pogotowie jak rana jest mała to i tak sie zasklepi, a jak jestesmy kaskaderzy i nie boimy sie ryzykowac to dajemy klijentowi akutol aerozol na skore, jest to elastyczny opatrunek chroniacy,..niestety nie na krwawiace rany:))


no to fighterzy nozowi. pakujemy do plecaka rekawiczki jednorazowki i lecimy na miasto ciac i leczyc ciac i leczyc....

[budo_gkozi]

może trochę jeszcze dopiszę

no więc w kwestii opaski uciskowej - tak jak to widać na filmach kawałek szmaty skręcony na maxa kijem to wg mnie bezsens , w dodatku od łokcia do nadgarstka i od kolana do kostki tetnica jest "schowana" między kośćmi [niech mnie ktoś poprawi jeśli mam nieprawdziwe informacje] więc jakiekolwiek ściskanie tych miejsc [ p o z a uciskiem na ranę] nie ma sensu

powtórzę co słyszałem na kursie BHP [jakiś rok temu] - opaski uciskowej nie stosuje się oprócz wypadku, kiedy kończyna uległa amputacji i nie ma innych sposobów na zatamowanie krwotoku

a tak na "chłopski rozum" - po co uciskać [bardzo mocno , z mozliwością uszkodzenia] rękę powyżej rany skoro można to zrobić dokładnie w miejscu zranienia - tam i tak ciało już jest uszkodzone ?

są natomiast miejsca na człowieku, w których można łatwo docisnać tętnice do kości [np. na obojczyku] i w ten sposób bez wysiłku i dodatkowych uszkodzeń odciąć dopływ krwi, niewykluczone [nie zgłębiałem tego dokładniej] że są to właśnie punkty witalne tak poszukiwane przez niektórych


a jesli chodzi o uszkodzenie tętnicy szyjnej

oczywiście uciskanie wiąże się z zatrzymaniem przepływu więc nacisk na tętnicę przyspieszy prawdopodobnie sprawę przez odcięcie dopływu krwi do mózgu - to już lepiej nic nie zrobić [no chyba, że ktoś potrafi ucisnąć przez minutę, rana się zasklepi i potem zreanimować pacjenta - mało realne , prawda?]

jako doraźną pomoc [nie jestem lekarzem, proszę nie próbować niczego co napisałem chyba,że jakiś [dobry] lekarz to potwierdzi!!!]:
-jeśli mamy przy sobie środki przyspieszające krzepnięcie krwi
-jesli nie mamy to może "przypalenie" rany [słyszałem o takim zatamowaniu przez lekarza krwotoku z nosa kiedy nic innego nie pomagało ale daawno temu]? podobnie działa chyba quickclot (cloth?) [tzn. były przypadki poparzenia przy użyciu tego środka] - chyba reaguje z wodą ale lepsze małe poparzenie niż ....

[budo_shaft]

gkozi.

opaske zakłądamy kiedy jak juz pisałem w wypadku ucierpiało duzo osob a ty nie masz czasu i prawa decydowac o tym komu pomagac itp.

po drugie, szmata plus kij, jest połączeniem ktore skutkuje, lecz jezeli mamy mozliwosc załozenia normalnego opatrunku to logiczne co wybieramy.

powiem ci tylko, ze na polu walki itp, stosuje sie połączenie, szmata z munduru plus magazynek po amunicji zamiast kijka.

jak masz ciecie po szyji to masz dwa wyjscia: ciecie powazne i nic nie zrobisz. ciecie płytkie i wtedy jestes w stanie poradzic sobie przy pomocy srodków dostepnych w apteczkach ratowniczych itp.

zreszta zalezy od miejsca cieice na szyji.

nic nie przypalaj. zwłaszcza nosa:)
pzdr

[budo_gkozi]

gkozi.
nic nie przypalaj. zwłaszcza nosa:)

ależ nieśmiałbym proponować nikomu przypalenia nosa

ale skoro ktoś ma stać nad gościem z poważną raną [śmiertelną jeśli się nie udzieli pomocy] i patrzeć jak ten ktoś umiera... to chyba lepiej .... oczywiście nie chodzi o podpalenie zapalniczką - skoro ciepły/gorący przedmiot przyspiesza gojenie rany ... to może by coś podgrzeć i przyłożyć .... ?


oczywiście kwestie prawne takich działań to inna sprawa

[budo_shaft]

gkozi...
prosze.
zadzown jak by co pod ten numer.
112

dziekuje ci przyjacielu, dziekuje:)
powiem ci tak. sumienie sumieniem a prawo prawem

przypal tu i tam za mocno i juz masz przyczynienie sie do smierci.

moj znajomy robil resuscytacje. masaz serca plus oddychanko.
panienka miala na sobie kostium kąpielowy z fiszbinkami,
zdjął go, bo uznał ze bedzie mu łątwiej przeprowadzic res.

uratował ją.
a potem dostał wpierdol od jej chłopaka i spotkali sie w sadzie...

no coz..co kraj to obyczaj.

mądrze piszesz.
pzdr.

[budo_abanico]

Ratowanie zycie jest trudne w naszym kraju, moj znajomy ma patrole nad jeziorem jako ratownik czesto opowiadał mi anegdoty jak pewien koles popił sobie w nocy i utopił się.... jeden ratownik sprawdzal kompielisko jak wyłowił trupa to przetransportowal go na inne by nie miec problemów... poszedł nastepnie do domku... jak wrócił zobaczył tego samego trupa, gdyz ktos z drugiego kapieliska znalazł go i pomyslal o tym samym ... super... Ciało 2

[budo_shaft]

polska 97 rok bodajze..taki sam przypadek..

[budo_abanico]

takie przypadki mozna mnożyć... Polska rzeczywistość... moja znajoma podczas interwencji (topił się koles) przyjebała mu bo nie mogła dać sobie rady... ile było zachodu z odkręcaniem tej sprawy... trzeba było koperte dac..

[budo_wiko]

-jesli nie mamy to może "przypalenie" rany [słyszałem o takim zatamowaniu przez lekarza krwotoku z nosa kiedy nic innego nie pomagało ale daawno temu]? podobnie działa chyba quickclot (cloth?) [tzn. były przypadki poparzenia przy użyciu tego środka] - chyba reaguje z wodą ale lepsze małe poparzenie niż ...

Quickclot z niczym nie reaguje. To są granulki zeolitu, które umieszczone na otwartej ranie błyskawicznie wchłaniają WODĘ. Pozostała gęsta frakcja natychmiast krzepnie i tworzy całkowicie naturalną warstwę zapobiegającą dalszemu upływowi krwi.

Oczywiście rana wymaga później normalnego opatrzenia. Nie jest to też sensowna metoda postępowania przy drobnych skaleczeniach. Ale w przypadku zagrożenia masywnym upływem krwi/szokiem może uratować życie.