31 odpowiedzi w tym temacie

[budo_dedi]

...zabierz zone na krav-mage. ...

Moja nawet nie chce o tym słyszeć, mimo że proponowałem wielokrotnie. Ot, kobieta

[budo_yak]

hm.. moze zle sie zabierasz? ja juz kilka dziewczyn przekonalem do kravmagi zetelnymi argumentami. zcharakteryzowalem im ich potencjalnego przeciwnika oraz opisalem czego sie naucza na kravmadze. oczywiscie nie plotlem o jakims gryzieniu czy wydlubywaniu oczu

[budo_dedi]

hm.. moze zle sie zabierasz? ja juz kilka dziewczyn przekonalem do kravmagi zetelnymi argumentami. zcharakteryzowalem im ich potencjalnego przeciwnika oraz opisalem czego sie naucza na kravmadze. oczywiscie nie plotlem o jakims gryzieniu czy wydlubywaniu oczu

Dziewczyn - tak. Żony - nie. Moja żona, za narzeczeńskich czasów, też jak ja uprawiała alipnizm i nawet nieźle udawała, że jej się to podoba. Teraz - po ślubie - już nie musi, więc i o KM nie chce słyszeć

[budo_robertp]

Dziewczyn - tak. Żony - nie. Moja żona, za narzeczeńskich czasów, też jak ja uprawiała alipnizm i nawet nieźle udawała, że jej się to podoba. Teraz - po ślubie - już nie musi, więc i o KM nie chce słyszeć

Skąd ja to znam :roll: za narzeczeństwa ćwiczyła ze mną zbiór brudnych sztuczek i uwolnień (nawet się jej kiedyś przydało), a teraz tylko na wycieczkę rowerową lub pieszą ją wyciągne.

[budo_sally]

moze faktycznie jakis kursik:
PROSIMY ZGŁASZAĆ ZONY POD NUMER TELEFONU: xxxxxxxx

[budo_hakata]

Zonki są leniwe, ale jak co do czego to potem wielkie wyrzuty. Wczoraj slyszalem na Sylwestrze historyjkę: "No szlam z autobusu w Poznaniu i nagle podeszlo do mnie dwoch gosci. Jeden wlozyl mi reke miedzy nogi, a drugi mi zatkal usta. I nic nie moglam zrobic." Goscie mieli po 16 lat a ta panienka ma 175 cm i niezle wazy. Po prostu smiać się chce.

[budo_krzeslav]

mnie to nie śmieszy

[budo_reaver]

Samo wydarzenie niewątpliwie śmieszne nie jest,ale fakt,że pomimo takich incydentów kobiety dalej nie chcą nic z tym robić...

[budo_krzeslav]

1. Nie każda kobieta ma ochotę walczyć. Większość (chyba) życzyłaby sobie faceta, który mógłby je w każdej chwili obronić.

2. Jeżeli prośbą i groźbą nie można namówić ukochanej kobiety, aby zadbała o własne bezpieczeństwo, to czego można wymagać od nauczyciela w państwowej szkole? Poziom akceptacji tematu byłby taki sam, jak w przypadku nauki języka rosyjskiego, patrz wyżej

3. Kobiet nikt nie zrozumie.

[budo_sally]

oj, nie kazda kobieta ma rowniez ochote uczyc sie matmy , fizy, czy polskiego. Wiekszosc kobiet z trudem rozmawia na temat nieco tylko odlegly od tego gdzie Jolka kupila ta bluzeczke, albo z ktorym chlopakiem wczoraj widziala Anie...
mysle ze to kwestia wychowania, jak i nie dorozwinietych zainteresowan..podobnie jest z walka. Nie sadze zeby poprawa sprawnosci fizycznej a nawet tak nieprzyjemne dla kobiety zadania jak proby obrony przed oberwaniem w pyszczek, czy techniki rzutow mogly im w czyms zaszkodzic. Ktos pisal wyzej ze kobiet tego nie mozna uczyc bo nie chca, nie chca tez wielu innych rzeczy wiec nie ma to wiekszego znaczenia. rola nauczyciela polega na zainnteresowaniu przedmiotem, dobry zawsze sobie poradzi, kiepski nauczyciel zawsze bedzie nadawal na uczniow.

[budo_stando]

ja się nie czepiam uczniów - bardzo lubię swoją pracę ale są takie przypadki ze ręce i biust do kolan opadają

[budo_lena]

Ciekawe,mężczyźni rozmawiający o bezpieczenstwie kobiet... Gratuluję zainteresowania i prób nakłonienia swoich partnerek do uprawiania MA.Niestety,rozważając kwestie teoretyczne(czy warto żeby kobieta chodziła na MA czy jakieś kursy,ich skuteczność itp)pomijacie bardzo ważną kwestię-kondycję.Dziewczyny:
-rzadko kiedy trenują jakikolwiek sport,mają fatalną kondycję,nie potrafią zrobić nawet 1 pompki...no generalnie nie mają sily a często też kordynacji ruchowej...Faceci zawsze sobie coś znajdą-piłka nożna,pływanie,MA.A niestety nie pomoże idealny technicznie blok czy uderzenie,jeśli będzie wykonany bez siły :roll: ,zwłaszcza ze kobiety zwykle są napadane przez większych i silniejszych od siebie....
-nawet te dziewczyny chodzące na MA rzadko sie przykładają do rzeczy potrzebnych na ulicy...wiem bo na tkd mieliśmy takie"tkd-wersja uliczna" i bjj,i 99%dziewczyn w tym czasie siedziało na ławce...no cóż moim zdaniem lepiej mieć siniaki na treningu niz potem w wyniku spotkania z jakimś drechem...no ale niewiele dziewcząt podziela ten pogląd

Także moim skromnym zdaniem:najpierw kondycja,potem popracować nad psychiką :wink: no bo ponoć kobiety boją się mocniej uderzyć... i potem techniki,rzuty itd.Oczywiście mozna to robić równocześnie....chyba :wink: