7 odpowiedzi w tym temacie

[budo_dedi]

Czy ktoś w Was ćwiczył kiedyś po alkoholu? Jak działa alkohol każdy wie, ale czy ktoś kiedyś trenował w tym stanie (wskazującym na spożycie, pomroczności jasnej etc.). Jak wtedy wygląda koordynacja ruchów, jakie techniki się stosuje? Wyobraźmy sobie sytuację: Jesteśmy w pubiew/dyskotece, wypiliśmy parę piw/drinków, nagle - sytuacja zagrożenia, i co dalej?

[budo_dr prozac]

Adrenalina bardzo szybko otrzezwia - przynajmniej do pewnego stopnia.

[budo_słoniak]

Za studenckich czasów często Teraz ponoć trochę spoważniałem. Gorsze wyczucie odległości i refleks, stąd szybsze dążenie do zwarcia. Kiedyś niezły opierdziel zebraliśmy ze szwagrem od mojej siostry za walkę po pijanemu na miecze. Lajtowo w sumie, ale i tak strasznie rozsądne to to nie było

[budo_reaver]

Kiedyś niezły opierdziel zebraliśmy ze szwagrem od mojej siostry za walkę po pijanemu na miecze. Lajtowo w sumie, ale i tak strasznie rozsądne to to nie było

Ja znam takich co i na trzeźwo biją się jak nieźle upici :wink:

[budo_b.anderas]

zupełnie serio: polecam. daje to wiele prawdy o własnych reakcjach w sytuacji obniżonej sprawności.
wolniej wszystko sie toczy, nie widzisz ataków z pewnych kątów, ale mniej boli:)

[budo_shorty]

Na alkocholu jest dobrze. Kiedys sie lalem na ulicy po flaszeczce i wogole nie myslalem. Podchodze do goscia i mawache na twarz oczywiscie gleba koles sie chcial na mnie polozyc ale odrazu jakos zlapalem go za rece i w balache ktora takze nie wyszla ale mialem czas na obmyslenie co dalej zrobic pomyslalem no i koniec byl 8) pozdrawiam

[budo_hakata]

Moj kumpel trenuje po 100 g czasami wodeczki.
I ma niezlego kopa. Ale koordynacja troche siada.
Potraktujmy alkohol jako pewnego rodzaju znieczulenie dla slabej psychiki.

[budo_raben]

My tak ze znajomymi mamy, że nas czasem coś najdzie i doszedłem do wniosku im prościej tym lepiej, proste, loki żadych mawasów żadnych skomplikowanych akcji bo przynajmniej ja jak prubuje jakieś zejście skomplikowane to sie sam plątam. Pozatym alkochol może i znieczula ale niezły mątlik w głowie robi i od czasu jak mi ktoś nos złamał a innym razem łuk brwiowy rozciął po alkocholu z obcymi za wszelką cenę unikam walki.
A mówie o sytuacjach jak jest ktoś ostro nabity a nie lekko podpity.