miałem w ręku kilka noży spod znaku Lone Wolf... każdy jest ZUPEŁNIE inny. Np. Harsey Folder jest potężny, dobrze zrobiony ale bez takiego "końcowego wymuskania". City Knife, scyzoryk wg projektu Bob'a Loveless'a jest za to po prostu tragicznie schrzaniony wg mnie (śruby łączące okładziny i linersy wystają po 2-3 mm do wnętrza noża, każda innej długości, jedna z nich rysowała jak pilnik klingę przy zamykaniu (!), obróbka klingi przy blokadzie, czyli tam gdzie jej "prawie nie widać", zostawiona na etapie "wstępnego wycięcia" i cała oczerniona od tarczy ściernej, a sam nóż robiony we Włoszech). ale Tighe Tactical jest z pewnością najlepszym z całej linii "Samotnego Wilka" i ten akurat jest zarówno dobrze wykonany jak i estetycznie wykończony... no i materiały

szkoda tylko, że na zdjęciach katalogowych jest na ostrzu elegancki "hand rubbed satin finish" a w praktyce jest to maszynowy satin z lekką polerką końcową. Ale ogólnie jest to na pewno bardzo dobry nóż... milutki. A linia oraz szlif ostrza wskazują jednoznacznie na wojowniczy charakter :twisted: