rozne noze polecacie - a dlaczego nie scyzoryk ?
Napisano Ponad rok temu
tak sobie czytam od jakiegos czasu to forum (glownie o balisongach, ale nie tylko..) i widze ze wszyscy opowiadaja o nozach taktycznych, folderach, jakichs innych kosach o ktorych nawet nie slyszalem.... no i niby tak wszyscy nosza ten sprzet przy sobie, bo przydaje sie do codziennych prac.. jablko obrac, list otworzyc...
jakos nie zauwazylem, zeby ktos pochwalil sie scyzorykiem!! jako lepek to tylko scyzoryki byly mi w glowie.. potem finki harcerskie itd..
ale zaczynalo sie od scyzorykow (mac gyver!!!), bo i jablko sie obierze, list otworzy, i wiele innych rzeczy zrobi takimi na wpol fachowymi narzedziami znajdujacymi sie w scyzoryku..
tak samo nikt nie chwali zestawow "kombinerek" - nie wiem jak to sie nazywa, ale moj kumpel nosil cos takiego do szkoly i lawki rozkrecal (kombinerki a w raczce ostrza, otwieracze, srubokrety itp...)
co? minal wam juz zcas scyzorykow? bo ja lubie w sklepie sobie poogladac.. moze nie czesto mi sie noz przydaje (dlatego nie mam nawyku noszenia go), ale jak potrzeba i jest - to sie zbija plusy...
co sadzicie na temat scyzorykow? niby folder lepszy bo szybko sie otwiera i obronic sie mozna? a mielibyscie odwage pociac kogos?
troche rozwleklem temat.. ale zobaczymy co napisza Inni
pozdrawaim
Napisano Ponad rok temu
tak samo nikt nie chwali zestawow "kombinerek" - nie wiem jak to sie nazywa, ale moj kumpel nosil cos takiego do szkoly i lawki rozkrecal (kombinerki a w raczce ostrza, otwieracze, srubokrety itp...)
[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]
[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]
Napisano Ponad rok temu
Więc o scyzorykach na forum aż się roi ....
Jak chcesz poczytać o czymś mniej taktycznym dobrze się spisującuym do codziennych prac - szukaj o składakach "EDC".
A te wieloczynnościowe z kombinerkami to się zwą multitoole albo microtoole (te najmniejsze). No i są jeszcze victorinoxy ... szwajcary .... wengery ... dla większości ludzi "makgajwery".
Mnie walory bojowo taktyczne noży i scyzoryków średnio interesują a nie nadążam z czytaniem o pozostałych, bardziej cywilnych modelach .
Pozdrawiam
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Co nie przeszkadza mi mieć zawsze w kieszeni folder gotowy do błyskawicznego użycia... I niekoniecznie zaraz w samoobronie. No, a co noszę pod pachą, to już inna sprawa... możesz to nazwać zboczeniem:)
Pozdr
Mithr
Napisano Ponad rok temu
albo SAK (Swiss Army Knife). Przydatne w domu i w zagrodzie... nie powiem, że nie używam. Zawsze jest jakiś pod ręką...No i są jeszcze victorinoxy ... szwajcary .... wengery ... dla większości ludzi "makgajwery".
Napisano Ponad rok temu
[/quote][quote]A ja mam Victorinoxa, bardzo wszystkim polecam. Nie do zajechania.[/quote]
Niestety jest do zajechania, dokonałem tego w pracy przez okres 2 letniego (twardego) uzywania, mimo wszystko nadal działa ale muszę sprawić sobie następnego.
A co do M. tool"i to polecam każdemu, ja ze swoim WAVE"m się nie rozstaję.
Pozdrawiam Black Toruń
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
hmm co ja nim robiłem... victorinox to element mojego survivalowego zestawu. zdażało sie niem np kopać (dźgałem nim ziemię, zmiękczałem... i wybierałem rękoma, jeśł nie było jak zaimprowizować łopaty) .... więksyzch uszczerbków na zdrowiu od tego nie miał. mechanizm sie troche zapychał, ale dało sie go wyczyścić... ostrze sie tępiło kompletnie, no ale to raczej oczywiste. co jeszcze... zdażało mi się rozłupywać nim drewno używając jako klinu.... czasami kiedy ostrze zbyt ciasno siedziało w drewnie na jakimś sęku np i nie dało sie ruszyć w żadną stronę trzeba było bić drewnianym palikiem po rękojeści żeby go odklinować... od tego zrobiły sie luzy w ostrzu, ale nie poprzeczne tylko ee... noo... ostrze porusza się w góre i w dół (ze 2 mm może ) ale blokada nadal trzyma (chociaż to włąśnie w winy odkształcenia się bądź co bądź cienkiego linera powstały luzy). wogóle, blokada jest naprawde silna, można na niej polegać, chociaż zbyt łatwo można ją przypadkowo odblokować bo liners wystaje :?
scyzoryk służył do różnego rodzaju podważania, czasem jako młotek, dłuto, no dosłownie sponiewierany został. skońcyzło sie to luzami, ryskami i... tyle. a jak sie komuś luzy nie podobająto może sobie kupić drugi ... i tak co miesiąc.... jako EDC po mieście ... faktycznie, nie do zajechania w sumie... no i dobra stal, gadżety... (bo to nie tylko ostrze w końcu) i nie ma siary że sie chodzi z tanim noem bo to przecież klasyka.
Napisano Ponad rok temu
Ostrza używam kilka razy dziennie.
Śrobokrętów wielokrotnie (dokręcanie obudowy kompa w pracy, jakiś zamków i innych pierdół, lub nawet do delikatnego podważania)
Nożyczki i korkociąg - przydatne ,to ostatnie nieodzowne (te winka), o zaletach otwieracza do kapsli nia wspomnę!
Reszta dodatków - sporadycznie.
Natomiast latareczka przydawała mi się dużo częściej, niż miałbym ochotę wspominać (dlatego zastanawiam się nad kupnem czegoś z LED). Wielokrotnie przed wyjsciem na jakąś imprezkę żona piekliła sie o mój komplecik przy pasku, z reguły do momentu, kiedy np. na klatce schodowej gasło światło a kilkuminutowe macanie po ciemku niczego nie dawało :twisted: , wtedy słyszałem zrezygnowane: "no dobra, wyciągaj....." .
Kończąc zbyt długi słowotok - scyzor, zresztą cały komplecik -OK
Tera puenta: I TAK KUPIĘ SOBIE MICROTECHA Bo kocham noże, zwłaszcza dobrej jakości, i świadomość, że mam przy sobie bardziej wypasione ostrze znacznie poprawia mi saopoczycie.
Wybaczcie za długi wywód - wasz unibike
Napisano Ponad rok temu
Tez zamierzam sprawic sobie cos co bede nosil razem z folderkiem, ale sklaniam sie raczej ku malemu multitoolowi bo te znowu najczesciej maja kombinerki i wydaje mi sie ze scyzoryk mozna w wiekszoci przypadkow zastapic folderkiem (srubke przykrecic mimo iz sie nie zaleca itd.). A jak do tej pory nie wpadlem jak mozna przy pomocy scyzoryka imitowac kombinerki.
Poza tym mysle ze kazdy nosi to co lubi i to czego chce uzywac.
KKamiLL
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Mam bardzo porcznego szwajcara z liner-lockiem i thumb-hole (czy jak ta dziura do otwierania się nazywa). Kupiony w sklepie firmowym (W-wa ul. Ptasia). Śrbokręt zwykły też ma liner-locka.bo szwajcar bez blokady raz mi sie na palcach zamknol
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
K_P
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
ogolnie jednak scyzoryk nie ma mocy takiej jak duzy noz ze stala klinga. jako ciekawostke podam, ze widzialem scyzoryk szwajcarski (mozliwe, ze victorinox) o ostrzu dlugosci okolo 20cm ! cos niesamowitego ... ogromny scyzoryk . . .
Napisano Ponad rok temu
Ale ze scyzoryków najmilej wspominam duży scyzoryk z ostrzem i piłą, który niestety zgubiłem z 10 lat temu i nigdy więcej nie widziałem podobnego (może słabo szukałem...), aż do zeszłego tygodnia!!!
Namieżyłem - to jest Gerlach :twisted:
Kupuję sobie go na pewno - tylko nie wiem jeszcze jak, bo w ich sklepie netowym sprzedają tylko sztućce...
Pozdrawiam
Napisano Ponad rok temu
Robert , to ostrze to ząbkowane jest?
Tak, kosa jest niedroga ~80zł, etui na pasek ~60zł a cholernie praktyczna więcej tutaj:
[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]
Użytkownicy przeglądający ten temat: 1
0 użytkowników, 1 gości, 0 anonimowych
10 następnych tematów
-
Nóż mi się ułamał -(
- Ponad rok temu
-
Chce kupic mocny noz.
- Ponad rok temu
-
Crocodile Dundee knife
- Ponad rok temu
-
max 100 USD SPR
- Ponad rok temu
-
Gerber Spectre
- Ponad rok temu
-
MOD Razorback n'ty raz
- Ponad rok temu
-
Noze z Albacete
- Ponad rok temu
-
AFCK vs TSEK vs cos innego
- Ponad rok temu
-
nóż/siekiera
- Ponad rok temu
-
Przejęcie firmy Master of Defense ...
- Ponad rok temu