
Jest piękny i wymarzony, absolutnie prosty, surowy. Na żaden z moich noży aż tak nie czekałem... Kilka dni przed spodziewanym "przyjściem" śnił mi się po nocach, personifikowałem go sobie i zastanawiałem się, co też robi w swej drodze z drugiego końca świata...

Jak go przyniosłem i drżącymi rękami, z pomocą LCC, rozerwałem pudełko, byłem w prawdziwej, dawno nie zaznanej euforii... Utrzymała się prawie cały dzień.

A teraz, po ochłonięciu, mogę o Nim na razie tyle powiedzieć:
w kuchni sprawuje się bardzo dobrze jak na nóż tej grubości i rozmiarów. Z cięciem sera ma pewne problemy, klinuje się czasami, ale jest to w pełni wykonalne... Natomiast już kiełbaskę, wędlinę i pomidorka tnie pod własnym ciężarem na przezroczyste plasterki...

Golił włosy, aż pryskają daleko, każdym fragmentem krawędzi wyszlifowanej na idealne lustro.
Napisałem w czasie przeszłym, bo zabrałem go wczoraj do lasu, gdzie przeszedł dwie godziny rąbania dębów, klonów, grabów, olch...
Wrażenia: jest jakby stworzony do rąbania i cięcia drewna... Swobodnie ścina 4-centymetrowe drzewka zostawiając idealnie równą, niezmiażdżoną ani porwaną płaszczyznę cięcia... Bardzo dobrze leży w ręce i nie powoduje prawie wcale jej zmęczenia. Linka zabezpieczjąca to formalność... Kształt rękojeści jest idealnie anatomiczny, tekstura odpowiednia, chwyt pewny.
Znakomicie sprawdza się w struganiu, delikatne recurve sprawia, że robota idzie miodnie, przy delikatniejszych pracach kładę palec wskazujący na długim ricasso i nóż robi się delikatny i precyzyjny.
Przy pchnięciach dłoń znajduje pewne oparcie dzięki dużej gardzie i wyraźnym finger groove.
Rękojeść jest twarda, długa, jej koniec wystaje sporo z zaciśniętej dłoni. Może być użyty jako młotek wg Kevina, sprawdzałem - działa.
Po wszystkich testach ATAK: nie doznał żadnego uszczerbku jeśli idzie o powłokę zabezpieczjąca ani rękojeść. Ostrość zmniejszyła się zauważalnie, goli już nie tak jak na początku a na krawędzi na brzuścu daje się wyczuć paznokciem delikatne nieciągłości.
Pochwa jak dla mnie jest b. dobra. Z jednego kawała grubego kydexu, rozstaw otworów pasuje pod duży TekLok po ukosie i mały poziomo czy pionowo. Do kydexu przynitowany jest materiał przypominający pas samochodowy. Pochwa trzyma nóż na tyle silnie, że nie ma możliwości, by wypadł. Kliknięcie przy wkładaniu noża do pochwy jest donośne i głębokie... Pasek obejmujący rękojeśc pomaga tylko nożowi dobrze się układać, nie spełnia roli podtrzymującej.
Na dole pochwy uformowane jest z kydexu jakby ucho, przez które przewlokłem taśmę stanowiącą część układu nośnego, który zmajstrowałem w środę wieczorem...

Cóż jeszcze mogę napisać? Może to, że chodzi w dłoni jak dla mnie magicznie. To jest dosyć ciężki nóż i czuć to wyrażnie, kiedy położyć go na ręce... Ciężar niknie, kiedy chwytasz za rękojeść. Przestajesz go niemal czuć.
I to wszystko składa się na magię flagowego noża Kevina McClunga. Obrazu dopełnia idealne wykończenie noza i dopasowanie pochwy... No i ten mały, prawie niewidoczny, wybity na klindze z prawej strony grubymi prostymi literami napis MAD DOG...
Pozdrawiam serdecznie!
Szczęśliwy
Mithrandir
PS Wrzucę wkrótce zdjęcia, może wyślę Lordowi niech wklei... Ale dziś już nie mam siły:)
J