51 odpowiedzi w tym temacie

[budo_pak0]

Mam takie pytanko. Czy kiedykolwiek spotkaliście się z tym by egzaminator kogoś oblał, bo ja osobiście nie.
Podchodzę niedługo do egzaminu i nie obijam się na treningach. Nie chciałbym jednak dostać pasa za darmo. Wolałbym usłyszeć: przykro mi bardzo, będzie pan musiał spróbować w przyszłym roku.

[budo_cwaniaq]

Mam inne pytanie, gdzie dokładnie trenujesz ?

[budo_moro]

takie pytania na priv/gg itd....

[budo_pak0]

Na te pytanie wole nie odpowiadać bo mogłoby to uderzyć w mojego trenera, a jemu nie mam nic do zarzucenia.
Może źle się wyraziłem, jestem niezbyt doiwadczony, nie widziałem zbyt wielu egzaminów. Odniosłem tylko bardzo subiektywne wrażenie, że egzaminator jest zbyt pobłażliwy.

[budo_gizmo]

Jasne, że się spotkałem. Tym bardziej że sam jestem egzaminatorem. Teraz może już mniej się to zdarza, bo moi nauczyli się, kiedy mają podchodzić do egzaminu, ale co jakiś czas trafi sie jakiś niezorientowany o zbyt wysokim mniemaniu o swoich umiejętnościach... Faktem jest również, że są takie kluby, gdzie zdaje się praktycznie zawsze. Gorzej potem z wynikami w walce

Gizmo

[budo_picachu]

Co racja to racja Gizmo, jednak sporo zalezy od egzaminatora. U jednego zdasz z promocja, o jeden wyzej niz miezyles, a u drugiego za bardzo zblizony poziom zdasz ledwo o jeden a i oblani sie zdarzaja.

[budo_thanes]

U nas ostatnio kilku nie zdało, ale to przez nieporozumienie. Egzaminator mówił o wymaganiach do trenera co innego, a co innego zrobił...no ale jak są wymagania to moim zdaniem z tego zakresu trzeba wszystko opanować .

[budo_gizmo]

A kto u Was egzaminuje na stopnie?

Gizmo

[budo_pak0]

No tak tylko jak mogę dowiedzieć się czy jestem gotowy do egzaminu nie podchodząc do niego?

[budo_gizmo]

Na dobrą sprawę możesz trenera zapytać, czy powinieneś zdawać, czy tym razem sobie odpuścić.

Gizmo

[budo_sally]

Dla mnie te egzaminy sa delikatnie mowiac smieszne, oczywiste jest ze wszyscy je zdaja (na jakies tam wyzsze dany :wink: to podobno czasem powtarzaja). Dla mnie to zenujace jest, czesto smiac mi sie chce z losiow biegajacych w kolorowych paskach, ktorych technika w stylu ktory trenuja wyglada tak ze pozal sie boze...ale paski maja i dumni sa. Trener tez moze byc dumny, bo wie ze maja paski tzn czegos ich nauczyl a czego...??? no form oczywiscie (mysle teraz o teakwondo na ktore chodze ostatnio), co prowda na kij im to..ale za to mozna miec poczucie spelnionego obowiazku...kopniec przeciez uczy sie latami...

[budo_gizmo]

Sally, może u Ciebie w klubie jest tak jak piszesz, ale naprawdę nie znaczy to, że jest tak wszędzie. U nas niejeden zaliczył porażkę na egzaminie i to wcale nie na wysokie dany, a powiedzmy na niebieski czy czerwony pasek (niżej też się zdarza). Egzamin powinien być jednak tak zrobiony, żeby nawet osoba, która nie zdała, miała poczucie tego, że dała z siebie wszystko i że był to rzeczywisty sprawdzian, a nie tylko odhaczenie nazwiska na liście. Zresztą, żeby daleko nie szukać - na naszym ostatnim egzaminie (obóz letni) oblała mniej więcej 1/3 zdających. Dlaczego? Po prostu wystawili sobie zbyt wysoką poprzeczkę. Niektórzy liczyli, że "jakoś się uda", niektórzy po prostu nie ocenili właściwie, co trzeba umieć na dany stopień, niektórzy nie mieli swojego dnia. Ale egzamin był dość interesujący (zajął większą częśc "zielonej nocy")...

Co ciekawe, od czasu gdy zaostrzyliśmy kryteria egzaminacyjne w klubie, ludzie zaczęli z większym respektem podchodzić do zdawania, nikt sie nie zniechęca, a przeciwnie - zawodnicy starają się lepiej przygotowywać. I o to chodziło.

Gizmo

[budo_cwaniaq]

Dla mnie te egzaminy sa delikatnie mowiac smieszne, oczywiste jest ze wszyscy je zdaja (na jakies tam wyzsze dany :wink: to podobno czasem powtarzaja). Dla mnie to zenujace jest, czesto smiac mi sie chce z losiow biegajacych w kolorowych paskach, ktorych technika w stylu ktory trenuja wyglada tak ze pozal sie boze...ale paski maja i dumni sa.

Mam nadzieję, że u mnie tak nie będzie (dopiero zacząłem trenować) bo w końcu nie oni dla mnie za to płacą żebym ja się czegoś nauczył tylko ja za to płace aby coś umieć i nie dostawać od tak coś za darmo, chodzę po to aby się nauczyć czegoś dla siebie.
Niewiedza o tym, że się czegoś nie umie jest gorsza niż świadomość, że jestem słaby z danej rzeczy i powinienem się bardziej postarać i próbować aż mi to będzie wychodzić najlepiej jak tylko będę w stanie.
Jeżeli tak będzie u mnie jak mówisz to nawet nie ma sensu chodzić i zdawać te egzaminy.

[budo_thanes]

A kto u Was egzaminuje na stopnie?

Gizmo

Pan () Miller 5 dan wtf

[budo_suzieee tkd]

a trudno się zdaje z 0 odrazu na 8 kup ITF bo mam zaniedługo egzamin i sie fest boje że cos mi nie wyjdzie i kapa a tak wogóle to jak jest na takich egzaminach zdaje się samemy czy z innymi zdającymi :roll:

[budo_suzieee tkd]

... tzn. czy w grupie?

[budo_stern]

Mam takie pytanko. Czy kiedykolwiek spotkaliście się z tym by egzaminator kogoś oblał, bo ja osobiście nie.

Zdarzało się u nas kiedyś tam (teraz nie wiem), że egzaminator (Sabum Jedut) dawał promocję, ale nie pozwalal zdawać następnego egzaminu (klient musiał czekać rok).

pozdrawiam

[budo_pak0]

Dzisiaj zapytałem się w klubie, i ludzie (ci bardziej doświadczeni) powiedzieli, że zdarzały się przypadki by ktoś nnie zdał, co mnie bardzo cieszy . Postanowiłem zdawać, sprawdzę swoje umiejętności.
Ta moja paranoja bierze się z tąd, że na tym forum nie raz spotkałem się z opiniami, że pasy dostaje się za darmo.

[budo_gizmo]

Ta moja paranoja bierze się z tąd, że na tym forum nie raz spotkałem się z opiniami, że pasy dostaje się za darmo.

Wszystko zależy od klubu i egzaminatora...

Gizmo

[budo_smk]

trzeba bylo widziec Suske w akcji na zgrupowaniu letnim