Skocz do zawartości


Zdjęcie

Bokenem w glowe


  • Zaloguj się, aby dodać odpowiedź
25 odpowiedzi w tym temacie

budo_pinek21
  • Użytkownik
  • PipPip
  • 86 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Stargard

Napisano Ponad rok temu

Re: Bokenem w glowe
Trening silowy i Aikido ... fuck .. czy to dobry pomysl?
Glowe to jednak bede oszczedzal, bo jeszcze mi sie przyda. :lol:
  • 0

budo_pmasz
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 2101 postów
  • Pomógł: 0
1
Neutralna

Napisano Ponad rok temu

Re: Bokenem w glowe
temat jest tego godny:

"Miszcz Marian wzmacniał od rana głowę. jakoś co i rusz głupawe myśli przychodziły mu do łba ostanio. Myśli różniaste były a to:
"po jaka cholera mam wstawać codziennie o 3.30 i walić mistyczne 166666 razy 30 kilowym żeliwnym bokkenem w pień dębu za starym pgr-em, skoro można sie po ludzku wysikać i pójść dalej spać....?"
a to:
" po co przebranym w spódnice z drewnianym kijkiem tłóc sie z innymi przygłupami w spódnicach zamiast szczypać kelnerke Marceline z baru "Pawik" po życi przy 6 piwie....?"
Miszcz uznał te głupawe, bezsensowne pytania za głupawe i bezsensowne zwłaszcza że szczerze nie potrafił znaleść na nie żadnej sensownej odpowiedzi....
jak zawsze poddał sie wielogodzinnej medytacji i przez te wszystkie oczyszczenia, nirrwany, oświecenia i takie tam doszedł do tego że trzeba jak nic fizycznie wzmocnić łeb...
na pierwszy rzut poszedł atak bokkenem - wezwał ucznia i kazał sie ciąć z siły całej . pierwszemu z atakujących zupełnie niechcąco i nawet z tycim poczuciem winy wyrwał ze stawu obie łapy....
nastepni atakowali z nieco mniejszym zapałem jednakże Marian rozłupał sprzęt drewniany łbem swoim bezproblemowo i nie pozostała na jego wąskim czole ani rysa jedna.
Wściekł sie miszcz i kopniakami przegnał uczniów w te i wewte.... bo i myśli nadal przychodził yi to straszniejsze jeszcze:
" a czy to aby działa na ulicy?"
przerażony tym miszcz dorwał garść gwoździ 4 calowych i wbił je po kolei serią uderzeń głowy aż po łebki w betonową ścianę dojo. jakby pomogło, odeszły heretyckie myśli jakby dalej - jakoś jeno jedna nie dawała spokoju:
" po co durniu wbijasz garść gwoździ 4 calowych po kolei serią uderzeń głowy aż po łebki w betonową ścianę dojo? "
Jednakże to była tylko jedna myśl i miszcz z łatwościa ją zignorował.
gdy ostatni gwóźdż był wbity wpadł Marian na pomysł iście zbawienny. od dawna planował przebicie drzwi z dojo na dziedziniec tak by z łatwością rzucać uczniami dalej i nie słyszeć już odrażającego "plask" albo "pluuu" o ściane a chwilę później : "sru" lub "duup" o podłogę (zależnie od formy, wersji techniki i wilgotności powietrza)
Dopadł tak więc Marian do ściany jął zbijać tynki cierpliwie. to szybkimi jakoby delikatnymi uderzeniemi jako ten dzieńcioł w koronie piastowskiej brzozy (odbijanie tynków i pustaków) to potężnie i wolniej jak młot kowalski (cegła dziurawka i zdrojony beton)
kiedy udeżywszy raz ostatni padł bez ducha ostatnia natrętna myśl odpłynęła. miszcz pozostał miszczem cokolwiek to znaczy....."
  • 0

budo_pinek21
  • Użytkownik
  • PipPip
  • 86 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Stargard

Napisano Ponad rok temu

Re: Bokenem w glowe

temat jest tego godny:

"Miszcz Marian wzmacniał od rana głowę. jakoś co i rusz głupawe myśli przychodziły mu do łba ostanio. Myśli różniaste były a to:
"po jaka cholera mam wstawać codziennie o 3.30 i walić mistyczne 166666 razy 30 kilowym żeliwnym bokkenem w pień dębu za starym pgr-em, skoro można sie po ludzku wysikać i pójść dalej spać....?"
a to:
" po co przebranym w spódnice z drewnianym kijkiem tłóc sie z innymi przygłupami w spódnicach zamiast szczypać kelnerke Marceline z baru "Pawik" po życi przy 6 piwie....?"
Miszcz uznał te głupawe, bezsensowne pytania za głupawe i bezsensowne zwłaszcza że szczerze nie potrafił znaleść na nie żadnej sensownej odpowiedzi....
jak zawsze poddał sie wielogodzinnej medytacji i przez te wszystkie oczyszczenia, nirrwany, oświecenia i takie tam doszedł do tego że trzeba jak nic fizycznie wzmocnić łeb...
na pierwszy rzut poszedł atak bokkenem - wezwał ucznia i kazał sie ciąć z siły całej . pierwszemu z atakujących zupełnie niechcąco i nawet z tycim poczuciem winy wyrwał ze stawu obie łapy....
nastepni atakowali z nieco mniejszym zapałem jednakże Marian rozłupał sprzęt drewniany łbem swoim bezproblemowo i nie pozostała na jego wąskim czole ani rysa jedna.
Wściekł sie miszcz i kopniakami przegnał uczniów w te i wewte.... bo i myśli nadal przychodził yi to straszniejsze jeszcze:
" a czy to aby działa na ulicy?"
przerażony tym miszcz dorwał garść gwoździ 4 calowych i wbił je po kolei serią uderzeń głowy aż po łebki w betonową ścianę dojo. jakby pomogło, odeszły heretyckie myśli jakby dalej - jakoś jeno jedna nie dawała spokoju:
" po co durniu wbijasz garść gwoździ 4 calowych po kolei serią uderzeń głowy aż po łebki w betonową ścianę dojo? "
Jednakże to była tylko jedna myśl i miszcz z łatwościa ją zignorował.
gdy ostatni gwóźdż był wbity wpadł Marian na pomysł iście zbawienny. od dawna planował przebicie drzwi z dojo na dziedziniec tak by z łatwością rzucać uczniami dalej i nie słyszeć już odrażającego "plask" albo "pluuu" o ściane a chwilę później : "sru" lub "duup" o podłogę (zależnie od formy, wersji techniki i wilgotności powietrza)
Dopadł tak więc Marian do ściany jął zbijać tynki cierpliwie. to szybkimi jakoby delikatnymi uderzeniemi jako ten dzieńcioł w koronie piastowskiej brzozy (odbijanie tynków i pustaków) to potężnie i wolniej jak młot kowalski (cegła dziurawka i zdrojony beton)
kiedy udeżywszy raz ostatni padł bez ducha ostatnia natrętna myśl odpłynęła. miszcz pozostał miszczem cokolwiek to znaczy....."


Posikam sie ze smiechu! :D :) :) :)
  • 0

budo_łabędź
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 2100 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Swanderful country :)

Napisano Ponad rok temu

Re: Bokenem w glowe
Pmasz, jak zawsze zabijasz śmiechem poklon poklon poklon poklon poklon poklon poklon poklon poklon poklon poklon

A to mój ulubiony fragment

po co przebranym w spódnice z drewnianym kijkiem tłóc sie z innymi przygłupami w spódnicach zamiast szczypać kelnerke Marceline z baru "Pawik" po życi przy 6 piwie....?"


Sam się czesto nad tym zastanawiam :) :) :) :) 8)
  • 0

budo_szczepan
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 8153 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:dzika,śmiercionośna Północ

Napisano Ponad rok temu

Re: Bokenem w glowe
Pmasz rulez!!!!
  • 0

budo_thaala
  • Użytkownik
  • PipPipPip
  • 129 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:szczecin

Napisano Ponad rok temu

Re: Bokenem w glowe
Genialne... Zaiste, genialne...
  • 0


Użytkownicy przeglądający ten temat: 0

0 użytkowników, 0 gości, 0 anonimowych

Ikona FaceBook

10 następnych tematów

Plany treningowe i dietetyczne
 

Forum: 2002 : 2003 : 2004 : 2005 : 2006 : 2007 : 2008 : 2009 : 2010 : 2011 : 2012 : 2013 : 2014 : 2015 : 2016 : 2017 : 2018 : 2019 : 2020 : 2021 : 2022 : 2023 : 2024