Skocz do zawartości


Zdjęcie

Rzuty i podhaczenia vs. kolana, łokcie i twarde czoło


  • Zaloguj się, aby dodać odpowiedź
33 odpowiedzi w tym temacie

budo_john echevarria
  • Użytkownik
  • PipPipPip
  • 482 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna

Napisano Ponad rok temu

Re: Rzuty i podhaczenia vs. kolana, łokcie i twarde czoło
Widzę, że chętnie wprowadziłbyś cenzurę na forum.
  • 0

budo_combat
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 3360 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna

Napisano Ponad rok temu

Re: Rzuty i podhaczenia vs. kolana, łokcie i twarde czoło
Jaką cenzurę???

Możesz dyskutować w temacie ulicy o czym tylko zapragniesz -
kosy vs widły, cep vs nunchako, dynamit vs plastki, AK 47 vs M16 czy nokia 3210 jako kubotan... Ale jedno pytanie - czy to ma sens.

Nie ma. EOT.
  • 0

budo_john echevarria
  • Użytkownik
  • PipPipPip
  • 482 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna

Napisano Ponad rok temu

Re: Rzuty i podhaczenia vs. kolana, łokcie i twarde czoło
Zadajesz pytanie i sam odpowiadasz, nie potrafisz uszanować zdania drugiej osoby. Chętnie zabroniłbyś pisania innym osobom tego, z czym Ty się nie zgadzasz. I próbujesz to robić.
  • 0

budo_combat
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 3360 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna

Napisano Ponad rok temu

Re: Rzuty i podhaczenia vs. kolana, łokcie i twarde czoło
ZACZNIJ MYSLEC.

Jedno pytanie: na ulicy hasają sami fachowcy od muay-thai i judocy, tak?
Albo ogólnie w większości dobrzy zawodnicy?
  • 0

budo_john echevarria
  • Użytkownik
  • PipPipPip
  • 482 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna

Napisano Ponad rok temu

Re: Rzuty i podhaczenia vs. kolana, łokcie i twarde czoło
Nie tylko. I nie tylko leszcze, którzy padają po jednym strzale. Gdyby tak było, nie trzymanie gardy i kopanie na głowę byłoby na ulicy bezpieczne. A nie jest. Stąd moja obawa (inna sprawa, że akurat w tym przypadku nie do końca uzasadniona) przed próbą rzutu, kiedy można uderzać. Osób, które czegoś liznęły jest naprawdę sporo, przynajmniej w miejscu, w którym mieszkam i tam, gdzie bywałem do tej pory. Dlatego uważam, że do tematu skuteczności warto podejść konstruktywnie, dociekać do prawdy i pozbywać się wątpliwości. Nawet jeśli chwilami droga do tego prowadzi przez teoretyzowanie na forum.
  • 0

budo_combat
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 3360 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna

Napisano Ponad rok temu

Re: Rzuty i podhaczenia vs. kolana, łokcie i twarde czoło
Oczywiście są zachowania (brak gardy) które nawet totalny laik wykorzysta - ale pomysł klincz vs rzut to ekstremum! Jak jesteś uderzaczem - to uderzasz, jak chwytaczem - to chwytasz.

Co do technik: używa się 100% - kopanie na głowę nie z tego powodu.
  • 0

budo_john echevarria
  • Użytkownik
  • PipPipPip
  • 482 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna

Napisano Ponad rok temu

Re: Rzuty i podhaczenia vs. kolana, łokcie i twarde czoło
Niech będzie, że ekstremum. Po prostu zapytałem z ciekawości, bo mnie to ekstremum zaintrygowało. I co? Nie rozumiem, dlaczego to budzi w Tobie takie emocje.
  • 0

budo_john echevarria
  • Użytkownik
  • PipPipPip
  • 482 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna

Napisano Ponad rok temu

Re: Rzuty i podhaczenia vs. kolana, łokcie i twarde czoło
To chyba naturalne, że jeśli zaczynam interesować się judo, zaczynam też myśleć o tej dyscyplinie sportowej w kategorii walki ulicznej. Tym bardziej, że zaczynam postrzegać siebie jako osobę, która w przyszłości, w trakcie walki na ulicy, będzie próbowała użyć technik rzutów, itp. Nie wiem, czy rzut vs. klincz to ekstremum, jeśli zamierzam ćwiczyć judo, to w moim przypadku raczej nie. Chciałbym, żeby zawsze na mojej drodze stawali leszcze, którzy nigdy niczego nie ćwiczyli - ale jakoś nie potrafię uwierzyć w tę sielankową wizję. Niektórzy ćwiczą walkę w wodzie i w samochodach. Nawet w tym wypadku wątpię w trafność określenia "ekstremum". Takie rzeczy nie zdażają się na codzień, ale jednak zdarzają się.
  • 0

budo_mkimura
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 3116 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Kraków
  • Zainteresowania:BJJ/MMA

Napisano Ponad rok temu

Re: Rzuty i podhaczenia vs. kolana, łokcie i twarde czoło
Heeeej góroleeeeeeeeeeeee, nieeeeeeee kłóćtaaaa sieeeeeeee!! :) :)
  • 0

budo_sandokan
  • Użytkownik
  • PipPipPip
  • 309 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Gdansk

Napisano Ponad rok temu

Re: Rzuty i podhaczenia vs. kolana, łokcie i twarde czoło
Ja ze swej strony znam co najmniej kilka przypadkow (od bezposrednich swiadkow), ze napastnikiem byl czlowiek majacy pewne pojecie o sztukach walki - nie chodzilo tu o napady rabunkowe. Raz nawet zostalem zaatakowany "za nic" w dyskotece przez kolesi, z ktorych jedem kilkakrotnie wykonal mawashi geri na glowe (co prawda nie trafil, a ja ucieklem). Ten czlowiek musial miec stycznosc z jakas sztuka walki.

Tak wiec sytuacja starcia z takim czlowiekiem nie jest calkowiecie nieprawdopodobna. Trudno bowiem na 100% zalozyc, ze kardy kto choc "liznal" MA nigdy juz nikogo nie zaatakuje na ulicy, czy w knajpie
  • 0

budo_combat
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 3360 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna

Napisano Ponad rok temu

Re: Rzuty i podhaczenia vs. kolana, łokcie i twarde czoło
1) To, że ktoś LIZNAL nie stanowi na ulicy żadnego problemu.

2) Ja pisałem o fachowcach.

3) Dyskoteki - człowieku - to powszechnie znana sprawa - że na dyskotekach są bójki... Idziesz - tam możesz spotkać różnych osobników (ale nie fachowców) -raczej cienkich bolków - siła w ilości.

4) Klincz i dobra w nim praca nie jest łatwa. Z drugiej strony jak dobrze rzucasz, wycinasz, obalasz ([link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]) - to przeciwnik może sobie kombinować.

Podtrzymuję to co napisałem - to nierealne.

5) Bardziej realne są sytuacje:
- wymuszenie i rabunek,
- pobicie.

A różne dyskoteki, zwłaszcza wiejskie, remizy - to kuszenie losu - ot tyle.
  • 0

budo_dr prozac
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 1492 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Planet Earth

Napisano Ponad rok temu

Re: Rzuty i podhaczenia vs. kolana, łokcie i twarde czoło

A różne dyskoteki, zwłaszcza wiejskie, remizy - to kuszenie losu - ot tyle.


Szczera prawda - kolega ostatnio w obronie wlasnej wybil pacjentowi 2 zeby i podbil oko przed klubem. Sam ma pizde pod okiem i duzego siniaka po pale ochroniarza :-)
Idac do klubu podejmujesz ryzyko. Niestety wszedzie znajda sie idioci, a tam jest ich nad wyraz duzo
  • 0

budo_john echevarria
  • Użytkownik
  • PipPipPip
  • 482 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna

Napisano Ponad rok temu

Re: Rzuty i podhaczenia vs. kolana, łokcie i twarde czoło
Co do tego jednego się zgadzamy. :wink:
  • 0

budo_combat
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 3360 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna

Napisano Ponad rok temu

Re: Rzuty i podhaczenia vs. kolana, łokcie i twarde czoło

Co do tego jednego się zgadzamy. :wink:


Teraz co do klinczu. Często w nim walczę - czasem nawet godzinę non stop. Przeciwnik zwykle (zwykle nie leszcz tylko trener) ma ogromny problem żeby mnie podciąć (obalenie)- bo trzeba mieć wprawę i dużo szczęścia. Natomiast w klinczu jest możliwe takie skrócenie dystansu, że już NIC nie wchodzi (ani kolanka, ani łokcie, ewentualnie pozostaje "główka"). Wtedy obalenie na ziemię - to nie problem - przynajmniej jak dla mnie. Z rzutem gorzej - ale judocy to judocy - poradzą sobie. Mam za to taki patent, że przechodzę szybko do duszenia lub ściągam głowę przeciwnika (lock) -i do parteru. Czyli patrząc z tej strony judocy mają całkiem spory arsenał.

Kolejna kwestia: bardzo ciężko jest coś czysto włożyć jak obaj zawodnicy są dobrzy. 90% przepychania, 10% technik. Więc nie ma że krocze, że łokcie etc.
  • 0


Użytkownicy przeglądający ten temat: 1

0 użytkowników, 1 gości, 0 anonimowych

Ikona FaceBook

10 następnych tematów

Plany treningowe i dietetyczne
 

Forum: 2002 : 2003 : 2004 : 2005 : 2006 : 2007 : 2008 : 2009 : 2010 : 2011 : 2012 : 2013 : 2014 : 2015 : 2016 : 2017 : 2018 : 2019 : 2020 : 2021 : 2022 : 2023 : 2024