Ja tam nie chodzę, bo nie mają ani mleka, ani toniku
Ale ty jestes anty-spoleczny No nic sie nie poswiecasz dla grupy przyjaciol 8)
Dobra, dobra Szczepan, ty tu koledze szpilę ładujesz a kto cieniował i świrował francuskiego (a może kanadyjskiego juz?) jarzabka podczas pobytu w Polszcze i nie chciał się nachlac z kolegami czystej jak Pan Bóg przykazał jeno saczył to ceniutkie żabojadzkie winko mimo rozlicznych przyjacielskich zachęt :twisted: :twisted: :roll:
To się nazywa zero poświęcenia , nul braterstwo i pełna alienacja z rozentuzjazmowanego tłumu rodaków
8) 8) Prawdę, rzekłem, Pancer, Jezyk
:wink:
8)