miecz dłuższy od samuraja :))
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Na seminarium Sensei Sekiguchi wzioł ten miecz od tego duzego pana i zaczoł nim wywijać jak by to był lekkie wakisashi Nie miał też klopotów z włożeniem tego meicza do Saya
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
I wtedy trzyma go 2 gości poziomo do ziemi i mozna kosić szeregi wroga
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Szkoly uczacej tylko walki odachi lub Nodachi nie bylo, owszem kazdy samuraj otrzymywal wykrztalcenie jak poslugiwac sie taka bronia ale w okreslonych scisle warunkach. Czyli na polu bitwy. Miecz taki sluzyl do podcinania koniom pecin i tym samym zrzucania jezcca. Lub mial jeszcze jedno zastosowanie, ustawial sie rzadek samurajuw z taka bronia i robili ruwnomiernie kesagiri i giaku kesa i szli tak do przodu jak kosiarka. Bardzo trudno bylo przelamac taki szyk.
Natomiast co do noszenia, na polu bitwy taki miecz mialo sie zazwyczaj jusz wyciagniety, lub zeczywiscie noszono we dwuch. Czyli samurai z przodu pomocnik trzymal saye z tylu i w razie potrzeby pomocnik szybko wyciongal saye.
slaszysz: Tachi to nie japonski wymysl tylko chinski, byl to pierwowzur katany owszem kuto w japoinii na samym poczatku i tachi ale szybko ostrze zakrzywilo sie i stepilo z jednej strony by dac krztalt katany.
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Ten gość był z Francji i ma 156cm wzrostu ( prawie tyle co M. Ueshiba) ,ćwiczy aikido 40 lat a iaido ok 8 lat . Miecz , którym ćwiczył , był wypożyczony .:-) wqczoraj na treningu był u nas Zenek Kokowski, potrenowliśmy seitei iai, było OKej. przyjechał też jaikś gośc z niemiec, co miał 120 cm wzrostu, serio mówię, mnachał mieczem niemal dłuższym od niego, to mi sie własnie w iaido podoba, każdy może ćwiczyć.
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Miecze które trafiły z Chin do Japonii miały proste jednosieczne głownie i nazywaly sie CHOKUTO, uzywano ich glownie di klucia. Do walki na koniu lepszy byl miecz zakrzywiony - skuteczniejszy w cieciu. Pierwsze miecze o zakrzywionym ostrzu to TACHI. Ich pochwa byla wisiala u pasa na 2 rapciach, chyba tak jak naszych szabli. Ostrze miecza skierowane bylo w dół klinga miała ok 80-90 cm ale spotykano takze 160 cm. W poczatkach XVI wieku następuje ponowna zmiana konstrukcji miecza - przystosowanie do poslugiwania sie nim jedna ręka. Klinga skraca sie do ok 70 cm i zaczyna byc noszona za pasem ostrzem do gory. Powstala KATANA. Na Katany przerobiono takze wiele wzesniejszych mieczy Tachi skracając klinge. Wiązało sie to znowy ze zmiana waruków walki - wiaksze znaczenie zaczelo miec szybkie wydobycie miecza z pochwy i łatwiejsze poslugiwanie sie jedna ręką ( walka w pomieszczeniach ).
Wg Miecze Japońskie Nihonto
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
udalo mi sie znalesc ciekawy obrazek, chyba wiele wyjasnia:
Na japonskim sie nie znam, wiec nie rozumiem instrukcji obslugi, ale ciekawe mimo wszystko, nie?
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Szabla napisałem świadomie bo wg terminologi bronioznawczej katany itp. to szable. Miecz jest zawsze prosty i obusieczny, jeśli coś jest jednosieczne i zakrzywione to jest to zawsze szabla, niezależnie od tego czy jedno- czy dwuręczna.
Do tego takie same dłuższe i krótsze szable poza Japonią były w Korei i północnych Chinach. Poniżej obrazek z chińską szablą miao dao, ta jest w wersji ok. 130 cm czyli troche dluższej niż typowe katany, ale były dluższe miao dao, takie, że do bitwy żołnierze nieśli je w parach, jeden opierał koniec swojej szabli o ramię drugiego.
Wosiu
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Wosiu. Ciesze sie że są ludzie tacy jak ty. Dzięki wam widze jak daleko może sie posunąć fanatzym i wiem jakich granic nie mogę przekraczać. Jestem ci wdziećzny za naukę którą dzięki tobie odebrałem.
Ja sie pytam o co chodzi Jak ktoś wie niech mi wyjaśni
Jedyne co mi przychodzi na myśl, to to że młody polski samuraj End, nie do końca zrozumiał tekst i się poczuł urażony, co się niestety tutaj dosyć nagminnie zdarza, a chodziło mu o sformułowanie "samuraj-łobuz" :-)
Otóż nie chodzi o to, że uważam wszystkich samurajów za łobuzów, tylko że wspomniana postać z filmu należała do kategorii którą można nazwać samuraj-łobuz, dlatego że m.in. często się upijał i bił potem kobiety po twarzy, napadał z zaskoczenia innych samurajów itp...
No płetwy opadają...
Wosiu
Użytkownicy przeglądający ten temat: 2
0 użytkowników, 2 gości, 0 anonimowych
10 następnych tematów
-
Bardzo Proszę o Pomoc
- Ponad rok temu
-
Kobudo wg. stylu Matayoshi gdzie mozna w Polsce pocwiczyc ?
- Ponad rok temu
-
do miłośników Indiego Jonesa:)))
- Ponad rok temu
-
Katana to jest coś. Lecz potrzebuje pomocy!!
- Ponad rok temu
-
Pytanie do wielbicieli mieczy, kusari-gama, naginata itp.
- Ponad rok temu
-
Do End
- Ponad rok temu
-
Kenjitsu?
- Ponad rok temu
-
W sam raz na niepogodę :)
- Ponad rok temu
-
Pistolet na kule gumowe
- Ponad rok temu
-
Miecz i cywile...
- Ponad rok temu