Pytanie do Animka
Napisano Ponad rok temu
Take - w kwestii "robienia" zawodników o 35kg cięższych (a czasem i więcej) pytania kieruj do Animka. Pisuje na forum więc może uda się wciągnąć w dyskuję.
Napisano Ponad rok temu
No, no, Animek, opisz nam swoje doświadczenia, straszniem ciekaw. :wink: 63+35=98 tak gwoli przypomnienia.slysalem ze jestes doswiadczony w temacie "robienia" zawodników o 35kg cięższych (a czasem i więcej)
Napisano Ponad rok temu
Gosc, ktory wazy aktualnie 65 kg i nie jest dzieckiem, nie ma prawa wazyc blisko 100 kg. I nigdy nie powinien. Bo nie jest mozliwe zwiekszenie swojej masy o 50 proc. bez trwalego uszczerbku na zdrowiu. Jesli to w ogole rozumiesz. W zwiazku z tym, ze ludzie waza roznie, wymyslono podzial na kategorie wagowe.
K_P
Napisano Ponad rok temu
No, no, Animek, opisz nam swoje doświadczenia, straszniem ciekaw. :wink: 63+35=98 tak gwoli przypomnienia.
Heheh... Animek żywą legendą!
("Ej, stary - to nie możesz być ty!!! Przecież Animek ma 2 metry wzrostu, 130 w klacie i składa Bagiego w kopertę...")
PS. Ale nie musi niczego opisywać - sami sobie dzisiaj na treningu pooglądamy, jak pokręci Loka, Wolfa i Miśka... :wink:
PPS. Puchatek - "porobić" znaczy "pokonać", a nie "zrobić masę".
Napisano Ponad rok temu
8O 8O 8OGosc, ktory wazy aktualnie 65 kg i nie jest dzieckiem, nie ma prawa wazyc blisko 100 kg.
nic dodać, nic ująćPPS. Puchatek - "porobić" znaczy "pokonać", a nie "zrobić masę".
Napisano Ponad rok temu
To, chyba dlatego, ze znowu w mojej silowni, jakies chlopaszki (po 60 kg bez okladu), pytali ostatnio jak tu szybko zrobic mase do 100 i zaraz znalazl sie jakis kolo, ktory im doradzal. Oczywiscie... Rozumiem, ze glupota jest nie do wypleninia, ale szkoda mi ludzi.
Pozdrawiam
K_P
PS. A jak "porobic" goscia 35 kg ciezszego? Jest kilka wariantow:
- Ty cwiczysz dwa lata, on dwa miesiace
a pozniej:
- Ty jestes mistrzem, a on nadal czeladnikiem
- Ty jestes w zyciowej formie, on kontuzjowany.
Innych mozliwosci nie widze. Za czesto walcze z Ciezkimi.
K.
Napisano Ponad rok temu
Dodałbym jeszcze "szczęście" -> czasami pomaga.- Ty cwiczysz dwa lata, on dwa miesiace
a pozniej:
- Ty jestes mistrzem, a on nadal czeladnikiem
- Ty jestes w zyciowej formie, on kontuzjowany.
To są warunki które trzeba spełniać inaczej posłużysz za ściereczke do maty. A cała zabawa z osobami cięższymi od siebie polega nie na porobieniu ich (bo poza wymienionymi przypadkami jest to niemożliwe) tylko na tym żeby ciebie nie porobili.
Napisano Ponad rok temu
A w tym akurat jest po prostu niesamowity!!A cała zabawa z osobami cięższymi od siebie polega nie na porobieniu ich, tylko na tym żeby ciebie nie porobili.
Heheh... Animek żywą legendą!
("Ej, stary - to nie możesz być ty!!! Przecież Animek ma 2 metry wzrostu, 130 w klacie i składa Bagiego w kopertę...")
Napisano Ponad rok temu
Dodałbym jeszcze "szczęście" -> czasami pomaga.
To są warunki które trzeba spełniać inaczej posłużysz za ściereczke do maty.
Now, now, now... Hold on, bro!
Ktoś chyba zapomniał wspomnieć o dość istotnym szczególe: siła równoważy masę. Animek co prawda nie rozkłada (jeszcze) gości cięższych o 35 kg , jednak z cięższymi o 20 kg radzi sobie zupełnie nieźle... Nie zapominajmy jednak o tym, że ten (***) skrzat bez problemu podciąga się 50 razy pod rząd i robi 130 pompek w jednej serii. Zresztą Dudi to samo. Ja z Dudkiem zrobię z 15 przysiadów, on ze mną z 50 (przy czym ja jestem kilkanaście kilo cieższy). Więc kiedy robi balachę z dosiadu, to ja mam wrażenie że przetacza się po mnie 120 kg cielsko i modlę się tylko, żeby mi barku nie upie*lił...
Jednym słowem - jeśli ktoś chce walczyć jak Animek, to niech ćwiczy jak Animek: trening 5x w tygodniu, i do tego codzienne, przynajmniej godzinne ćwiczenia wytrzymałościowo-siłowe (pompki, brzuszki, skakanka, drążek, przysiady, etc.)
Napisano Ponad rok temu
Dodałbym jeszcze "szczęście" -> czasami pomaga.
To są warunki które trzeba spełniać inaczej posłużysz za ściereczke do maty. A cała zabawa z osobami cięższymi od siebie polega nie na porobieniu ich (bo poza wymienionymi przypadkami jest to niemożliwe) tylko na tym żeby ciebie nie porobili.
A pamietacie jak Wojtek( chiba??) udusił Wolfa
różnica w wadze ok 50 kg
Napisano Ponad rok temu
Ja np. mam paru ciezszych od siebie sparingpartnerow. Na trzech, mimo roznic wagi na moja niekorzysc (okolo 20 kg), tylko jeden jest lepszy ode mnie na sztandze etc. A mimo wszystko to ja zawsze walcze "o zycie" nie oni, mimo, ze ja mam wiekszy asortymeny technik, oni mniejszy, przewidywalny, ale swietnie przygotowany najlzejszego. I jezeli niekiedy udaje mi sie z nimi wygrac, to tylko albo blyskotliwa wczesniej przygotowana akcja (niestety po tylu walkach, znaja juz wszystkie moje tricki...), albo jak ktoregos zamecze na "smierc" (m.in. wtedy kiedy wszyscy juz jestesmy po kilku sparingach).
Jedyna szanse dla siebie na poprawienie tego bilansu, widze w pracy nad ruchliwoscia (ruch, ruch i jeszcze raz ruch), czuciu i czytaniu przeciwnika, doskonaleniu technik, ich automatyzacji (chwila wachania, zamysl nad wyborem techniki przewaznie z rownymi mi waga, sa zawsze do "odrobienia", ze slabszymi fizycznie do odkrecenia brutalna sila, chyba, ze mnie przerastaja technika o "rok swietlny" - mialem taki przypadek z okazji sparingu z Soca), a z ciezszymi wiecej niz 10 kg sa juz zapowiedzia trudnej sytuacji i porazki.
Doskonalenie walki z "dolu". Niestety ja wole z gory, co sie z ciezszymi zdarza piekielnie rzadko i najczesciej tylko chwilowo, jak sie blyskawicznie nie wykorzysta, zaraz trafia sie spowrotem na dol.
Acha... Wbrew stereotypom w stojce sobie radze z nimi znacznie lepiej.
K_P
Napisano Ponad rok temu
Ważne jest jeszcze rozciągnięcie aby nie dać się poskładać cięższemu przeciwnikowi. Ruchliwość to jednak nie wszystko Trzeba dysponować jeszcze siłą. Bez siły nie wykonasz techniki jeżeli partner więcej waży. I tu rośnie ona proporcjonalnie z wagą partnera. NiestetyJedyna szanse dla siebie na poprawienie tego bilansu, widze w pracy nad ruchliwoscia (ruch, ruch i jeszcze raz ruch), czuciu i czytaniu przeciwnika, doskonaleniu technik, ich automatyzacji
Garda, półgarda i przejścia między nimi, przetoczenia z tych pozycji -> na tym moosisz się skoncentrować Take, bo w tych pozycjach będziesz walczył. Ty będziesz na dole a grubas na Tobie. Częste walki z cięższymi przeciwnikami powodują jednak zaniedbanie innych pozycji więc staraj się jeszcze walczyć z kimś z Twojej wagi.Doskonalenie walki z "dolu".
Lekka przesadaskrzat bez problemu podciąga się 50 razy pod rząd i robi 130 pompek w jednej serii
Napisano Ponad rok temu
Przesada? A na kogo mówimy mały koks? :paker:Lekka przesadaskrzat bez problemu podciąga się 50 razy pod rząd i robi 130 pompek w jednej serii
Napisano Ponad rok temu
Aviator the Giant
Napisano Ponad rok temu
sorki za dubla
Napisano Ponad rok temu
Powiedziałbyś chociaż, że fajną mamy z Dudu fotkę z Munizem, co? Muniz niesamowity, widziałem jak walczył w niemczech, rewelacja. Bagi powiedział, że najbardziej wkurwiające jest to, ze wszyscy wiedzą, że on zacznie od wejścia w nogi, a on i tak zaczyna od wejścia w nogi i zawsze mu się to udaje. Animek, jeszcze parę lat, zrezygnuje z salsy i kina i kto wie?Hmm.... dla przykładu Kubuś - Kazeka Muniz - duży nie jest a open wygrywał. sorki za dubla
Napisano Ponad rok temu
A Muniz rzeczywiscie czarowal, ale trzeba dodac, ze to nie byl turniej na ktorym walczyly czarne paski ( no niby byly dwa chyba) , a on taki pasek ma, duza roznica poziomow.
To tak samo jak Genki Sudo, na Westside Tournament pokrecil gosci latajacymi trojkatami i wogole mieszal, a na ADCC walczy jak kazdy inny.
M.
Napisano Ponad rok temu
No, tak... jak jest roznica poziomow to lzjeszy moze sobie poszalec.
A to, ze ktos optycznie rosnie i wydaje sie potezniejszy, a na wadze tego nie widac, to sie zdarza... Po prostu sucha masa miesniowa, separacja, robia zdecydowanie wieksze wrazenie niz cialo napompowane woda i tluszczem. Choc to ostatnie, ale tylko w ubraniu, moze wygladac dla niefachowca imponujaco.
K_P
PS. Acha... Lzjeszy ma jeszcze jeden problem. Po walce z ciezszym, ciezszemu w zasadzie nic nie jest, a lzjeszy nawet pare dni leczy ponadrywane miesnie i sciegna (nie wspomne o prawdopodobienstwie kontuzji).
Napisano Ponad rok temu
Mamy nagrane chyba z 8 godzin walk z Niemiec, w tym zapewne kilka Muniza. Jest na co popatrzeć, walczy tylko w submission. Fajnie było, jak poskładał takiego balerona, chyba ze 120kg, wejście w nogi, obejście, balacha i gruby do domu. Marchew będzie to wszystko zgrywał na płytki, więc jak z nim dobrze pogadasz, to ci nagra Muniza osobno. Poproś od razu o Nascimento, też jest niezły ale to już BJJ w kimonach.Gdzie te walke Muniza mozna zobaczyc?
Napisano Ponad rok temu
Jakie cwiczenia trzeba wykonywac zeby tak wygladac, oraz czy potrzebna jest silownia czy wystarcza pompki, podciaganie itd.?[/quote]
Użytkownicy przeglądający ten temat: 1
0 użytkowników, 1 gości, 0 anonimowych
10 następnych tematów
-
Chwyt z przodu i uwolnienie
- Ponad rok temu
-
Miedzynarodowe Mistrzostwa Niemiec BJJ i SW
- Ponad rok temu
-
BJJ w Poznaniu, gdzie najlepiej rozpoczac?
- Ponad rok temu
-
odnowione OnTheMat
- Ponad rok temu
-
Sztanga
- Ponad rok temu
-
Nic śmiesznego
- Ponad rok temu
-
pytanie do bjj lublin
- Ponad rok temu
-
Kolana
- Ponad rok temu
-
zaproszenie :)
- Ponad rok temu
-
Przerwanie gardy ???
- Ponad rok temu