77 odpowiedzi w tym temacie

[budo_ukyo78]

film jest bardzo dobry
walki nie rzadza, moze oprocz 1 na noze, bardzo dobra muzyka, naprawde fajna obsada, jak ktos siedzi w kine o sw dlugo to bedzie mial niezla zabawe szukajac zapozyczen itd.

[budo_vingdragon]

walki nie rzadza, moze oprocz 1 na noze,

to byla chyba najglupsza walka w calym filmie

naprawde fajna obsada,

obsada? a kto wedlug ciebie tam byl fajny? Uma? Lucy? a moze Sony Chiba? Uwazam ze ten film moglby byc lepiej zrobiony i to z lepsza obsada

jak ktos siedzi w kine o sw dlugo to bedzie mial niezla zabawe szukajac zapozyczen itd

wlasnie z tego powodu film stracil, bo zbyt wiele jest tam zapozyczen i naciagniec.
Quentin sie tym nie popisal zbytnio. To tak jakby przypomnial sobie o swoich mlodzienczych latach spedzonych na czytaniu komiksow i ogladaniu Tv;

Beznadzieja... no ale to jest juz moje zdanie

[budo_ukyo78]

to byla chyba najglupsza walka w calym filmie

a najmadrzejsza?

obsada? a kto wedlug ciebie tam byl fajny? Uma? Lucy? a moze Sony Chiba? Uwazam ze ten film moglby byc lepiej zrobiony i to z lepsza obsada

to prawda ja bym mogl grac a ty bys mogl robic:) Albo na odwrot:) Albo wiem moglby grac Bruce Lee zamiast Umy
pozdrawiam

[budo_vingdragon]

a najmadrzejsza?

nie bylo tam wedlug mnie madrze zrobionej walki, no.... chociaz ta jedna: scena wymiatania mieczem po nogach i rekach bandytow ale nic po za tym

albo wiem moglby grac Bruce Lee zamiast Umy

Ukyo i tu masz racje. gdyby Bruce zyl ten film bylby z pewnoscia dla niego. wtedy ten film to by byla 1 klasa ! oczywiscie trzebaby zmienic nieco scenariusz... ale wyobrazcie sobie podstazalego Bruce'a Lee w wielkim powrocie po wielu latach przerwy...

nawiasem mowiac mozemy rozpisac temat i poprosic forumowiczow o swoje rekomendacje: kto wedlug was z wspolczesnych aktorow kina akcji pasowalby najbardziej do roli/rol w Kill Bill ?

prosze o wasze propozycje

[budo_mafox_]

ale wyobrazcie sobie podstazalego Bruce'a Lee w wielkim powrocie po wielu latach przerwy...

albo takiego Arnolda Shwarzenegera ?

nawiasem mowiac mozemy rozpisac temat i poprosic forumowiczow o swoje rekomendacje: kto wedlug was z wspolczesnych aktorow kina akcji pasowalby najbardziej do roli/rol w Kill Bill ?

prosze o wasze propozycje

filmu nie widzialem ale i tak sobie strzele

moze Dacascoss?

[budo_mafox_]

wlasnie wrocilem z kina
ale odjechany film :peace:
:balisong:

[budo_morfen_usuniety]

Świetny film Warto zobaczyć Bardzo mi się spodobał Świetne przejścia Nie ma to jak Quentin opowiada

[budo_vingdragon]

ciekawe jaki by film powstal, gdyby tak Pasikowski zaczal krecic o samurajach ?

[budo_greebo]

Kto by pasował do ról w Kill Bill. Pewnie Lucy Liu jako O-Ren Ishi, przynajmniej mi bardzo się spodobała jej rola. Uma jako główna bochaterka też dobrze grała.
Muzyka świetnie dobrana, szczególnie "Ode to O-Ren Ishi".
Zobaczymy co będzie w drugiej części bo pierwsza to raczej taki prolog.

[budo_zekiet]

Film klasa!!!

REWELAJA!!!!!!

Bardzo podobało mi się, że Tarantino utrzymał go w takim klimacie Mangi (krew leje się hektolitrami a walki w stylu huzia na juzia!! ).
SUPER FILM!!!!!

POLECAM GORĄCO!!

Pozdro&Respekt

[budo_suseł]

Film imho taki sobie.
1. Za duzo zapozyczen (jak juz to podali ludzie przedemna)
2. w recenzjach podaja "piekne walki kung-fu..." - ani nie piekne (syfne = [ ) ani nie kung-fu (z katana ? LOL )
3. widac bylo, ze Uma nigdy w zyciu przed tym filmem nie trzymala miecza w rece... brak dynamizmu i lekkosci.

Jedyne co mi sie tam podobalo, to rola Lucy Liu, ale to dlatego, ze daze ta kobiete szczegolna sympatia

Do tego ta 10 minutowa sekwencja Anime w trakcie filmu. BLEH

Syf, syf, syf, ....

[budo_żwirek]

Byłem, recenzja poniżej
:peace: :peace: :peace: :peace: :peace: :peace: :peace: :peace:

[budo_charly]

Byłem, podobało mi się, nieźle pojechany film 8O i ta krew :twisted:
Tarantino jak zwykle mnie nie zawiódł!
Wiadomo już kiedy będzie druga część?

[budo_kameh]

Wróciłem z kina. Bawiłem się w zgadywanie z jakich filmów sa zapożyczenia. Pierwsze skojarzenie Terminator z sceną przyjazdu przed domek Pomadki. Dalej skojarzenia z Godzillą sceny przelotu samolotu nad Tokio, Ukryty smok, przyczajony tygrys z sceną w restauracji. Jest tego pewnie więcej, ale ja nie jestem kinomaniakiem. Co mi się podobało? Podobał mi sie mroczny klimat wstawki anime studia IGI Production, muzyka, Hattori Hazo, breakdance z kataną, scena z wracającą ze szkoły córką Pomadki. Aha jeszcze jedno skojarzenie Inspektor Gadżet z ręką Billa. Propo wie ktos jak zdobyc soundtrack Kill Bill?
Druga cześć ma być podobno 27 stycznia.

[budo_seiryuu]

Propo wie ktos jak zdobyc soundtrack Kill Bill?

jest np na Kazaa ale czesc plikow jest uszkodzona
do skutku

podobal mi sie nawet ten film, czekam na 2

pzdr

[budo_suseł]

Bittorent

[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]

pozdro

[budo_kameh]

Dziękuję, ale już znalazłem źródło. Wolę Fserva na ircu, jest pewniejszy niż bittorrent, który mi nie więcej idzie niż 2Kbps czy kazza.

[budo_mkimura]

Film krótko mówiąc zajebisty. Czuć wyraźnie kpinę w powietrzu, ale i tak ogląda się rewelacyjnie. A nawiązań.... cała masa. Zajebista scena z Sony Chibą w knajpie. Sekwencja Anime - odjazdowa. A w kuchni, gdy wchodzi dziecko? No super po prostu. Polecam. I'm Buck, and I'm here to fuck, buehehehe .

[budo_kameh]

Ten motyw muzyczny z OST-a 14. Zamfir - The Lonely Shepperd , to w których scenach był? Nie mogę sobie przypomnieć.

[budo_miłosz]

1. Kiedy Uma wchodzi do domku swjej czarnoskórej "koleżanki" na "rozmowe towarzyską" nosi białe Asics'y - Bruce miał takie podczas zdjęć próbnych do "Wejścia Smoka" i "Gry Śmierci"
2. Długo czekałem na sceny Umy w żółtym stroju (szkoda, że tak szybko został zakrwawiony) - Bruce wybrał taki strój do "Gry śmierci" by symbolizował jego brak przywiązania do jakiejkolwiek rutyny czy stylu (no i żółte Asics'y oczywiście).
3. Maski "Kato" - specjalnie dla roli Bruce'a wykonano taką w 1966 roku do serialu TV "Green Hornet"
4. Gdy Uma leci do Japonii słyszymy kawałek który niegdyś otwierał "Zielonego Szerszenia" - Quentin nie zminił w nim zupełnie nic. Słyszymy oryginalną muzę z 66 roku.
To tyle ile przypomniałem sobie nawiązań do samego Lee.
Pozdrawiam
Miłosz