47 odpowiedzi w tym temacie

[budo_death-wish]

Karateka 1
Mnie nie chodziło wyłącznie o Kyokushin... Raczej nie pisałem o konkretnym stylu tylko raczej o ludziach.

[budo_karateka1]

A ja do ludzi się odniosłem i do ich twardogłowia,betonu,itp podejściu do np.karate.Gdyz tak naprawdę mało kto w kraju zna KK.Przeciez przekaz jaki istniał w naszym kraju nie zawsze był prawdziwy i wiarygodny.
A wielu instruktorów zatrzymało swoja wiedzę 20 lat temu lub więcej i nie maja najmniejszej ochoty ruszyc swoich tyłków aby nauczyć sie czegoś jeszcze oraz aby cos zrozumieć i wiedzieć ,że mozna robic duzo więcej i lepiej . 8)

[budo_.:pitman:.]

jesli ty drogi kolego jak to piszesz "ruszasz swoj tylek" i uczysz sie stale to fakt ten jak najbardziej cieszy...jednak prawda jest taka ze nie kazdy instruktor tak robi...ten z ktorym mialem kontakt - tajemniczy pan krakowiak o tym widac zapomnial choc dzis trening byl juz ciekawszy ( wlasnie jestem po ) aczkolwiek nie zmienia to kwesti jednej- swiat poszedl do przodu a wielu zostalo w tyle- nie bedac szowinista ale powiem ze wielu takich instruktorow jest niestety w kk z prostej przyczyny- jest tam wielu starych instruktorow z lat 80-tych ...jednak sam to zauwazylem nawet w kk cos sie zmienia ( nie tylko nowe organizacje i kolejne iko) ale tez pozostaje wielu starych skostnialych pseudo instruktorow...problem ten pewnie z czasem w mniejszym lub wiekszym stopniu zacznie dotyczyc innych styli - dzis w mniejszym bo syle te sa krotko w naszym kraju najczesciej do nich przechodza mlodzi instruktorzy i jeszcze maja jakies chceci...niestety starodawne metody treningowe i staromodne podejscie do karate w przypadku wielu instruktorow zabija w mlodzierzy badz to chec trenowania karate wogole( i zaczynaja kierowac zycie na inne tory) badz ich mlodzienczy entuzjazm zostaje zduszony juz w zarodku i robi sie kolejne pokolenie uczniow trenujacych tak jak 50 lat temu co uwazam jest kompletna bzdura bo swiata karate jak wszystko inne ewoluje

[budo_herostrates]

Piękno a zarazem piekło (przepychanek) ma (tutaj karate) polega na ich różnorodności.

Są style tradycyjne (np. okinawskie) gdzie trenuje się według starej metodologii. I tutaj zależnie od inwencji instruktora dodaje się nowoczesne rzeczy. Przykład choćby ze stażu z mistrzami Okinawy. Wydawało nam się, że w związku z tym iż są to przedstawiciele różnych styli (Shorin, Goju, Uechi) to staż będzie pod tradycyjne dojo kumite. A tu uczyliśmy się nowych kata różnych styli. I w porządku, są ludzie którym taki trening odpowiada. Część z nich jest świadoma ograniczeń i niedostosowania tradycji do obecnej rzeczywistości (mma). I to jest piękne.
Są i style nowoczesne w których metodyka treningu jest inna, nowoczesna. Otwartość na to co użyteczne. I to też jest piękne.

Piekło zaczyna się w chwili fundamentalistycznego podejścia do trenowanej sztuki.

Szacunek i pozdrowienia.

[budo_.:pitman:.]

aqrat w tym momencie skupialem swoja wypowiedz na tzw "nowoczesnym " karate...kwesti treningow w karate tradycyjnym badz okinawskim nie podejmuje bo poprostu sie na tym nie znam...

[budo_karateka1]

pitman:.
masz rację ale dodoał bym ,że totoalny beton i większa cześć instruktorów ,którzy nie potrafili się dostosowac do współczesnych czasów i byli odporni na wiedzę maiła trudności zdać na 1 dan , a nawet na 2 kyu więc zalsilła w latach 90-tych inne organizacje przenosząc swój beton własnie tam.Nie będe pisał jakie to organizacje gdyż chyba wszystko jest jasne......

[budo_death-wish]

karateka 1
mylisz się. Osoby które szukają czegoś nowego rzadko kiedy należą do betonu jak go nazywasz. Popatrz że rzadko kiedy są to instruktorzy o mocnej pozycji w swoim stylu - teoretycznie wniosek nasuwa się sam - szukają nowego koryta w którym mogli by coś utargować dla siebie, i to jest też prawda. Ale niestety jest też grupa osób która przechodzi do innych organizacji ze względu na odrzucanie ich przez władze z powodu stosowania odmiennych, wg innych nowoczesnych, metod treningowych, co gorsza, przynoszących efekty i powodujących że utarte przewodnictwo zaczyna tracić grunt pod nogami a wtedy dąży do osłabienia roli młodych instruktorów. Czyli beton górą. Karateka czy przypadkiem tak nie jest w PZK?

[budo_karateka1]

Nie wiem jak jest w PZK bo tam mnie poprostu nie ma.Jeżeli chodzi o tych co chcą się rozwijac to jeszcze należy dodoać i zdobywac błyskawicznie z 4 - 3 kyu dany ale chyba juz ten proceder się zakończył,gdyż Ci ,którzy go prawiali wpadbli we własne sidła ,żze przygarneli nie udaczników ( tylko tych co poszli tam za stopnie)