Hidehiko Yoshida
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Hidehiko "ustawka" Yoshida to chyba najwiksze nieporozumienie w mma jakie widzialem. a widzialem juz dostatecznie duzo. najpierw walka z Roycem gdzie yoshida wygral przez decyzje sedziego(zreszta calkowicie niesluszna) a wyraznie bylo powiedziane ze sedzia nie ma prawa przerywac tej walki. Potem sprawa z Frayem.... niewiem myslalem ze to dobry zawodnik, sporo wygrywal w ufc i pridzie a w tej walce dal sie zrobic jak dziecko majac ogromna przewage, nie tylko fizyczna. wiec albo byla to znowu ustawka albo Frye nie ma co juz sie na ringu pokazywac.
Ostatnia walka to oczywiscie starcie z Tamura na Pride TE. to byl chyba szczyt szczytow. "ustawka" regularnie dostaje przez cala walke az tu nagle po zalosnym, nieudany rzucie tamura laduje(a raczej sam sie kladzie) w parterze gdzie yoshida znowu w banalny sposob konczy walke tzw duszeniem Ezekiela wykonanym wlasnym gi. Niewiem czy to tylko moje odczucie ale kazda walka Yoshidy to dla mnie cyrk.
Podsumowujac raz kupiony sedzia, dwa razy przeciwnik
a jak bedzie z Silva?? kazdy o zdrowych zmyslach bedzie stawial na Vanderleia ale.... rozne tajemnicze rzeczy maja miejsce w tym biznesie i nic do konca nie wiadomo
Napisano Ponad rok temu
Hidehiko "ustawka" Yoshida to chyba najwiksze nieporozumienie w mma jakie widzialem
Było większe.... Nobuhiko Takada - ten nigdy nie potrafił zapomnieć że Vale Tudo to nie pro wrestling, i tu walki powinno się wygrywać na ringu.
A Yoshidzie życzę przysłowiowego połamania rączek. :wink:
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Pokazujecie niekompetencje sedziow czy tez sugerujecie ustawki.
Take mam pewne watpliwosci odnosnie walk niemniej jest to tylko moje zdanie.
Juz wszyscy zapomnieli jaki przebieg walki byl w czasie Yoshida vs Royce ?
Smutno przyznac ale Royce staral sie jak mogl zrobic cokolwiek Yoshidzie niemniej chlopak widac jasno nie dal sie i robil swoje. Wynik skrzywdzil bardziej Yoshide niz Royce'a. Moim zdaniem.
Cos czuje ze zawsze ludzie beda narzekac na Yoshide niezaleznie od tego czego by nie wygral / zrobil.
A dwa ze pojawienie sie Yoshidy na ringu zawsze wywoluje emocje. I tak ma byc.
Napisano Ponad rok temu
Po 2 primo... Royce staral sie, staral i chuja zdzialal, Yoshida przeszedl jego garde, dosiadl, zalozyl duszenie, czy Royce odplynal czy nie.. nie wiem, pamietam ze byl filmik na ktorym wyraznie reka mu opadala. Poza tym byla to decyzja sedziego (ktora na marginesie moim takze zdaniem skrzywdzila bardziej Yoshide niz Royce`a), dlatego nie mozecie winic za to Yoshide, jakby Royce tak przydusil i sedzia zatrzymal walke to by nikt nic nie powiedzial i byloby wszystko cool, ale jak tak sie stalo w Japonii i zrobil to japonczyk to oczywiscie przekret jak chooj.
Po 3 primo jakby nie walczyl w MMA, tak czy siak nie wiem ktory z Was by sobie z nim poradzil, wiec prosze nie pierdolcie...
Pozdrowienia,
Robaq.
Napisano Ponad rok temu
Po 1 primo... Szanuje go najbardziej za to jakim byl judoka... byl jednym z najwybitniejszych zawodnikow, za samo to nalezy mu sie szacunek od kazdego z Was..
Nie watpie w jego umiejetnosci jesli chodzi o judo ale my tu mowimy o mma.
Poza tym byla to decyzja sedziego (ktora na marginesie moim takze zdaniem skrzywdzila bardziej Yoshide niz Royce`a), dlatego nie mozecie winic za to Yoshide
Fajnie tylko ze Yoshida podczas tego "duszenia" patrzyl na sedziego i przekonywal go ze Royce "odplynal". arbiter dal sie przekonac i wynik wszyscy znamy. reczywiscie "ustawka" musi sie teraz czuc bardzo pokrzywdzony....
Napisano Ponad rok temu
Nie watpie w jego umiejetnosci jesli chodzi o judo ale my tu mowimy o mma.
Kapu: nie watpie ze wygralbys z nim na ringu w walce VT:)
Napisano Ponad rok temu
Fajnie tylko ze Yoshida podczas tego "duszenia" patrzyl na sedziego i przekonywal go ze Royce "odplynal". arbiter dal sie przekonac i wynik wszyscy znamy. reczywiscie "ustawka" musi sie teraz czuc bardzo pokrzywdzony....
Fajnie .. ale przeoczyles 1 rzecz.
To Yoshida dusil Royca a nie na odwrot. Przed wczesna decyzja sedziego krzywdzila Yoshide ktory dominowal w walce przez co mial mozliwosc zalozyc duszenie.
Normalnie ludzie czesto nie maja wlasnego zdania tylko slepo powtarzaja obiegowe opinie. Coz, widac tak musi byc.
Napisano Ponad rok temu
Tu popieram. Mówta co chceta, ale dominował Yoshida. Judoka na bardzo wysokim poziomie. Jeden z lepszych fighterów. A kontrowersje? A wokół kogo ich nie ma? Jak Cro-Cop pokonał Sappa, to też były głosy, że się wielkolud podłożył. Takie pierdolenie zawsze mnie rozluźnia. Wygrał to wygrał a jak jakiemuś koleżce nie pasuje wynik to od tego są rewanże. A Royce się o rewanż jakoś nie upominał.Fajnie .. ale przeoczyles 1 rzecz. To Yoshida dusil Royca a nie na odwrot. Przed wczesna decyzja sedziego krzywdzila Yoshide ktory dominowal w walce przez co mial mozliwosc zalozyc duszenie.
Napisano Ponad rok temu
ale jak tak sie stalo w Japonii i zrobil to japonczyk to oczywiscie przekret jak chooj.
no jasne wszyscy na tym forum to rasisci i nikt nie lubi japończyków
Napisano Ponad rok temu
Po 2 primo... Royce staral sie, staral i chuja zdzialal, Yoshida przeszedl jego garde, dosiadl, zalozyl duszenie, czy Royce odplynal czy nie.. nie wiem, pamietam ze byl filmik na ktorym wyraznie reka mu opadala.
No wiec prosze mi pokazac gdzie Yoshida przeszedl garde Royca a tym bardziej dosiadl... (w tym momecie WIELKIE LOL!!!). Trzeba bylo obejzec cos wiecej niz filmik to bys moze mogl walke sprawiedliwie ocenic. Aha chcialbym jeszcze bardzo zobaczyc moment w ktorym reka Royca opada...
wiec prosze nie pierdolcie...
niestety ale obawiam sie ze ty w tym momecie pierdolisz...
Kapu: nie watpie ze wygralbys z nim na ringu w walce VT:)
Ja tez nie
Fajnie .. ale przeoczyles 1 rzecz.
To Yoshida dusil Royca a nie na odwrot. Przed wczesna decyzja sedziego krzywdzila Yoshide ktory dominowal w walce przez co mial mozliwosc zalozyc duszenie.
Co z tego kto kogo "dusil" a royce mial niezlego leglocka i co...
Jak juz pisalem sam Yoshida namawial sedziego aby przegral walke a potem kiedy byla zadyma udawal glupka... a jego dominacje mozesz sobie miedzy bajki wlozyc no chyba ze masz na mysli dominacje wagowa.
Walka byla wprawdzie wyrownana i trwala dosc krotko. jednak jestem pewien ze gdyby nie niefortunna decyzja sedziego bylo by znacznie ciekawiej i Royce by zwyciezyl.
Normalnie ludzie czesto nie maja wlasnego zdania tylko slepo powtarzaja obiegowe opinie. Coz, widac tak musi byc.
Widac sam odwolujesz sie do takich praktyk bo ja nie mam z czyms takim nic wspolnego. przedstawiam tu wlasne subiektywne zdanie na ten temat. zycze tego samego tobie....
Tu popieram. Mówta co chceta, ale dominował Yoshida.
Jeszcze raz: gdzie tam byla widoczna dominacja Yoshidy?!? przejscie to polgardy to nic wielkiego a zalozenie pseudo duszenia tym bardziej....
Jeden z lepszych fighterów.
LOL
Wygrał to wygrał a jak jakiemuś koleżce nie pasuje wynik to od tego są rewanże. A Royce się o rewanż jakoś nie upominał.
Z tego co wiem to Royce wiele razy apelowal o rewanz(nwet bezpsrednio po samej walce) a to Yoshida nie jest chetny.
Takie pierdolenie zawsze mnie rozluźnia.
mam nadzieje ze teraz jestes jeszcze bardziej rozluzniony
Napisano Ponad rok temu
A o rewanzu Kapu powtarzaz wlasnie obiegowe opinie srodowiskowe ktore nie maja przelozenia na konkrety.
Wiadomo to jest sport - raz sie wygrywa raz przegrywa a prawdziwy zawodnik powinien pogodzic sie i z przegrana i ze zwyciestwem.
Co do namawiania sedziego aby poddal walke to fakt bylo widac ze Yoshida dawal w czasie walki sedziemu lapowke a nawet podpisywal dokumenty do uregulowania drugiej raty po walce
Ani Ty ani ja nie wiemy co tam sie naprawde dzialo wiec po co slac domysly.
Napisano Ponad rok temu
A o rewanzu Kapu powtarzaz wlasnie obiegowe opinie srodowiskowe ktore nie maja przelozenia na konkrety.
Jesli wypowidzi Royca to obiegowe opinie srodowiskowe to chyba masz racje...
Wiadomo to jest sport - raz sie wygrywa raz przegrywa a prawdziwy zawodnik powinien pogodzic sie i z przegrana i ze zwyciestwem.
Co innego przegrac FAIR a co innego w ten sposob. szczegolnie ze w wypadku Royca i wszystkich Graciech przegrana to naprawde ogromny dyshonor. tacy oni juz sa :wink:
Co do namawiania sedziego aby poddal walke to fakt bylo widac ze Yoshida dawal w czasie walki sedziemu lapowke a nawet podpisywal dokumenty do uregulowania drugiej raty po walce
ha, ha, ha....
Ani Ty ani ja nie wiemy co tam sie naprawde dzialo wiec po co slac domysly.
To prawda, ale jesli nie widzisz w tej walce nic podejrzanego....
zreszta nie sle zadnych domyslow. z ta ustawka to troche zartuje, ale z pewnoscia sedzia popelnil w tej walce niewybaczalny blad, szegolnie ze byl to naprawde wazny pojedynek i na pewno nie powinien sie skonczyc w tem sposob. pozostaje tylko pytanie czy byl to zwykly blad/niekompetencja sedziego czy celowe dzialanie :wink:
Napisano Ponad rok temu
Jesli wypowidzi Royca to obiegowe opinie srodowiskowe to chyba masz racje...
Uwazasz ze powinno wierzyc sie wszystkim osobom ktore przegraly walke ? - taka osoba zawsze bedzie twierdzic ze w przegranej nie ma jej winy a tylko jakis blad, chwilowa niedyspozycja albo zla wola sedziego. Czlowiek widzi zawsze braki innych nie widzi swoich - taka juz natura ludzi
Ani Ty ani ja nie wiemy co tam sie naprawde dzialo wiec po co slac domysly.
To prawda, ale jesli nie widzisz w tej walce nic podejrzanego....
zreszta nie sle zadnych domyslow. z ta ustawka to troche zartuje, ale z pewnoscia sedzia popelnil w tej walce niewybaczalny blad, szegolnie ze byl to naprawde wazny pojedynek i na pewno nie powinien sie skonczyc w tem sposob. pozostaje tylko pytanie czy byl to zwykly blad/niekompetencja sedziego czy celowe dzialanie :wink:
Masz racje blad popelnil sedzia ale nie mozna za to obwiniac Yoshide w szczegolnosci ze w calej walce byl strona bardziej aktywna i dominujaca.
Przypuszczam ze walka by potrwal jeszcze z 10-20 sekund i by odplynal Royce na dobre ale wiadomo to jest walka i tak jak w meczu gra sie do ostaniej chwili bo nawet w ostatnich sekundach wynik sie moze zmienic.
I nie mowie ze nie moglby sie zmienic. Ale na jednej i drugiej kamerze jak ogladalem Royce przez chwile przestal wykonywac cokolwiek tak jakby odplywal lub odpoczywal.
Dopiero kiedy wstali - Royce zbyt szybko sie podniosl jak na odplywajacego wiec musial po prostu odpoczywac i to moglo sedziego wprowadzic w blad.
Druga sprawa walki u japonczykow sa tak samo sprawiedliwe jak na terenie u brazylijczykow
Napisano Ponad rok temu
Uwazasz ze powinno wierzyc sie wszystkim osobom ktore przegraly walke ? - taka osoba zawsze bedzie twierdzic ze w przegranej nie ma jej winy a tylko jakis blad, chwilowa niedyspozycja albo zla wola sedziego. Czlowiek widzi zawsze braki innych nie widzi swoich - taka juz natura ludzi
Nie mowie ze mamy wiezyc we wszystko(chodzilo mi raczej o jego chec rewanzu...). naprawde walke ogladalem kilka razy i poprostu szczerze zal mi Royca. rozumiem jego desperacje i bezradnosc jaka czul po tej decyzji(nawet z obdukcji :wink: ). dodatkowo Graciem jak wiadomo strasznie zalezy na zwycietwach bo w ten sposob udowadniaja skutecznosc bjj...
(...)ale nie mozna za to obwiniac Yoshide w szczegolnosci ze w calej walce byl strona bardziej aktywna i dominujaca. Przypuszczam ze walka by potrwal jeszcze z 10-20 sekund i by odplynal Royce na dobre(...)
tu sie nie zgodze.
Jak juz pisalem wcale nie uwazam ze Yoshida mial wyrazna przewage w tej walce(procz wagowej :wink: ). Jesli komus sie przyda to przedstawie tu poktutce przebieg walki:
1. Royce na samiutkim poczatku wciaga Yoshide do otwartyej gardy.
2. Yoshida probuje przejsc garde ale bez rezultatu
3. royce zaklada dzwignie na noge i jednoczesnie kontroluje Hidehiko aby ten nie przeszedl do boku
4. yoshida broni sie jakis czas przed leglockiem po czym sam zaklada skretowke na stope royca jednak nie przynosi to wiekszego rezultatu, gdyz royce przekreca sie na brzuch i wyciaga swoja stope w dalszym ciagu trzymajac noge japonczyka.
5. w pewnym momecie gdy royce lezac na brzuchu wyciaga coraz dalej dzwignie na noge wydaje sie iz yoshida jest bliski odklepnia, jednak udaje mu sie wyciagnac stope z uscisku brazylijczyka i walka trwa dalej.
6.Royce ponownie wciaga yoshide do swoje gardy
7.hidehiko wynosi brazylijaczyka na nieznaczna wysokosc i rozbija go o mate.
8. Yoshida znowu znajduje sie w pol gardzie a royce trzyma jego stope
9. royce puszcze stope yoshidy, ktoremu prawie udaje sie przejsc do boku
10. Yoshida zaklada swoje gowniane duszenie i sciemnia ze royce odplynal
11. Yoshida udaje(?) debila przed sedziami :wink: a royce jest ostro wkurwiony("Don't push me man!!" )
tak przedstawia sie moja subiektywna relacja z tej walki. mysle ze potrwala by ona jeszcze troche a royce z pewnoscia nie dalby sie w tak banalny sposob skonczyc....
a tak wogule to jak widac z pewnego ujaecia duszenie yoshidy nie bylo nawet poprawnie zalozone gdyz royce mial dlon przy swojej szyi co uniemozliwialo jego zduszenie
Druga sprawa walki u japonczykow sa tak samo sprawiedliwe jak na terenie u brazylijczykow
no niestety tak to juz jest :wink:
pozdr.
Napisano Ponad rok temu
ogolnie - zgadzam sie w 100% z Kapu, chce tylko rzec, ze na jednym z moich moim filmikow (chyba ze 4 wygrzebalem kiedys) widac wyraznie, ze Royce ma jedna strone szyi calkowicie odslonieta - Yoshida nie trzymal jego ani swojego gi. Nie sadze, zeby Royce dal sie zadusic tylko przedramieniem... Co do dominacji Yoshidy - no coz, mi tam sie wydaje, ze nad Roycem to 95% jego przeciwnikow dominowalo, a pozniej klepali az milo
A tak troche OT - trenowalem kiedys judo - kumpel przekonywal mnie do bjj, podobnie ludzie na forach dyskusyjnych je wychwalali. A ja jakos nadal wolalem i bronilem judo (ktore oczywiscie nadal szanuje i b. lubie!!!) - liczylem tez na wygrana Yoshidy. Dopiero po tej walce, ktora nie wydala mi sie jakos najczystsza (tzn jej zakonczenie - o ile pamietam, wg kontraktu sedziemu nie wolno bylo przerwac walki), przekonalem sie do bjj.
Napisano Ponad rok temu
Walka po prosttu powinna byc uznana za nierozstrzygnieta i powinien wyznaczony byc nowy termin.
Ale jak na razie ani jeden ani drugi nic nie robi w tym celu aby odbyl sie rewanz.
Użytkownicy przeglądający ten temat: 1
0 użytkowników, 1 gości, 0 anonimowych
10 następnych tematów
-
Pierwsze walki Berserkerow w Vale Tudo w Brazylii.
- Ponad rok temu
-
K-1 SURVIVAL 2003 JAPAN GP FINAL - wyniki i fotki
- Ponad rok temu
-
JUTRO K1 GP 2003 , 21.00 EUROSPORT
- Ponad rok temu
-
Shidokan w Toruniu
- Ponad rok temu
-
PROSTO Z BRAZIL
- Ponad rok temu
-
Shidokan Zgorzelec
- Ponad rok temu
-
Nowinki od Le Bannera
- Ponad rok temu
-
Ultimate Submission Showdown
- Ponad rok temu
-
Frank Mir w "Muscle & Fitness"
- Ponad rok temu
-
"CRO COP STORY"
- Ponad rok temu