37 odpowiedzi w tym temacie

[budo_jeszcze_nieumarly]

czy capoeira...

To oni mają sparingi? Ciekawe.

combat pisalem po prostu o butach do capoeira, ze takowe istnieja, a ty zaraz wskakujesz na sparringi...

[budo_niedziel]

Ej chlopaki nie zaczynajcie znow o capoeirze - bo nie przezyje.

Pozdrawiam.

Jestem na kupnie ochraniaczy na golenie, stopy wiec wolalbym temat o tym, a nie " Na swiecie capo to... ", " To zalezy od... "

Szacuneczek i cu

[budo_thanes]

Nie wszędzie trzeba walczyć na boso...i nawet tego nie polecam jak się ostatnio na bosej stopie poślizgnąłem przy kopnięciu, to przez 5 dni zbierałewm swoje żebra... oczywiście trening na boso trudniejszy jest...odciski bąble itp. Ja masz z tym problem to kup sobie trampki z możliwie najmniejszą podeszwą...

[budo_kubutek]

Combat po prostu nie może sobie odpuścić

No jakby to wyglądało jakby w każdym jego poście nie było kwestii jaka forma walki jest najlepsza i dlaczego Jego.

[budo_combat]

Nie wymyślaj bzdur...

OWE "BUTY" SŁUZA DO SPARINGOW - jak nie wiesz - to się nie wcinaj...

[budo_wosiu]

Mam pytanie... moze dziwne, moze banalne ;P dlaczego we wszystkich sportach walki zawodnicy walczą bosymi stopami? Jakie ma to znaczenie??

No nie za bardzo wszystkich. Np. w chińskich sztukach walki i europejskich (boks, zapasy, savate) ćwiczy sie i walczy w butach. I jest to dowód pewnego rozsądku, gdyż poza typowymi sportami to powinno się ćwiczyć w przybliżeniu tak, jak ewentualnie przyjdzie walczyć w realu.
Co do boksu tajskiego i capoeiry, to sprawa prosta, w Tajlandii i na południu Brazylii ludzie jeszcze całkiem do niedawna na codzień chodzili boso ze względu na klimat i ubóstwo :-) W pewnym stopniu dotyczy to też Okinawy gdzie powstało karate. Dodatkowo co do karate, taekwondo, jujitsu, judo, aikido itp, to w Japonii i Korei jednak w większości od dość dawna ćwiczono w zamkniętych salach a nie na dworze, a w zamkniętych pomieszczeniach obowiązywał zwyczaj zdejmowania obuwia, chodzono na skarpetkach, przy ćwiczeniu na deskach lepiej jednak było ćwiczyć na bosaka niż na skarpetkach... To tyle, geneza jest prosta. A że dalej ludzie w ramach pseudotradycji ćwiczą na bosaka to już inny problem. Wg mnie to szkodliwa głupota utrudniająca właściwy trening kopnięć i poruszania się (kroków).
Inna sprawa, że kopnięcie boso a w obuwiu to dwie różne rzeczy. Bosa stopa nie nadaje się do kopnięć - myślicie, że dlaczego pragmatyczni tajowie nie używają w muay thai kopnięć stopą? Zgadzam się z Moro i pierwszy raz z Combatem, dobrze ukształtowany półbut z mocnym brzegiem i wzmocnionym noskiem (najlepiej blaszką) to groźna broń i np. podstawa efektywności Savate.


Wosiu

[budo_combat]

Bosa stopa nie nadaje się do kopnięć

O i jeszcze jak się nadaje! Kopie się znakomicie. Powiem więcej - takie kopnięcia są mniej kontuzyjne niż kopanie goleniem. Wiesz - w TKD gołymi stopami łamie się deski...

- myślicie, że dlaczego pragmatyczni tajowie nie używają w muay thai kopnięć stopą?

I potem mają problemy z goleniami - bardzo mądrze. Patrz - tzw. utwardzanie.

[budo_wosiu]

O i jeszcze jak się nadaje! Kopie się znakomicie. Powiem więcej - takie kopnięcia są mniej kontuzyjne niż kopanie goleniem. Wiesz - w TKD gołymi stopami łamie się deski...

Akurat. A co do tych cienkich deseczek na TKD to nie rozsmieszaj. Zreszta nie ma to nic do rzeczy ani topicu. Obutą stopą zawsze będzie się kopać lepiej niż bosą. Tak na marginesie, w twoich ulubionych systemach typu combat to jak radzą kopać, boso czy w butach? Znowu jesteś za a nawet przeciw...

I potem mają problemy z goleniami - bardzo mądrze. Patrz - tzw. utwardzanie.

Taaak, Combat mądrzejszy od całych pokoleń Tajów... Problemy z goleniami mają tylko ci co utwardzają zbyt intensywnie lub za szybko, stanowią oni w sumie mniejszość, niestety dla wielu Muay Thai to jedyny środek utrzymania i przesadzają. W Muay Thai wszystko jest sprawdzone pod kątem realistycznej walki i gdyby kopanie bosą stopą byłoby lepsze od kopania goleniem to kopali by stopą a nie zawracali sobie głowy goleniami. A w ogóle, to co ty wiesz o utwardzaniu :wink:

Wosiu

[budo_combat]

Akurat. A co do tych cienkich deseczek na TKD to nie rozsmieszaj.

Hmm - wystarczające IMHO

Obutą stopą zawsze będzie się kopać lepiej niż bosą. Tak na marginesie, w twoich ulubionych systemach typu combat to jak radzą kopać, boso czy w butach? Znowu jesteś za a nawet przeciw....

Obuta stopa jest oczywiście lepsza - twierdzę coś innego?! (Na ulicę - tylko buty i to jak opisałeś!). Może czytaj uważnie - bo NADINTERPRETUJESZ i implikujesz - rzeczy których nie stwierdziłem - i to nie pierwszy raz. Stąd nieporozumienia

Po prostu stwierdziłem, że gołą stopą także można świetnie kopać (bo można). Te dwie rzeczy się NIE wykluczają

Ale treningowo chyba lepiej być boso, na sali - do pewnego poziomu...

1) Kontuzje przy kopnięciach (przeciwnika)

2) A także lepsza dokładność technik, kontrola ułożenia stopy etc.
Wystarczy popatrzeć jak kopią kravaciarze... :wink:

Jak trenujemy sobie w terenie - wtedy wszyscy powinni mieć takie same buty (i wtedy goła noga odpada :wink: )

W Muay Thai wszystko jest sprawdzone pod kątem realistycznej walki i gdyby kopanie bosą stopą byłoby lepsze od kopania goleniem to kopali by stopą a nie zawracali sobie głowy goleniami

Realistycznej walki? No ciekawe. Dawniej być może, a teraz - do ringu... Kwestia określenia terminów. Realnie - to byłaby chyba w butach właśnie - nie sądzisz? (ale od pewnego poziomu oczywiście)

A w ogóle, to co ty wiesz o utwardzaniu :wink:

Co nieco wiem - taki termin nie istnieje w kontekście rąk i nóg...

[budo_picachu]

Akurat. A co do tych cienkich deseczek na TKD to nie rozsmieszaj. Zreszta nie ma to nic do rzeczy ani topicu. Obutą stopą zawsze będzie się kopać lepiej niż bosą. Tak na marginesie, w twoich ulubionych systemach typu combat to jak radzą kopać, boso czy w butach? Znowu jesteś za a nawet przeciw...Wosiu

Qrna Waldus, Wosiu czy jak ci tam. Co ty za bajki opowiadasz, nie mieszaj cieńkich deseczek, które sie czesto rozbija na pokazach TKD (i nie tylko zresza) przy technikach czary mary do normalnych rozbić. Na egzaminie widziałem kilka razy niedopuszczenie desek do rozbic bo byly :? za cienkie :? . Wiec no koments jak sie nie znasz. Oki

A wracając do topicu do o wiele lepiej kopie sie boso niz nawet w najcieńszych trampkach. Boso masz całkowita kontrole nad kopnieciem a but zawsze nico spowolni nawet low kicka zwłaszcza o tej porze roku, gdzie przeważnie nosi sie glany i porzadne trepy. No cóz ale nikt nie chodzi po ulicy boso. Ja czasem trenuje w butach aby sie przyzwyczaic do ich obecnosci - ich wad i zalet.

A poza tym Wosiu przestań cigle nekac te całe pokolenia tajów - jak to okresliles. Oni zyja tam my tu i nie porównuj ich wyszkolenia i utwardzenia z naszym :wink: . Oni jak poświecają sie walce to nie tak jak my 4/5x w tyg. po 1.5 godz tylko 6/7 dni w tyg pokilka długich godz m. in utwardznie. Oni tam chodza boso bo wiekszosci z nich nie stac na buty albo nie sa do nich przyzwyczajeni stad m.in twardsze stopy niz u nas. W naszym świecie to cos nie do pojecia chodzenie boso po ulicy .

[budo_wosiu]

Qrna Waldus, Wosiu czy jak ci tam. Co ty za bajki opowiadasz,

Słuchaj Sraczu czy Pikaczu czy jak ci tam smarkaty pokemonie, nie zaczynaj w ten sposób dyskusji bo cię ktoś w końcu kultury ręcznie nauczy !

nie mieszaj cieńkich deseczek, które sie czesto rozbija na pokazach TKD (i nie tylko zresza) przy technikach czary mary do normalnych rozbić. Na egzaminie widziałem kilka razy niedopuszczenie desek do rozbic bo byly :? za cienkie :? . Wiec no koments jak sie nie znasz. Oki

Nie tobie oceniac czy się znam czy nie. I k...a zwróć uwagę, że napisałem iż nie ma to nic do tematu.

A poza tym Wosiu przestań cigle nekac te całe pokolenia tajów - jak to okresliles. Oni zyja tam my tu i nie porównuj ich wyszkolenia i utwardzenia z naszym :wink: . Oni jak poświecają sie walce to nie tak jak my 4/5x w tyg. po 1.5 godz tylko 6/7 dni w tyg pokilka długich godz m. in utwardznie. Oni tam chodza boso bo wiekszosci z nich nie stac na buty albo nie sa do nich przyzwyczajeni stad m.in twardsze stopy niz u nas. W naszym świecie to cos nie do pojecia chodzenie boso po ulicy

Nie, no można czasami osłabnąć. Słuchaj, czy aby na pewno sam wiesz o co ci chodzi i co napisałeś a co ja przedtem?


Wosiu

[budo_niedziel]

Słuchaj Sraczu czy Pikaczu czy jak ci tam smarkaty pokemonie, nie zaczynaj w ten sposób dyskusji bo cię ktoś w końcu kultury ręcznie nauczy !

Wosiu i Piachu na priva z takimi gadkami. Nie chce takich rzeczy czytac, bo mnie to nie obchodzi.

Nie tobie oceniac czy się znam czy nie. I k...a zwróć uwagę, że napisałem iż nie ma to nic do tematu.

A ja mam cos do tego. Ma to do tematu, ktory sam zaczales.

Pozdrawiam i szacuneczek
Niedziel.

[budo_wosiu]

Wosiu i Piachu na priva z takimi gadkami. Nie chce takich rzeczy czytac, bo mnie to nie obchodzi.

Niedziel, co Ty do mnie masz za pretensje?. Odpowiedziałem łepkowi najłagodniej jak zasłużył. Przeczytaj jego wstawkę powitalną do mnie...
Myślę że jest to niczym nie sprowokowane chamstwo podpadające już lekko pod bana. No ludzie, trochę kultury na forum! Jak nie chcesz czytać to zaapeluj do Moda o wykasowanie postu Picachu i mojej odpowiedzi, nie mam nic przeciwko.

A ja mam cos do tego. Ma to do tematu, ktory sam zaczales.

Myślę że jednak do tematu wątku mało to ma co on napisał, poza tym przypieprza się do mnie o Tajów a potem pisze dokładnie to samo co ja, no schizy jakieś czy co?


Wosiu

[budo_niedziel]

Masz racje. Ty odpowiedziales.
Mi chodzi zeby kolejne odpowiedzi juz na priva wysylac.

Pozdrawiam
Niedziel

[budo_goral3]

W grapplingu duzo lepiej wychodza dzwignie na stopy jezeli przeciwnik ma butki.

[budo_picachu]

Sorki Wosiu nie chciałem cie urazić.
Do ciebie nic nie mam ale wczoraj wałsnie nasłuchałem sie strasznych bredni o TKD, tych cienkich deseczkach skuteczności i innych tego typu rzeczach i fakt troche mnie poniosło. Pewnie pomyliłem cie z któryms z tamtych oszołomów. Sorki sprawy nie było.

Wracamy do tematu .

[budo_choong]

Akurat. A co do tych cienkich deseczek na TKD to nie rozsmieszaj.

Ostatnio na egzaminie rozbijałem stopa dolyo chagi (mawachi geri) 2 takie cienkie deseczki po 2 cm = 4cm (drzewo -dąb , 30cm x 30cm)
Wosiu moze to nie jest duza ilosc deseczek ... ale nasunął mi sie taki wniosek... ciezko jest rozbic taki "stosik'' piszczelą bez kontuzji.

Pichachu wyluzuj. Jemu chodzilo pewnie o deski ktore sa rozbijane podczas pokazow. Przez pokazy wlasnie jest budowany taki wizerunek TKD. Nie ma co sie sprzeczac / wyzywac - wszystko mozna wyjasnic nie naskakujac na nikogo.
Przepraszam za off topic.
Pozdrawiam

[budo_grzegorzg]

Dobrze, że zakończyliście kłótnie!

W starych systemach (rodzinnych) okinawskich, ćwiczono boso, bo tak łatwiejćwiczyć pewne płaszczyzny stopy, kopiąc poniżej kolana. Powiem więcej w butach to wogóle nie byłoby możliwe, a może w butach jakie znano 5 wieków temu. Poza ty, zakorzenianie pozycji ćwiczy się boso, bo tak łątwiej, by potem móc się szybko zakorzenić w butach.

Co do treningu, to też w naszym klimacie nie wyobrażam sobiećwiczenia na dworze bez obówia. I tu patrz Chińczycy, którzy ćwiczyli i ćwiczą w miękkim obówiu, ale nie na sali - bo tam ich poprostu nie ma, z wyłączeniem Shaolin , a Okinawczycy bez obuwia na sali.

Wnioski sami wyciągnijcie.