9 odpowiedzi w tym temacie

[budo_niebieski]

Co sądzicie o sumo nie japońskim.
Jak popatrzylam na zdjęcia sędziów ubranych na biało i mających czarne muszki na szyi oraz na chudych zawodników noszących getry to doszłam do wnoisku, że to nieco żałosne.
Podobnie jak naśladowanie nierozumianych gestów przed walką.

A kobiecym sumo jak tylko zaczynam myśleć to mam gęsią skórkę.
W Japonii kobiety nie mają wstępu na "ring"

Z drugiej jednak strony inne SW zadomowiły się już u nas razem z przynajmniej częściowym ceremoniałem.

Co o tym myślicie?

[budo_bfree]

Hmmm
Staram sie o tym nie myslec :?

[budo_jas]

Zarówno Zachodnie SUMO jak i kobiece to ochyda sama w sobie którąnależy tępić :twisted:

[budo_lucyper]

Sumo jest bardzo wyjątkowe i my nie pojmiemy raczej czym ono jest dla Japończyka. W Japonii sumocy są podziwiani, szanowani, a na zawodach pojawiają się tłumy kibiców.
Kobiety za dawnych czasów nie mogły oglądać tych męskich pojedynków, ale w epoce telewizji ... choć nie wiem, czy to je pociąga. W ogóle kobiety mniej interesują się walką na ringu czy zawodach.
Sumocy dawniej nierzadko stanowili istotną część armii.

Lucek.

[budo_rybak]

Co sądzicie o sumo nie japońskim.
Jak popatrzylam na zdjęcia sędziów ubranych na biało i mających czarne muszki na szyi oraz na chudych zawodników noszących getry to doszłam do wnoisku, że to nieco żałosne.
Podobnie jak naśladowanie nierozumianych gestów przed walką.

Dla kogo niezrozumialych, dla tego niezrozumialych - moze ci, ktorzy sie bija, akurat te gesty rozumieja?

Jak ktos wchodzi do sali, gdzie jest cwiczone aikido, to tez mu sie moze wydawac dziwne klanianie przed zdjeciem jakiegos starego Japonca, czy innym niezrozumialym napisem, ze juz o gadaniu do siebie pojaponsku przed i po cwiczeniu nie wspomne

Gyoji (sedzia ringowy) jest kaplanem shinto - i stad jego stroj.
To by chyba bylo dopiero dziwne, gdyby sedzia np. w Niemczech, bo ja wiem, luteranin, przebieral sie za shintoistycznego "ksiedza", co?

Sumo to calkiem fajna zabawa - a, ze nie kazdy chce sie tuczyc tak, jak zawodnicy z Japonii (poza tym na poziomie obecnych zawodnikow europejskich, ktorzy nie walcza w Japonii, jakas bardzo ogromna masa nie jest specjalnie potrzebna), ktorzy nic innego nie robia, tylko spia, jedza i cwicza w swoich "stajniach" i na najwyzszym poziomie tylko z tego zyja, to chyba zrozumiale.

A kobiecym sumo jak tylko zaczynam myśleć to mam gęsią skórkę.
W Japonii kobiety nie mają wstępu na "ring"

Nie widzialem kobiecego sumo.
Gdzie to mozna zobaczyc?

W kazdym razie jest to raczej ciekawostka, bo wsrod najlepszych - czyli w Japonii - sie i tak nie przyjmie.

Z drugiej jednak strony inne SW zadomowiły się już u nas razem z przynajmniej częściowym ceremoniałem.

Co o tym myślicie?

Ciekawostka na marginesie - poza Japonia zainteresowanie sumo jest ograniczone raczej do zapalencow.

Watpie, zeby sie jakos szerzej przyjelo, zwlaszcza, ze sumo to NIE jest "SW"

Jak kogos sumo interesuje, to niech sie spieszy, bo [link widoczny dla zalogowanych Użytkowników] pod linkiem "Makuuchi Bouts" "leci" akurat "live-ticker" z Tokio, bo trwa wlasnie wrzesniowy turniej, jeszcze do niedzieli.

Na ten moment zostalo jeszcze 8 albo 9 dzisiejszych walk.

A filmiki - najczesciej w Real Playerze - sa [link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]

[budo_rybak]

W ogóle kobiety mniej interesują się walką na ringu czy zawodach.

Ja sobie sciagam "na biezaco" filmy z tej strony, ktora podalem powyzej i ogladamy je razem z zona

A potem i tak jeszcze patrzymy razem na powtorki na Eurosporcie (bo na tej stronce nie ma wszystkich walk). Raczej nie opuszcza okazji, a sporo "chlopakow" rozpoznaje

[budo_niebieski]

Kobiety walczące w sumo widziałam tylko raz i to w Polskiej telewizji. Dawno temu.

A co do zainteresowania kobiet - to moja mam zaczęła się tym pasjonować wcześniej ode mnie. :-)

[budo_rybak]

OK.

A jeszcze mi cos wpadlo do glowy - pytanie zadalas w taki sposob, ze mozna je skojarzyc troche inaczej, niz tak, jak je pozniej "rozwinelas" w poscie.

Jakby kto nie wiedzial, to obecnie nie ma japonskiego yokozuny, czyli tego "najwyzszego stopniem", nad czym zreszta Japonczycy ogromnie ubolewaja

Jest dwoch, jeden jest Mongolem, a drugi Amerykaninem (konkretnie Samoanczykiem, ktory sie "w dziecinstwie" przeprowadzil na Hawaje). Ten drugi chyba zreszta niedlugo juz zrezygnuje, bo nie moze przyjsc do siebie po kontuzji.

W pierszej lidze jest zreszta czterech Mongolow.

W drugiej Koreanczyk i Gruzin - Gruzin zreszta bedzie jutro walczyl w pierwszej, za jednego z kontuzjowanych zawodnikow 8)

[budo_magdalena]

A ja mam nieodparte wrażenie , że sportowe niejapońskie sumo wymyślili nie radzący sobie z wagą zapaśnicy, żeby nie wylecieć ze sportowego światka.

[budo_rabi]

Ja tam jak bym mial cokolwiek do powiedzenia to raczej nie byl bym zwolennikiem kobiecego sumo. Ale akurat jestem taki ze nie tylko sumo
A ze niektorzy faceci sa za chudzi a pasjonuje ich ten sport, to prosze bardzo jak najbardziej jestem za