Przeprowadzony przez: Chris Colderley - 08.27.2003 02:40 AM

-Co u Ciebie słychać?
Royce Gracie: Jest świetnie! Cały czas podróżuje.
-Słyszałem że prowadzisz seminaria w jakiejś bazie wojskowej...
Royce Gracie: Właśnie wróciłem z Fort Bragg . . . nauczałem tam Special Forces.
-Ile seminariów przeprowadzasz w ciągu roku?
Royce Gracie: Około 45
-To nieźle!
Royce Gracie: Prawie w każdy weekend jeśli chodzi o małe. Przy większych uczę cały tydzień.
-Co słychać u rodziny? Widziałem zdjęcia serfującego Ricksona co było dość niezwykłe.
Royce Gracie: Gdy jestem w domu nigdzie się nie ruszam i staram się nie nauczać. Później lepiej mi się podróżuje i naucza, jest na to duże zapotrzebowanie. Gdy jestem w domu trzymam się z dziećmi, wychowuje je należycie jak Gracie. Myślę że nie spodobało by się mojej żonie gdybym wrócił po tygodniu z Fort Bragg i powiedział:"Kochanie, potrzebuje trochę czasu dla siebie, chyba pójdę posurfować." Co to to nie! Gdy jestem w domu staram się być w nim jak długo tylko mogę.
-Jak się czuje Twój ojciec?
Royce Gracie: Świetnie! Skończy 91 lat w październiku.
-Wiem że jesteś bardzo blisko z ojcem, jak z resztą z całą rodziną. Jakiej najcenniejszej rady Ci udzielił?
Royce Gracie: Właśnie rozmawiałem z nim o tym jakieś sześć miesięcy temu. Najlepszą rzeczą jakiej mnie nauczył to nie Jiu-Jitsu tylko pracowitość! Powiedział mi:Musisz nad tym pracować(jiu jitsu). Pracuj i pokaż czego Cie nauczyłem.
-Ostatni raz walczyłeś w UFC 5. Dlaczego nigdy nie wróciłeś do UFC?
Royce Gracie: Ponieważ zaczeli zmieniać zasady. Wprowadzili podziały czasowe. Musiałem walczyć z kimś większym ode mnie przy podziale czasowym tak jak z Kenem Shamrockiem w UFC 5. Ważyłem 79kg a on 107kg. On nie przyszedł walczyć tylko przetrwać. Dla niego remis to zwycięstwo. Zachowywał się tak jak by wygrał.

-Co z podziałami wagowymi?
Royce Gracie: Za dużo zasad. Kogo obchodzi waga lekka? Kto interesuje się tymi sportowcami? Jestem trochę zwariowany i zamierzam wybrać sobie kogoś z wagi ciężkiej (śmiech).
-Właśnie, Ty chyba nigdy nie walczyłeś z kimś z twojej wagi.
Royce Gracie: Tak! Blisko, ale przeważnie wszyscy byli ciężsi.
-I don?t think anybody who would be in your division now that they have established weight limits.
Royce Gracie: Tak, plus wprowadzenie pięciominutowych rund.Trzy pięciominutowe rundy nie wystarczą... Nie ma czasu na pokazanie techniki. Musisz radzić sobie z gośćmi którzy napierają na Ciebie z brutalną siłą. Na początku pokazałem jak mały człowiek może obronić się i odklepać większego przeciwnika poprzez jakąś technikę.
-Wyjaśnij mi filozofię Gracie Jiu-Jitsu. Wspominałeś o słabszym fizycznie pokonującym silniejszego. Duży nacisk na technikę i wytrzymałość.
Royce Gracie: Gracie Jiu-Jitsu zostało wynalezione przez mojego ojca. Ojciec uczył się obserwując. Wujek uczył się od Japończyka. Mój ojciec był tak drobny ze nie mógł. Ważył ok. 135-140 funtów. Nie mógł biegać, był słaby. Nie mógł wykonywać ćwiczeń. Lekarz mu zabronił.
Pewnego dnia wujek spóźnił się na zajęcia, Mój ojciec powiedział:Hej, zawsze się przyglądałem, wiem wszystko to co ty. Mogę ćwiczyć z Tobą jeśli chcesz.
Powiedzieli mu:Jasne, nie ma sprawy.
Pamiętając nauczanie mojego wujka, poukładał sobie wszystko w głowie i zmienił trochę.Otóż położył większy nacisk na technikę. Np. Silny człowiek może podnieść samochód, drugi może wtedy zmienić koło. Tak oni to robili. Mój ojciec wynalazł podnośnik. Jeden mały człowiek może jedną ręką podnieść samochód i zmienić koło. Dodał technikę do systemu zmieniania kół i techniki walki. Tamtego dnia przejął szkołę. Gdy przybył wujek powiedział: Przepraszam za spóźnienie. Wynagrodzę wam to jakoś. Usłyszał: Nie trzeba, jeśli nie masz nic przeciwko chcielibyśmy aby uczył nas Helio.
Tak to się zaczęło.
-Ile Gracie Jiu-Jitsu jest sztuką a ile nauką?
Royce Gracie: Wszystko jest sztuką. 100%.
-Daj mi przykład, jak rozumiesz to jako sztukę.
Royce Gracie: Piękno...łagodność. Jak patrzysz na dwóch bjjowców walczących zauważ jak łagodni są. Nie polegają na sile, na szybkości. Polegają na technice.
-Royce, Twoje wyniki w UFC pozwoliły Ci na stworzenie najbardziej prestiżowego przedsięwzięcia mma na świecie. Wyjaśnij mi swoją filozofie, rodzinna filozofie marketingu.
Royce Gracie: Nie ma dobrych uczniów i złych uczniów. Są dobrzy nauczyciele i źli. Uważam się za dobrego nauczyciela. Jeśli pojawisz się na seminarium to się nauczysz!
Wielu nauczycieli nie przejmuje się tym. Nie przejmują się tym czy nauczą, nie przejmują się techniką. Pokazują -jeśli załapiesz to świetnie. Jeśli nie, to trudno. My musimy być pewni ze umiesz.
Chris Colderley boxinginsider.com
Tłumaczenie saku
2 i 3 część wkrótce