Jesli kurs jest prowadzony przez sensownego goscia to dlaczego nie? Jak ktos sie z jakiegos powodu czuje zagrozony to idzie na ten jeden dzien i lazi z nozem pod reka. Znasz lepsza alternatywe na jednodniowe a bardzo wyrazne poprawienie szansy na wyjscie calo z opresji?
Nie ma rozwiązań błyskawicznych. Byłbym bardzo sceptyczny. Mimo jako-takiego opanowania ostrza -generalnie nie ryzykuję użycia noża w walce... A co będzie jak się omsknie - tętnica, jak się trafi z rozpędu gdzie nie trzeba (serce)? 25 lat w kratkę :wink: ? (a w USA - krzesło lub też dłuuugi pobyt w mamrze?).
Pamiętaj - nóż jest postrzegany jako narzędzie bandytów!!!
Kolejny raz polecam nieocenionego "zwierzaka" MacYounga
[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]
Lie #19 You can use a knife on another human being without legal repercussions
I have seen videos by so-called "knife fighting masters" who actually show the fool encouraging his students to slash someone with a knife for slugging the student. I have also seen videos where after disarming their attackers with several slashes to the arm, these knife killers proceed to slash their no longer armed attacker to ribbons. Don't even get me started on the bozo's who insist their students cut a person multiple times because "one cut may not stop him."
Unfortunately, this kind of training often goes awry when the attacker attempts to withdraw and the knife fighter keeps on slashing, even after the ex-attacker has turned his back on the knife fighter. Now, this once upon a time attacker has been slashed many times after he was disarmed and is slashed more on his back while attempting to retreat...guess who is going to go to prison for attempted murder?
A knife is considered a lethal force instrument...and the use of lethal force is *very* narrowly approved. If you use one another human being you had better damned well be firmly within those parameters...if not, then you are -- in the eyes of the law and society -- the bad guy.
Before you even think of picking up a knife for "self-defense" go out and take a course on Judicious Use of Lethal force. Do NOT take any knife fighting experts word on the subject, go to the source lawyers and expert witnesses on use of force.
[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]
Ja o tym myślę cały czas - szkoda życia...
Tylko bron palna, a to juz zupelnie inna historia. Chociaz jeden dzien strzelania tez daje duzo komus, kto o tym nie ma pojecia..
Broń palna to jeszcze gorszy pomysł! Nie wiem - nie moja działka- ale sądzę że po 1 miesiącu można mówić o podstawowym opanowaniu broni (wyciąganie, pozycja, przeładowanie, celowanie) a celne strzelanie to wymaga sporo praktyki. Może Cougar by powiedział parę słów...?
A co gorsza - wchodzą kwestie psychologiczne - i to jest najważniejsza bariera... (zdecydowanie, nastawienie, agresywność, skuteczność, opanowanie szoku, strachu, bólu etc.) A do tego czas!!
Sam wiesz - jak to bywa na ulicy... :roll: 8)