Młynek
Napisano Ponad rok temu
Cream
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Młynki lub jak kto woli ósemki dzielę na:
A1 - Oddolne
A2 - Odgórne
B1 - Backhand
B2 - Forhand
C1 - Jednoręczne
C2 - Dwuręczne
C3 - Półtoraręczne
D1 - Symetryczne
D2 - Niesymetryczne
Odkryłem by myself 7... 8 młynków. Nigdy ich nie nazywałem, więc dla potrzeb przekazu nazwę je angielskimi imionami męskimi, ok?:
1. Scot: A1, B1, C1, D1.
Trzymasz BO prawą ręką zgiętą w łokciu - kąt 90 stopni. BO krótszą częścią pionowo mierzy gdzieś w okolicy 10cm od Twojej prawej stopy. 66% kijka wystaje bowiem pionowo w górę. Pozwalasz Bo elegancko opaść w tył tuż obok barku rozluźniając przy tym zdecydowanie uchwyt. Właściwie to trzymasz kijek tylko kciukiem. Teraz kijek zmienił położenie – 33% mierzy w górę. Dłoń masz otwartą, kijek znajduje sobie miejsce między kciukiem a śródręczem. W czasie płynnego ruchu, w tym momencie musisz w ten sam sposób chwycić kijek lewą ręką, w miarę ciasno pod prawą. Robisz po prostu z rąk takiego ptaka... heh... Przejmujesz kijek lewą ręką. Twój uchwyt powinien już być pewny – całą dłonią - gdy kijek będzie w poziomie. BO się kręci - robi się wesoło. Kijek osiąga znów pion, przelatuje dłuższą częścią obok prawego barku, dalej jest po prawej stronie ciała, tyle, że teraz trzymany lewą ręką. Gwóźdź programu – cios. Robisz teraz coś w stylu Backhand od dołu. Kijek zmienia stronę ciała. Krótsza część przelatuje obok Twego lewego barku – nie pacnij się w główkę. Oto polowa cyklu. Kijek osiąga pion i teraz robisz to samo z lewej strony.
2. Rolf(1) i Rolf(2): A2, B2, C1, D1.
Rolf(1) jest Scottem „od tyłu”. Trzymasz BO jak do Scotta, choć właściwie trudno jest zacząć „kręcić” z tej pozycji. Dłuższa część kija od razu bowiem wykonuje cios, co jest niemożliwe, ale chodzi o sam sposób wywijania. Cios wygląda jak u Scotta ale puszczony „od tyłu”. Wprawiasz kijek w ruch by od razu przerzucić go na drugą stronę (dobrze jest wyprostować przed siebie rękę) – krótsza część przelatuje od dołu obok Twojego prawego barku, dłuższa od góry przelatuje obok twojego lewego kolana, na które uważaj! Kijek się kręci do momentu gdy Twoja prawa ręka otworzy się by zrobić znanego już ptaka z lewą ręką. Bo jest wtedy w pionie – 66% w dole. Przejmujesz kijek lewą ręką, przechodzisz przez pozycję Scotta (koniec półcyklu) i zadajesz główny cios (krótsza część przelatuje obok lewego ramienia, po chwili dłuższa obok prawego kolana, itd.).
Rolf(2) różni się od Rolfa(1) tym, że „główny cios” zadaje się tą częścią kijka od strony małego palca a nie od kciuka i wskazującego. Dlatego też pozycja wyjściowa brzmi: Scott ale 66% w dole. Przebieg: Wprawiasz kijek w ruch – dłuższa część przelatuje obok kolana. Wtedy wyprostowujesz rękę po skosie w dół i kierujesz prawą dłoń zaciśniętą na kijku by minąć lewe biodro. Właściwie daleko masz do biodra ale zachowaj intencję. W tym samym czasie dłuższa część wykonuje już cios, po czym mija Twoje lewe kolano na które uważasz, a krótsza część bark. Czekasz na 66% w górze, robisz ptaka, kończysz półcykl i znów cios. Rolf jest dosyć trudny i szybko kończy się kijek. Jeśli już robię Rolfa to dlatego, że „mam po drodze” . Rolf(2) nie ma odpowiednika w młyńcu Scott.
3. Duncan: A2, B1, C1, D1.
Duncana nie można rozpocząć z jakiejś pozycji, chyba, że z nienaturalnej. Przechodzę do niego po ¼ cyklu Rolf(2) – nie czekam na 66% w górze ale wracam z kijkiem na prawą stronę w ten sam sposób w jaki przeszedłem na lewą – wykonuję od razu „główny cios”, taki sam, tyle, że jakby na odlew, z backhandu, po czym dłuższa część mija prawe kolano, a krótsza część prawy bark. Czekasz na 66% w górze i rozpoczynasz przejęcie kijka przez lewą rękę. Masz czas aż kijek dojdzie do poziomu. Najlepiej gdy złapiesz w połowie drogi od pionu do poziomu. Złap jakby od góry (kciukiem od dołu), najlepiej w miejscu gdzie trzymałeś prawą. Uwaga na prawy łokieć – boli soczyście! Czekasz na 66% w dole i zadajesz znów „główny cios”. Przy Duncanie warto się zwracać frontem w kierunku boku, który właśnie opanował Twój kijek co jest nawet naturalniejsze i wygląda całkiem fajnie. Duncan jest ok, ale może zrobić rzywdę.
Uwaga – po kilkutygodniowej nieregularnej praktyce będziesz czuł i wyważał sobie kijek w trakcie młyńca poprawiając w mniej krytycznych momentach położenie rąk na kijku. Bowiem gdy będziesz zmieniał ręce z lewej na prawą i na odwrót zawsze podkładając drugą pod spód pierwszej, będzie ci się „kończył” kijek. Można nauczyć się zmieniać ręce w zależności od potrzeb raz górą raz dołem.
Uwaga 2: Im bliżej ręce znajdują się środka kija tym szybciej można nim kręcić – co wynika z zasady zachowania momentu pędu(czy jakoś tak), zmniejsza się jednak zasięg.
Ok narazie tyle. Następne są lepsze. Te są podstawą. Postaram się o więcej jeśli chcecie. Starałem się jak mogłem aby opisać ruch kijka względem ciała, za niezrozumienie sory - co niejasne wytłumacze inaczej
seeya
Napisano Ponad rok temu
W ShortRolfie(2) zmniejsza się ilość obrotów które robi kijek po każdej stronie ciała. Trzymanie kijka jest też o wiele ciaśniejsze. Zaczynasz jak zwykle z prawej ręki. Chwytasz kijek jakieś 10 cm od jego środka. Sprawia to pewną trudność, ale inaczej Vinca nie zrobisz. Wynika to z faktu, że w tym młyńcu uderzasz raz jedną raz drugą stroną kija. Zaczynasz tak jak przy Rolf(2) – z tej samej pozycji – i od razu cios tą częścią kijka od strony małego palca. Dobrze mieć wyprostowaną rękę przed siebie lekko po skosie w dół, gdy dłuższa część, ta którą będziesz bił, przed ciosem mija twój bark. Staraj się by BO minął go jak najciaśniej. Ok. –> cios -> dłuższa część mija Twoje lewe kolano -> lewa ręka przy biodrze gotowa do przechwytu kijka chwytem od dołu -> kijek osiąga poziom. W tym momencie przejmujesz BO lewą ręką. Bo nie uderza w twoją lewą rękę ale podbierasz go jakby od dołu. Chwyt zaczynasz przy 10cm od środka kija - symetrycznie. Puszczasz prawą rękę. Kijek osiąga pion – koniec półcyklu. Teraz znowu ciasno przy barku, po wyprostowaniu ręki wyprowadzasz cios by pacnąć ewentualnie jakiegoś kamikadze z kąskiem metalu w ręku. Trenuj plecami do słońca obserwując swój cień na trawie – zauważysz, kiedy Vinc wymyka się spod kontroli. Niech Twoja wolna ręka „towarzyszy” Bo dotykając go lekko w miejscu, gdzie nastąpi uchwyt. Vinc jest cool. Jest szybki, może szybszy od Scotta. Ale lekkie zachwianie harmonii, niedokładny chwyt i boli kolano.
5. Jack (ZeroRolf(2) A2, B1, B2, C1, D2.
Właściwie już umiesz robić Jacka. Cały cykl Jacka wykonujesz gdy przechodzisz do Duncana od pozycji Rolf(2). Nie następuje zmiana rąk, tak charakterystyczna dla Duncana, ale dalej machasz sobie jedną ręką – raz backhand, raz forhand. Nie da się (chociaż aikodocy mają ponoć nadgarstki z gumy) trzymać kijka pełnym uchwytem, tak więc możesz(?) sobie pozwolić na trzymanie kija w pewnych momentach samym kciukiem (backhand).
Apropos Rolfa2: Z lewej strony ptak ręką od dołu, z prawej ręką od góry - kijek sie nie będzie kończył
Apropos Scotta: W momencie osiągania poz. wyjściowej poprawiam uchwyt pozwalając BO wysunąć się z ręki na jakieś 1,5 cm. - kijek się nie kończy.
Napisano Ponad rok temu
Widać tu dokładnie, że opisywanie technik ma sens.... ale zwykle tylko dla autora notatek.
Napisano Ponad rok temu
(to jest duzy pdf - moj ma 11.2MB i znalazlem go gdzies na polskim hubie dc u polskiego usera pod nazwa "filipinskie sztuki walki" - duza, dobra ksiazka - imho doskonala jako uzupelnienie samodzielnego treningu, ale nie jako podrecznik od podstaw...)
pozdrawiam
ptys
Napisano Ponad rok temu
Ciąg dalszy w drodze
Proszę o słowa zachęty
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Łapiesz kij prawą ręką mniej więcej w połowie i wyciągasz ją przed siebie, kij poziomo. Zaczynasz robić nadgarstkiem "ósemkę" w lewo w dół - kij na razie pozostaje poziomo. Proste nie?
Teraz tak, gdy z centrum "ósemki" dłoń idzie w dół, przekręcasz nadgarstek kciukiem do dołu, kij wędruje mijając ciało z lewej strony od dołu do góry. Nadgarstek w trakcie ruchu obraca się kciukiem do góry.
Kiedy kij będzie mniej więcej pionowo należy wykręcić nadgarstek kciukiem w prawo, a potem w dół jednocześnie prowadząc przed sobą kij - przechodzi on z lewej strony przed tułów, a potem na prawą stronę.
Dalej analogicznie jak z lewej strony.
Zresztą, co tu się rozpisywać. Zaznacz sobie jedną końcówkę kija i prowadź go tak: lewe kolano, lewe ramię, lewe ucho, przed twarzą, (zmiana strony), prawe kolano, prawe ramię, prawe ucho, przed twarzą, (zmiana strony).
Podczas ćwiczenia należy stać nieco bokiem, nie frontalnie; nadgarstek ma być luźny, szczególnie podczas obrotu po prawej stronie, którego nie da się zrobić mając zaciśnięte wszystkie palce na kiju.
Napisano Ponad rok temu
A nie tylko taki, co się macha jedną ręką.
seeya
Użytkownicy przeglądający ten temat: 1
0 użytkowników, 1 gości, 0 anonimowych
10 następnych tematów
-
CHCIAŁBYŚ MIEĆ BROŃ PALNĄ, NIC PROSTSZEGO - allegro...
- Ponad rok temu
-
łuki bloczkowe
- Ponad rok temu
-
CŁO I PODATEK VAT NA BROŃ WWOŻONĄ DO POLSKI i nie tylko broń
- Ponad rok temu
-
Sprzęt w Krakowie
- Ponad rok temu
-
Kiedy dozwolone beda wiatrowki gwintowane??
- Ponad rok temu
-
Przeróbka wiatrówki z GL na GW
- Ponad rok temu
-
Doce Pares - seminarium
- Ponad rok temu
-
zasady walki kali - turnieje (pałka i nóż)
- Ponad rok temu
-
E-podręcznik do bo-jutsu
- Ponad rok temu
-
Jakosc klingi
- Ponad rok temu