Pietrass pięknie to ujołeś. Chociaż jak pokazuje zycie bywa z tym róznie
Pytanko też masz takich kolegów, próbujacych zrobic sobie kalafiorki??
Ta spotkałem się już z takim ciężkim przypadkiem. Na obozie. Jeden z chłopaszków wyraził kiedyś chęć posiadania kalafiorów, przy czym znalazło się kilku "pomocnych" kolegów.
Po długiej walce z drzwiami, pod koniec już nawet pomimo protestów zainteresowanego, uszy miał czerwone jak dwie papryczki, a kalfasów ani troche.