Napisano Ponad rok temu
Re: SEITEDO TO FIKCJA
Proszę bardzo, miłej lektury:
------------------------------------
DLACZEGO ODSZEDŁEM Z SEITEDO ?
Artykuł ten poświęcam wyjaśnieniom,dlaczego odszedłem z Polskiej Federacji Seitedo Karate. Zanim podjąłem ostateczną decyzję opuszczenia szeregów seitedo targały mną sprzeczne uczucia, wątpliwości oraz refleksje. Myślałem nad intencją tego artykułu i doszedłem do wniosku, że poświęcam go ku przestrodze wszystkich zrzeszonych w tej organizacji. Chciałbym przybliżyć sprawy, które dotknęły mnie najbardziej,a miały miejsce w tejże organizacji.
30 stycznia 2003 r. wysłałem oficjalne pismo do właściciela organizacji seitedo karate pana Bogdana Czapli. W liście podałem powody dla których wraz z instruktorami z naszego klubu odchodzę od struktur seitedo. W odpowiedzi otrzymałem list w którym pan Czapla poinformował mnie o wyrzuceniu z organizacji, pozbawieniu funkcji członka zarządu federacji, jak również stopnia (2 dan), ale to nie koniec historii. Podobne pisma otrzymali ćwiczący z naszego klubu,sponsorzy oraz dyrekcje szkół w których wynajmowałem sale, a także zamieszczono odpowiednią notę w internecie na stronie federacji. Minęło wiele czasu od tych powiadomień, jednak do dziś ciąży na mnie "brzemię banity", tym spowodowane jest te kilka zdań, które przekażę aby uciąć takie pomówienia.
7 lat temu przyłączyliśmy się do organizacji seitedo - zrzeszała bardzo wiele ośrodków, których aktualnie jest garstka. Zmniejszenie liczby ośrodków spowodowane jest głównie złą polityką organizacji, powoływaniem na wysokie stanowiska we władzach federacji ignorantów, a co najważniejsze brak światowej organizacji seitedo karate. Przekłamania B. Czapli polegają na tym, iż nawet swych najbliższych współpracowników nie informuje o faktycznym stanie rzeczy. Szukałem w światowym internecie, próbowałem nawiązać jakiekolwiek kontakty i nie znalazłem żadnego potwierdzenia istnienia światowej organizacji seitedo karate. Światowa organizacja seitedo karate nie istnieje. Wszelkie stopnie uczniowskie i mistrzowskie, nadawane przez Seitedo Wadowice, nie są nigdzie honorowane. Składki pobierane od wszystkich zawodników i instruktorów nie mają uzasadnienia. Międzynarodowe zawody seitedo karate są
fikcją, ponieważ nie biorą w nich udziału zawodnicy seitedo karate z całego świata lecz zapraszani są ludzie z innych systemów walk, czyli są to zawody wszechstylowe, a nie seitedo karate. ("Samuraj" 5(61)'03).
W tym samym artykule B. Czapla sugeruje istnienie centralnego hombu seitedo karate.
B. Czapla, który tytułuje się trenerem kadry narodowej, na międzynarodowych mistrzostwach kempo w Budapeszcie, po udanej sajonarze, na którą zabrał swoją rodzinę i znajomych, nie zaś kierowników ośrodków zaproszonych przez organizatorów, wraca do Polski pozostawiając swoich walczących bez trenera i jakiejkolwiek opieki. Należy dodać, że reprezentacja Polski sama musi być sobie sponsorem jakichkolwiek wyjazdów.
W Polsce w seitedo karate na zawodach nie wygrywają zawodnicy lecz sędziowie. Zazwyczaj sędzią głównym zawodów jest B. Czapla, tak więc kategorie wagowe ustalane są według wag jego zawodników, niejednokrotnie walki sędziuje ignorant w dziedzinie karate Rafał Czapla. Werdykty sędziów są stronnicze. Na zawodach w Myślenicach uczciwi sędziowie nie byli w stanie znieść werdyktów R. Czapli porzucając chorągiewki odmówili dalszego sędziowania.
Na zgrupowaniach seitedo karate, zamiast poświęcać doskonaleniu technik karate, nauczane są inne systemy walki zwłaszcza izraelski system wojskowy, który przekazywany jest przez niejednokrotnie nietrzeźwego instruktora.
Będąc w Wadowicach na zgrupowaniu dowiedziałem się, iż nie wolno mi rozmawiać z ówczesnym sekretarzem organizacji J. Kasperkiem, ponieważ jest nielojalny i obowiązkiem każdego kierownika ośrodka było ignorowanie go. Tą informację przekazał Czapla podczas jego nieobecności. Nie jestem dzieckiem, któremu mama zabrania zadawania się z niegrzecznymi kolegami. W moich oczach Jacek Kasperek był i jest wspaniałym instruktorem i kolegą. Taki nakaz był dla mnie śmieszny, ale zarazem szokujący, w co jeszcze zechce ingerować p. Czapla.
Wiem, że w organizacji seitedo ćwiczy wielu wspaniałych i naprawdę wartościowych instruktorów, których nikt nie doinformował o faktycznym działaniu organizacji. Ludzie ci wylewają litry potu, czasami krwi, wydają mnóstwo pieniędzy, zdają trudne egzaminy w dobrej wierze. Niestety ich stopnie i osiągnięcia istnieją tylko w wirtualnym świecie Wadowickiego Seitedo.
Myślę, że moje doświadczenie wynikające z przynależności do tejże organizacji i naświetlenie przeze mnie problemu skłoni innych instruktorów do refleksji, czy warto inwestować siebie w tego
typu organizację, która nie liczy się nigdzie poza Wadowicami.
Tomasz Olejnik
-----------------------------------------------------------------
Pozdrówka
Gizmo