Relecja ze stażu EFE - Bourg Argental 30.06-05.06
Napisano Ponad rok temu
Bourg Argental zaskoczył nas 2 rzeczami, po pierwsze znajdował się trochę nad poziomem morza, na przedmurzu Alp, po drugie nie było w nim prawie żadnych młodych kobiet :wink: Nasz camping, aczkolwiek najtańszy nazwać można było dwojako: Domem Spokojnej Starości (ze względu na osoby w nim odpoczywające) lub bardziej swojsko nazwaliśmy go Rezerwatem, jako że siedzieliśmy w nim zamknięci niczym Indianie na Szczepanowej zamorskiej ziemi...i jak Indianom na wygnaniu było nam w nocy zimno...A jako że Indianie bez squaw raczej się nudzą ,szybko znaleźliśmy sobie bardziej interesujące zajęcie...
Co do części praktycznej stażu, to były to treningi z cyklu EFE zarezerwowane dla 3 danów w górę, aczkolwiek uczestniczyło w nich w drodze wyjątku trochę nidanów i na pewno jeden shodan (od nas, nie mamy w naszej organizacji aż tylu ludzi ze stopniem powyżej nidana ). Przewidywaliśmy, że może będzie pododobnie jak w zeszłym roku: mnóstwo treningu z bronią, który jest męczący, ale z pewnoscią bardziej psychicznie niż fizycznie, a tutaj niespodzianka. Cały staż poświęcony był pracy nad różnego rodzaju rzutami, które kończyły się głównie twardym wysokim padem...raczej było trochę hardocorowo przestraszony , aczkolwiek miło było popatrzeć jak osoby, dotychczas mocno zamknięte w świadomości swego ciała na ten rodzaj padów, zaczynają sie otwierać i odkrywać całkiem nowe przestrzenie, całkiem nowe doznania (bólowe też ). Padlo też trochę tłumaczeń i porad słownych i wreszcie zrozumiałem, że twarde pady mają również znaczenie zdrowotne oraz że mają również parę innych znaczeń.
Co do poziomu grupy, to był zróżnicowany, były osoby, które pracowały pięknie i efektywnie, były takie, które kaszaniły i nie widzialy wielu rzeczy pokazywanych przez senseia Cognarda, jak to w życiu...na pewno Benek nie ma co się wstydzić swojego poziomu, sensei nawet go pochwalił, że właściwie wykorzystuje swoje ciało i jest przykładem dla polskich aikidoków. Osobiście byłem zauroczony pracą tamtejszych aikidoczek, zdecydowaniem, taimingiem i inną niż męska energia. Warto popatrzeć, do czego mogą dojść nasze dziewczyny, jak będą wytrwale ćwiczyć...Podsumowując: było bardzo wartościowo, aczkolwiek plan przyspieszonego spalania tłuszczu u niektórych z naszych kolegów wziął w łeb. 4 uczty na 6 dni ćwiczenia, to trochę za dużo na jakąkolwiek dietę :wink:
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Dodam tylko, że po szczęśliwym nielegalnym przekroczeniu granicy - jak zeznał Pancer - obywatel Karol -zwany Gwiaździstym (ale to na inną opowieść :wink: ) - nadał zaszyfrowanego smsa o tajemniczej treści "Kurier donosi lis w kurniku, powtarzam : lis w kórniku"
Napisano Ponad rok temu
Labedziu, widze ze ciagle istnieja mocne wplywy Hansa Klosa i 4 Pancernych
Napisano Ponad rok temu
Sensei Cognard powiedział również parę ważkich słów o relacjach grupy, o ciężkiej pracy (o tym, że on sam nie bardzo wierzył w swoje możliwoście, a sensei Kobayashi widział jednak więcej i od niego wymagał dużo więcej, niż od innych, dzięki czemu doszedł tam gdzie doszedł-taka jest rola nauczyciela wiedzieć, oceniać, kierować...), o tym, co Kobayashi pociągnął dalej w spuściźnie O'Senseia, o tym, że trzeba wierzyć i chcieć (vide kontuzja senseia Cognarda-lekarze mówili, że nie ma szans, aby ćwiczył aikido, już tym bardziej na kolanach, on ich słuchał, nie lekceważył, ale robił swoje i proszę - ruszą się z lekkością, a nawet pracuje na kolanach z przemieszczeniami....) i parę innych rzeczy, ale tutaj zasunę zręcznie ciemną zasłonę milczenia :wink: jak to w naszym stylu...
A w ogóle to serdecznie zapraszam na otwarty staż aikitaiso i aikido do Ińska...[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]
Napisano Ponad rok temu
My Polacy konspirę mamy we krwi - wysysamy ją z mlekiem matkiLabedziu, widze ze ciagle istnieja mocne wplywy Hansa Klosa i 4 Pancernych
Hasło: Żyrafy wchodzą do szafy; Odzew: pawiany wchodzą na sciany. Tego możesz nie wiedzieć skąd to ?
Napisano Ponad rok temu
Szczepanie,
Jak dobrze wiesz, mogę spokojnie przyznać się do w miarę dobrej znajomości aikido wg przekazu jedynej i słusznej linii nazwijmy ją tokijską .(tej dostępnej w Europie :wink: ) i porównując to z tym z czym obecnie się stykam to niestety nie mogę się z Tobą zgodzić.
Powiem nawet, że dawniej nikt mi nie powiedział, nie pokazał ( a byłem na wszystkich ważniejszych stażach w Polsce w latach 1985-1993, a w latach późniejszych bywałem „towarzysko”) takich elementów technicznych, z którymi mam styczność obecnie i bez zgłębienia których ciężko jest znaleźć sens dalszego ćwiczenia.
Porównując wysnuł bym wniosek dokładnie odwrotny, ale nie chcę tego robić by:
1.nie wzbudzać niezdrowych dyskusji
2.zbyt długo by czekać na Twoją ponowną wizytację by na macie . :wink: lub przy piwku o tym pogadać.
Pancer
Napisano Ponad rok temu
-Ciociu, to jest pułkownik Zubek, z Londynu, przyjechał most wysadzić....
Szczepan, tego też nie znasz....... :wink:
Pancer :
Napisano Ponad rok temu
- To jak sie w końcu ten twój klub nazywa Zorza czy Tęcza?Ależ ten pan jest z UB..-
-Ciociu, to jest pułkownik Zubek, z Londynu, przyjechał most wysadzić....
Szczepan, tego też nie znasz.......
- Tęcza ale mamy zmienić na Zorza!!
- No widzisz :wink:
Napisano Ponad rok temu
- No wiec ekstradycja jest wtedy, ze jak nam ukradna nasza fure to musza nam oddac samolot. To stara tradycja jest. Jeszcze z poczatkow lotnictwa...
Napisano Ponad rok temu
Pozdrawiam,
Napisano Ponad rok temu
...fakt...rzeczywisce...
poklon
ej sie skompromitowalem...
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Pozdrawiam,
Napisano Ponad rok temu
To się nazywa doznanie pokoleniowe. Buduje trwalą więź miedzy osobnikami o zbliżonych doświadczeniach kulturowo społecznychwidzisz, Szczepan, bo to jest tak: od paru juz lat w Polsce bardzo modne jest przerzucanie sie cytatami z filmow, glownie polskich komedii ze szczegolnym uwzglednieniem "Misia" i "Rejsu", oraz tym podobnych. Wystarczy jeden cytat, zeby wszyscy zaczeli dorzucac swoje, poprawiac sie nawzajem, itd. Zarazliwe, ale niegrozne...
Pozdrawiam,
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
2 wielkich nieulękłych słowiańskich olbrzymów w Lyonie
6te dany też pracują
Bar w którym kręcono Amelię i szef PAA-czyli kierunek showbiznes
Inne rozrywki w Rezerwacie
Krótka wizyta w Lyonie 2 go od lewej Karol zwany Gwiaździstym
Malownicze widoczki z szefem PAA na pierwszym planie
Napisano Ponad rok temu
Mostek Pojednania w Bourg Argental
Nasza ekipa w ograniczonym składzie i sensei Cognard
Nasza ekipa+Patrick Matoian przed nowo wybudowanym dojo
Odpoczynek po treningu Bourg Argental
Paryż głęboką nocą
Polscy robotnicy wyzyskiwani przez francuską sektę
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Bzdura jakaś :wink: :wink:
S.
Użytkownicy przeglądający ten temat: 1
0 użytkowników, 1 gości, 0 anonimowych
10 następnych tematów
-
Podwójny dan w Aikido
- Ponad rok temu
-
Daitoru
- Ponad rok temu
-
staz???
- Ponad rok temu
-
Wyjazd na obóz w Lesneven
- Ponad rok temu
-
Zabrze - treningi
- Ponad rok temu
-
Sensei a rodzina
- Ponad rok temu
-
Kto czytal ksiazke Shugyo Shiody?
- Ponad rok temu
-
mieć sekcję
- Ponad rok temu
-
kumura
- Ponad rok temu
-
Czy przerwa wakacyjna?
- Ponad rok temu