34 odpowiedzi w tym temacie

[budo_uirapuru]

hmm... no jestesmy juz zdecydowanie blizej capo niz wtedy, no ale od czegos trzeba bylo zacząć... nikt nie byl dobry od poczatku, zanim moje wygibasy zaczna przypominac capo, to jeszcze 20 lat minie, ale co tam trzeba isc do przodu

[budo_lobato]

od czegos trzeba bylo zacząć...

no właśnie. wiadomo że od razu nie można być Mestre wraz z przyjazdem na szkolenia różnych brazylijczyków capoeira adama stawała sie coraz bardziej przypominać capoeira jaka jest w Brazil.

A w ciągu ostatnich paru lat Adam tak tym przesiąkł i takie ma doświadczenie że cieszy sie szacunkiem Mestres z Bahia a nawet dawali mu prowadzić treningi w ich Academiach w Salvador.

[budo_uirapuru]

hmm, tak przy okazji nim sie wojna rozpęta

Wiem, że nie zadowolę wszystkich, jestem dumny z tego, że ćwiczę w AdG, zgadzam się z kazdym slowem naszych Graduados. Jednak z racji powierzonych mi przez fiodora obowiązków, a także dla poszanowania innych osób chciałbym prosić o niewszczynanie sprzeczek. Jak jest każdy widzi. Jeśli coś bedzie nie tak, pozwolę sobie zamknąć temat, mam nadzieje, ze nikt nie bedzie mial za zle. Jak na razie dzial Capoeira na budo.net.pl jest jednym z najbardziej żwawych forów, co bardzo sobie chwalę i mam zamiar nad tym pracować Oby nie doszło do sytuacji, ze bede musial wybierać między grupą a forum. Z góry dzięki, bez Was to forum by nie żyło

[budo_$ero$lav]

Powiało grozą .
Chyba zawsze będzie jakieś tabu i cień cenzury.
Peace all

[budo_raben]

Ja słyszałem, że Adam zanim zaczoł Capo miał pare ładnych lat w Kyokushinie. Czy to prawda bo wiele plotek słyszałem ale nikt mi tego nie potwierdził ani nie zdementował. Kiedyś coś ktoś wspominał ale wiecie jak to jest.

[budo_raben]

O kórde ale błąd ,, zaczął'', sorka jest po drugiej czekam na walke i jestem troszke jóż zmęczony.

[budo_gog0]

pisze się kurde , a nie kórde.I masz błąd w cytacie :wink: :wink: :wink:

[budo_jetisc]

Cwiczył 12 lat KK i ma 3 dan, raz byłem wicemistrzem polski.

[budo_uirapuru]

z tego co wiem - sam chyba nawet to pisal - w Amsterdamie wylądował apropos jakiejs imprezy Karate. Zobaczyl roda, do ktorej wszedl i zostal... hmm... nie mozna powiedziec - pobity, ale zaczarowany i zamieszany przez jakiegos murzyna, ktory zaje**scie skakal. Tyle wiem, moze nie prawda...

[budo_jetisc]

Ciekawy artykuł [link widoczny dla zalogowanych Użytkowników] wkleje wazniejsze fragmenty aby rozwiac watpliwości

ZBIGNIEW JANICKI: Jest Pan pionierem capoeiry w Polsce. W jaki okolicznościach została sprowadzona?

ADAM FABA: Pierwszy raz zetknąłem się z capoeirą w Holandii. Pokaz wykonywany przez Brazylijczyków zrobił na mnie ogromne wrażenie. Jako zawodnik karate zaproponowałem jednemu z Brazylijczyków konfrontację. Chciałem zobaczyć, czy capoeira jest skuteczna. Różnie z tą skutecznością radziliśmy sobie, ale parę rzeczy, które wykonał mistrz brazylijski zrobiło na mnie ogromne wrażenie. I to sprawiło, że zainteresowałem się capoeirą, jako rzeczą, która będzie wspomagać karate. Niestety, albo stety, capoeira jest ogromnie zaraźliwa. Człowiek, który raz zajmie się copoeirą naprawdę poświęca się jej poważnie. I tak było ze mną. Po pewnym czasie stwierdziłem, że capoeira jest jedyną rzeczą, którą chcę robić, zawładnęła mną całkowicie.

[budo_bielan]

Ladnie powiedziane.

Nie uczestnicze w tej dyskusji od poczatku ale zadaje sobie pytanie czy dyskusja na temat tego czy pan Adam byl pierwszym polskim capoeira jest troche naiwna i niepotrzebna, bo i tak nie da sie dojsc w niej do jakichs wspolnych wnioskow, a jezeli takowe beda to bedzie je mozna latwo zakwestionowac. I tyle. Rozumiem ze to wazna postac i tego nie kwestionuje ale nie wiem czy dla niego samego ta dyskusja nie bylaby smieszna.
pozdrawiam
capoeirista nr 1222

[budo_uirapuru]

bielan ma w sumie racje, sporadycznie sie zdarzaja przypadki ludzi, ktorzy maja klapki na oczach "Adam F. - mój Bóg", "bez niego nie było by capoeira"... to zwykle ludzie nowi, albo bardzo... hmm... no w kazdym razie mysle ze i nam i w samej grupo magia zalezy na tepieniu tego typu postaw...

[budo_lobato]

capoeirista nr 1222

napewno nie ! 1222 to jestem ja

a poza tym dyskuska przypomina mi rozawżania nad tym co było piersze... "jajko? czy kura?"

za cholere nie mam pojęcia! a to takie wqrczające

[budo_$ero$lav]

a poza tym dyskuska przypomina mi rozawżania nad tym co było piersze... "jajko? czy kura?"

za cholere nie mam pojęcia! a to takie wqrczające

Nie wiem czy zdanie "za cholere..." odnosi się do tego co zacytowałem, ale jeśli ktoś ma wątpliwości co do tego co było pierwsze (off-topic ) to oczywiście było to jajko. Z tego co mi wiadomo to gady były przed ptakami na ziemii, a i one składają jaja. 8)
Czyli kura musiała być później, mimo wszystko.

[budo_lobato]

no w sumie to logiczne... ( tak off topic )
Napewno to Dinozaur zniósł jajko z którego wylęgła sie kura... a potem to już z górki...