
jak widać na załączonym obrazku Schrade już wypadł z gry, po prostu sobie nie radził, to w sumie nie jego wina - jest wściekle nieodporny na skręcanie tzn. na chwycenie czegoś i próbę wykręcenia
pewnie dlatego:

to maleństwo na dole jest w sam raz do noszenia przy kluczach, za tą cenę [50zł] radzi sobie całkiem nieźle

wąska "talia" Schrade'a - czy to może budzić zaufanie?
Victorinox na solidną paszczę

niektórzy uznają to za wadę ale trzeba sobie zadać pytanie: "kombinerki czy ... pęseta"
Do zalet Schrade'a można zaliczyć możliwość używania narzędzi w obu pozycjach
Dodatkowe funkcje rękojeści

[ten "test" jest oczywiście stronniczy - nie lubię już Schrade]
Tylko te ostrza są blokowane

w SwissTool - wszystkie
Schrade jest większy , Victorinox jest prawie prostopadłościanem

Victorinox jest cięższy
[jak mówił Borys "Klinga"("Brzytwa" zaleznie od tłumaczenia) : "Ciężar to niezawodność - jak nie zadziała to możesz zawsze przywalić"]
po "awarii" Schrade'a oglądałem też Leatherman'y [mają np. otwieranie jedną ręką noża itp.] ale SwissTool wydał mi się bardziej ... "niezawodny"
