5 odpowiedzi w tym temacie

[budo_nix]

Czesc,

Czytajac wasze posty nie moge sie inaczej nazwac - jesli chodzi o noze jestem zwyklym leszczem. Mimo iz od niepamietnych czasow, odkad bylem dzieckiem, naprawde, zawsze nosze cos w kieszeni, to nigdy nie byl to noz chocby zblizony cena lub jakoscia do tych o ktorych tu sie pisze.
Z reguly byl to jakis pozadny scyzoryk, wielki jest moj sentyment do Victorinoxa, i byl z nim to wlasnie jestem zwiazany od, no juz chyba tyle bedzie, jakichs 15 lat.... Nigdy sie na nim nei zawiodlem. I teraz tez nosze go w kieszeni.
O co wiec mi chodzi. Ano potrzebuje porady. Chcialbym kupic jakis skladany noz, ktory mialbym zawsze przy sobie. Czemu chce zastapic Victorinoxa? No wlasciwie to nie chce. Ale np. zdarzaly mi sie sytuacje kiedy chcialbym np. cos podwazyc, i wowczas kupa, balem sie ze go zlamie. Chcialbym wiec miec cos, co naprawde jest wielozadaniowe. Victorinox jest (chleb, puszka, butelka z piwem, korkociag). Nie zamierzam z tego rezygnowac, a wrzucic np. wrzucic go do plecaka. A do kieszeni cos co rownie godnie go zastapi. Aha no i niestety czasy sa takie a nie inne i chcialbym, gdyby sie zadarzylo, miec w rece cos co moze i posluzyc do obrony.
Czego wiec potrzebuje. No na pewno nie krotsze ostrze niz w moim Vick'u, czyli 9 cm. Zeby ostrze nie latalo, gdy jest zlozony. Otwieranie latwe jedna reka. Ostrze niekoniecznie zabkowane. Rzecz jasna pozadna blokada ostrza. Fajnie tez aby stal byla w miare, zebym nie musial go co chwila ostrzyc. No i cena, fajnie by bylo do jakichs 200-250 PLN, ale jak bedzie troche wiecej to sie nie zalamie. Ale na noz za 800 to mnie nie stac.
Aha no i sorry, piszcie w miare jasno jak kretynowi, bo ciagle sie ucze co to factical folder, EDC, czy inne oznaczenia.

Z gory dzieki za cierpliwosc i ewentualne porady.

[budo_fred]

Za kwote ktora wymieniles cudow sie nie spodziewaj, ale kilka przyzwoitych nozy do noszenia i uzywania na codzien sie znajdzie.
Ja polecalbym cos z CRKT, na przyklad M1 lub z serii M16 (ale raczej nie z ostrzem tanto), Kershaw Chive czy Spyderco Delica (choc moga one nie spelniac twoich wymagan co do wielkosci). Jeszcze moze cos znajdziesz u Cold Steel'a ale zaden konkretny model nie przychodzi mi do glowy
(chyba cos z serii Voyager). A moze przemyslisz sprawe, dorzucisz stowke i zdecydujesz sie na cos lepszego. Zycze owocnych poszukiwan i dobrego wyboru. :wink:

[budo_adamd]

Z tego co kojarzę, to chive i delica są za malutkie. Ja bym rzucił okiem na Spyderco Endura (prawie 4" stali ), albo CRKT M18 (w M16 łatwo spotkać AUS6, M18 to chyba raczej AUS8, różnica zasadnicza ponoć to jest). Noże są do nabycia w sklepach internetowych, Endura za <50$, M18 <70$... A przy odrobinie szczęścia to i Benchmade'a Griptilliana za $60 uda się kupić

Ceny oczywiście bez transportu,

Pozdrawiam,
AdamD

[budo_nix]

Caly czas nad tym wszystkim wisi sprawa oplaty za wysylke, clo, vat i co tam jeszcze. Wiec w sumie do ceny noza pewnie spokonie mozna doliczyc z 50% jego ceny....


A propos CRKT. Im dluzej im sie przygladam tym bardziej mi sie podobaja. Moze wlasnie cos z proponowyanych przez Adam M18.

A Griptilian tez jest OK, ale u Pitera widzialem go za prawie 100$... wiec troche juz drogo.

A z drugiej strony to juz chyab sie pozegnam z mysla ze uda mi sie kupic za mniej niz 100$ oczywiscie lacznie z przesylka itd.

[budo_adamd]

Jak sprowadzałem dla Swojej Piękniejszej Połowy AFCK II mini, to do kosztu noża (~70$) musiałem dołożyć ~7$ za koszty przesyłki, i na tym się dodatkowe koszta skończyły. Ale nie każdy musi mieć takiego farta

Pozdrawiam,
AdamD

[budo_cougar]

adam.to nie jest fart tylko fakt..powiedz to w temacie o cłach i podatkach za noże to cie zjedzą)