WYSOKIE "TWARDE" PADY
Napisano Ponad rok temu
A chcialbym sie dowiedziec jak sie nauczyc dobrze wykonywac wysokie pady? Jak wam to wychodzi, jak sie uczyliscie? Przyznam sie ze ja przede wszystkim czuje jakas blokade psychiczna przed takimi padami, i nie chodzi to o wysokosc, lecz o to czy uke z ktorym cwicze wykona technike tak ze nie stanie mi sie krzywda przy takim padzie.
Czy ktos mial podobne problemy? Cwicze juz jakis czas, a nadal nie umiem wykonywac wysokich padow, a chcialbym je umiec.
Napisano Ponad rok temu
czesc??
wysokie pady czyli??? np. po Kote Gaeshi czy takie jak np. po Irimi Nage
hihi bo oba moga byc wysokie
z czasem wszystko przyjdzie samo :-) niema sie co spieszyc co za szybko to nie zdrowo
- cwicz z osoba ktora wedlug ciebie bedzie robila techniki dobrze ( bardzo malo sie nauczysz cwiczac caly czas z jedna osoba ,na podobnym poziomie)
ja ci chyba zreszta za bardzo nie pomoge bo sam cwicze dopiero od niecalych 3 lat i nadal ucze sie padac
Napisano Ponad rok temu
czesc??
wysokie pady czyli??? np. po Kote Gaeshi czy takie jak np. po Irimi Nage
hihi bo oba moga byc wysokie
z czasem wszystko przyjdzie samo :-) niema sie co spieszyc co za szybko to nie zdrowo
- cwicz z osoba ktora wedlug ciebie bedzie robila techniki dobrze ( bardzo malo sie nauczysz cwiczac caly czas z jedna osoba ,na podobnym poziomie)
ja ci chyba zreszta za bardzo nie pomoge bo sam cwicze dopiero od niecalych 3 lat i nadal ucze sie padac
Napisano Ponad rok temu
ale poza tym to sam chetnie uslysze jak zrobic cichy pad, bo poki co to wale tak rekami i czasem noga o mate, ze poglos jest az milo, oczywoscie jest to ewidentny blad, bo na twardym podlozu to bym rozwalil kostki sobie, ale coz, inaczej nie potrafie..... nie wiem czy mam sie rozluzniac, cz mocniej wybijac.... hhmmmmm..... kombinuje jak moge i ciagle mi nie wychodzi......
Napisano Ponad rok temu
wysokie pady czyli??? np. po Kote Gaeshi czy takie jak np. po Irimi Nage
tak wlasnie takie po kote gaeshi
- cwicz z osoba ktora wedlug ciebie bedzie robila techniki dobrze ( bardzo malo sie nauczysz cwiczac caly czas z jedna osoba ,na podobnym poziomie)
no wlasnie u nas jest jedna osoba, ktora jak wykonuje technike to nie boje sie wysokich padow, ale tylko wtedy jak robi to powoli i spokojnie. przy wiekszej dynamice wlacza mi sie jakas blokada i po prostu sie boje robic wysokich padow, spinam sie i wogole technika jest wtedy do niczego... chodzilo mi wlasnie w pytaniu glownie o sposob na przelamanie jakiejs bariery psychicznej przy takich cwiczeniach
cwiczenie z jedna osoba to jest bez sensu, u nas ciagle sie zmieniamy i nie cwiczymy w tych samych parach...
ja ci chyba zreszta za bardzo nie pomoge bo sam cwicze dopiero od niecalych 3 lat i nadal ucze sie padac
tez tyle cwicze i tez nie umiem padow
Napisano Ponad rok temu
no wlasnie u nas jest jedna osoba, ktora jak wykonuje technike to nie boje sie wysokich padow, ale tylko wtedy jak robi to powoli i spokojnie. przy wiekszej dynamice wlacza mi sie jakas blokada i po prostu sie boje robic wysokich padow, spinam sie i wogole technika jest wtedy do niczego... chodzilo mi wlasnie w pytaniu glownie o sposob na przelamanie jakiejs bariery psychicznej przy takich cwiczeniach
na pytanie postawione w pierwszym poscie sam sobie odpowiedziales
A co do bariery - smigaj te pady ile mozesz tzn. nawet jak nie musisz, troche sie poobijasz, troche glowa poboli ale w koncu zaczna wychodzic same... Co prawda mozesz takim smiganiem na sile na wysoko za kazdym razem denerwowac innych, ale lej na to ucz sie sam
No i im wiecej luzu, tym mniej to straszne, ale to juz trzeba sobie wyrobic takie podejscie do Aiki - do kazdej techniki bez strachu ze cos ci sie stanie i wtedy bedziesz luzny.
No ale nie przejmuj sie 90% na macie tak boi sie tych padow ze az strach!!!
Napisano Ponad rok temu
Przede wszystkim nie zaczyna sie padac stojac. Raczej, tak jak do rolki kleczac na jednym kolanie. Nastepnie, robisz rolke, ale w koncowce uderzasz reka tak, jakbys amortyzowal twardy pad. Nastepnie powtwarzasz cwiczenie ustawiajac nogi tak, jakbys ladowal. Tak wiec, nadal robiac rolke cwiczysz pozycje, jaka musisz przyjac przy "ladowaniu". Pozycja nog zalezy od stylu jaki cwiczysz, u nas np w momencie ladowania nogi sa dosc szeroko rozlozone(zeby nie uderzyc kolanem o kolano) i laduje sie na stopach tak ustawionych zeby kontakt byl na czesci stopy od spodu, zaraz pod palcami - qrcze ciezko to wytlumaczyc.
Reka uderzasz z calej sily pod katem ok 40 stopni od ciala.
Poza tym wypychamy biodra w gore w momencie kontaku z tatami. Praktycznie opierasz sie na 3 punktach: obie stopy, oraz tylnia czesc ramiona. Natychmiast potem, wykorzystujac impet roli(a potem padu) wstajesz gornym tulowiem w gore, potem w bok i w koncu na nogi. Ja to nazywam pad wanka-wstanka
Taka pozycja przy ladowaniu zabezpiecza cie przy bardzo mocnych rzutach, gdzie nie jestes w stanie dobrze skontrolowac wlasnego ciala.Ta pozycja wymaga zebys posiadal jakies miesnie brzucha(zeby wstac a nie sie rozflaczyc na tatami), inaczej rozkladasz sie jak scyzoryk :wink:
TAkie cos u nas poczatkujacy cwicza przez kilka tygodni regularnie na kazdym treningu. Jak juz forme ciala wycwiczysz solidnie, to przy okazji "obijesz sie" i przyzwyczaisz do tego jak rozkladac ciezar ciala zeby jak najmniej bolalo.
Nastepnie identyczne cwiczenie wykonujesz zaczynajac od pozycji stojacej.
I znowu kontynujesz to kilka tyg regularnie, 3-4 razy w tyg. Twoje cialo zaczyna sie hartowc. 8) Coraz bardziej znika strach przed ladawaniem.
Kolejny etap to cwiczenie z partnerem. Tzn ty caly czas wykonujesz ta swoja rolke z pozycji stojacej i z ladowaniem "na twardo", podczas gdy on trzyma ci reke po przekatnej tzn: jak rolkujesz lewa noga do przodu toon trzyma ci twoja lewa reke swoja lewa. Na poczatku mocno zginasz nogi w kolanach, to pozwala ci byc blizej tatami :wink: Fakt ze on ci ta reke trzyma, spowoduje ze sie obrocisz w powietrzu bez twojego udzialu. I wykonasz twoj pierwszy prawidlowy twardy pad ! No bo juz umiesz ladowac
Gratulacje!!!!
Inne ciekawe cwiczenie to pad przez partnera ktory robi zolwia - i znowu ladujesz tak jak sie wczesniej nauczyles.
Porob to znow pare tygodni systematycznie
Dopiero teraz jestes gotowy do robienia padow z normalnych technik .
Gdybys mial jakies pytania to bede w W-wie pod koniec maja, moge osobiscie pokazac
Napisano Ponad rok temu
cwiczenie przez "zolwia" jest dobre
Lubie pady,to jest takie fajne uczucie jak przez moment jestem w powietrzu i nogami "kosze" to powietrze :wink: spadam na mate,nic mnie nie boli,choc czasem chlopaki tak mnie "wbijaja" w nia,ze sie odbijam ,jak pilka.Trzeba sie wyluzowac i pozostac sprezystym.
Za to nie jestem wyluzowana w szybkim yoko,ale nad tym pracuje ,hehe
Napisano Ponad rok temu
Nie wiem czy to juz bylo na forum. Jesli tak to sorry...
A chcialbym sie dowiedziec jak sie nauczyc dobrze wykonywac wysokie pady? Jak wam to wychodzi, jak sie uczyliscie? Przyznam sie ze ja przede wszystkim czuje jakas blokade psychiczna przed takimi padami, i nie chodzi to o wysokosc, lecz o to czy uke z ktorym cwicze wykona technike tak ze nie stanie mi sie krzywda przy takim padzie.
Czy ktos mial podobne problemy? Cwicze juz jakis czas, a nadal nie umiem wykonywac wysokich padow, a chcialbym je umiec.
Kiedyś miałem ale pomógł mi mój dobry przyjaciel - nie było to może najleprze rozwiązanie ale cały czas rzucał mnie w taki właśnie sposób żebym musiał robić takie pady. Oczywiście z punktu widzenia bezpieczeństwa treningu nie jest to zbyt dobry sposób. Ale w moim przypadku zadziałał.
Oczywiście nie polecam - osobom początkującym.
Metode jaką bym polecił to najpierw ukemi stojąc (oczywiście jeśli ktośprzerobił te na dole). Następnie przejść do ukemi w pozycji stojącej w ten sposób aby maksymalnie otwierać pozycję bioder. Chodzi mi o to aby nie było ono robione po przez przysłowiowe nachylanie się. Potem można spróbować troszkę wybicia do góry. Następnie zacząć właściwe twarde pady. Najpierw powoli przez partnera (raczej obsuwając się po partnerze). Później już tak aby go za bardzo nie dotykać.
Kolejny krok to ćwiczenie tych padów z partnerem ktry trzyma Cię za rękę (asekuruje) ty nie zawysoko robisz pad kote gaeshi. Partner dlikatnie podciąga rękę - żeby na początku nie zaliczyć gleby na plecy. POwinno być to robione tak jakby się chciało zrobić fikołka na trzepaku (taki kierunek ruchu) . Później można to trochę utrudniać.
Przy takiej nauce Twoje ciało przyzwyczai się do ukemi. A po przez stopniowe rozijanie ruchu nie powinno być blokad psychicznuch.
Oczywiście najlepiej takie rzezcy ćwiczy się z osobami bardziej zaawansowanymi (przy tym rozsądnymi). Oczywiscie trzeba liczyć się z
jakimiś bólami - zawsze na początku wszystko nie wychodzi tak jak powinno. Trzeba czasu i cierpliwości w regularnej praktyce.
Powodzenia
O
Napisano Ponad rok temu
1. partner robi żółwia
2. podchodzimy do partnera tak, żeby jego głowa była po naszej prawej stronie (w drugą stronę będzie odwrotnie chodzi mi o to, żeby wyrobić sobie nawyk przeskakiwania partnera, czy przetaczania się po jego grzbiecie w taki sposób aby nasza głowa była po stronie jego głowy, a nie tyłka, ponieważ w tej drugiej wersji można kolegę kopnąć kolanem w twarz)
3. lewą stopę przysuwamy blisko do żółwia,
4. układamy lewy bark na grzbiecie kolegi (bardzo początkujący mogą się w tym momencie, dla późniejszej asekuracji, uchwycić lewą dłonią bluzy żółwia, w okolicach jego klaty, jeżeli żółwiem jest koleżanka chwytać niżej )
5. ważne aby głowa była nisko, ale wychodziła 'za' plecy żółwia, nie można opierać głowy o matę 'przed' żółwiem, ani kulać się głową po jego plecach,
6. prawą rękę należy wyprostować, wewnętrzną stronę dłoni skierować do tyłu, całe ramie odchylić również w bok do tyłu, tak aby kąt pomiędzy ramieniem a tułowiem wynosił około 30 stopni
7. śmiało i bez obaw przetaczamy się przez partnera, w taki sposób aby w pierwszej kolejności spaść na prawą rękę; już w locie pamiętamy aby uderzyć prawą łapą o matę zanim spadnie reszta
8. staramy się zachować kolejność spadania: prawa ręka, pas barkowy, plecy, tyłek, nogi,
9. lądując pamiętamy aby nogi były szeroko, lekko ugięte w kolanach, lewa stopa powinna spaść na swoją podeszwę a prawa stopa lekko na swoją prawą krawędź; pamiętamy aby nie przygrzmocić prawym kolanem w matę,
10. po wylądowaniu przez chwilę korygujemy pozycję, pamiętając o tym, że teraz głowa powinna być przyciągnięta do klaty, nogi szeroko, stopy jak wyżej, ciężar ciała leciutko przeniesiony na prawą stronę, prawa ręka prosta, odchylona od korpusu o wspomniane około 30 stopni, KONIEC
11. epilog: warto od początku wyrabiać sobie przyzwyczajenie do wstawania w kierunku przeciwległym do ręki amortyzującej. W przypadku opisanym powyżej jeżeli spadamy na prawe ramię, to po wylądowaniu prawą ręką 'odpychamy się' od podłoża i wstajemy w lewo. Przydaje się to potem, gdy kilku ćwiczących robi w szybkim tempie pady jeden za drugim. Wtedy wszyscy uciekają w tę samą stronę, ćwiczenie można wykonywać w dużym tempie, bez ryzyka powpadania sobie na głowy.
Uff... mam nadzieję, że ktokolwiek to zrozumie. Starałem się najlepiej jak potrafię. Proszę nie brać dosłownie kątów podanych w stopniach
Sposób naprawdę jest sprawdzony i skuteczny.
Pozdrawiam !
Napisano Ponad rok temu
1. partner siedzi w seiza, wyciągając przed siebie wyprostowane ramiona,
2. zachodzimy kolegę ‘z flanki’ niech będzie, że pochodzimy do niego od jego lewej strony
3. łapiemy kolegę za nadgarstki (ręką prawą za jego lewą, a lewą za jego prawą)
4. ‘przeskakujemy’ nad jego wyciągniętymi ramionami
5. w locie zwalniamy uchwyt naszej prawej dłoni i przy lądowaniu uderzeniem prawej łapy amortyzujemy upadek
6. nasza lewa trzyma kolegę niemalże do końca, dając nam złudne poczucie asekuracji
Bardzo dobre ćwiczenie
A koledzy z zaprzyjaźnionej sekcji jiu-jitsu robili jeszcze tak:
1. Jeden z partnerów wykonuje klęk podparty
2. Drugi stojąc z jego lewej lub prawej strony łapie tego klęczącego za bluzę w okolicach klaty
3. Następnie stojący gwałtownym ruchem ‘wyrywa’ tego klęczącego w taki sposób, że ten (do niedawna klęczący) wykonuje w powietrzu obrót (jak dajmy na to, pieczyste na rożnie) i siłą rzeczy wykonuje twardy pad
Też bardzo dobre ćwiczenie, tylko jakby częściej można spaść na plecy i się ‘zatknąć’
Pozdrawiam !
Napisano Ponad rok temu
Polecam następujący sposób nauki twardego padu:
1. partner robi żółwia
2. podchodzimy do partnera tak, żeby jego głowa była po naszej prawej stronie (w drugą stronę będzie odwrotnie chodzi mi o to, żeby wyrobić sobie nawyk przeskakiwania partnera, czy przetaczania się po jego grzbiecie w taki sposób aby nasza głowa była po stronie jego głowy, a nie tyłka, ponieważ w tej drugiej wersji można kolegę kopnąć kolanem w twarz)
3. lewą stopę przysuwamy blisko do żółwia,
4. układamy lewy bark na grzbiecie kolegi (bardzo początkujący mogą się w tym momencie, dla późniejszej asekuracji, uchwycić lewą dłonią bluzy żółwia, w okolicach jego klaty, jeżeli żółwiem jest koleżanka chwytać niżej )
5. ważne aby głowa była nisko, ale wychodziła 'za' plecy żółwia, nie można opierać głowy o matę 'przed' żółwiem, ani kulać się głową po jego plecach,
6. prawą rękę należy wyprostować, wewnętrzną stronę dłoni skierować do tyłu, całe ramie odchylić również w bok do tyłu, tak aby kąt pomiędzy ramieniem a tułowiem wynosił około 30 stopni
7. śmiało i bez obaw przetaczamy się przez partnera, w taki sposób aby w pierwszej kolejności spaść na prawą rękę; już w locie pamiętamy aby uderzyć prawą łapą o matę zanim spadnie reszta
8. staramy się zachować kolejność spadania: prawa ręka, pas barkowy, plecy, tyłek, nogi,
9. lądując pamiętamy aby nogi były szeroko, lekko ugięte w kolanach, lewa stopa powinna spaść na swoją podeszwę a prawa stopa lekko na swoją prawą krawędź; pamiętamy aby nie przygrzmocić prawym kolanem w matę,
10. po wylądowaniu przez chwilę korygujemy pozycję, pamiętając o tym, że teraz głowa powinna być przyciągnięta do klaty, nogi szeroko, stopy jak wyżej, ciężar ciała leciutko przeniesiony na prawą stronę, prawa ręka prosta, odchylona od korpusu o wspomniane około 30 stopni, KONIEC
11. epilog: warto od początku wyrabiać sobie przyzwyczajenie do wstawania w kierunku przeciwległym do ręki amortyzującej. W przypadku opisanym powyżej jeżeli spadamy na prawe ramię, to po wylądowaniu prawą ręką 'odpychamy się' od podłoża i wstajemy w lewo. Przydaje się to potem, gdy kilku ćwiczących robi w szybkim tempie pady jeden za drugim. Wtedy wszyscy uciekają w tę samą stronę, ćwiczenie można wykonywać w dużym tempie, bez ryzyka powpadania sobie na głowy.
Uff... mam nadzieję, że ktokolwiek to zrozumie. Starałem się najlepiej jak potrafię. Proszę nie brać dosłownie kątów podanych w stopniach
Sposób naprawdę jest sprawdzony i skuteczny.
Pozdrawiam !
Fachopwe rady - bardzo szczegółowe i dokładne. Chyba wiem jaką szkołę aikido ćwiczysz.
Napisano Ponad rok temu
ja po jakims czasie zaczalem probowac pady na trawniku.bolalo,ale nie az tak bardzo,zeby sie potluc.dopiero z czasem zaczalem przechodzic na twardsze powierzchnie n.p asfalt,beton .
uwazam,ze trzeba cwiczyc pady na twardych nawierzchniach,bo wtedy wychodza bledy i braki.of koz bez zbednej brawury.jesli czujesz sie na silach,a w poblizu sa ludzie ktorzy moga zadzwonic po karetkje-cwicz te pady!!!!
a na treningach,kiedy jest mozliwosc walania sie po macie-korzystajcie,bo wtedy mozna troche pokombinowac.wazne jest zeby sie przemoc i przyjdzie samo.
Napisano Ponad rok temu
czemu pady nazywacie YOKO :?
yoko to jest bok, a nie pad...
yoko-ukemi to jest pad boczny
a hidari-yoko-ukemi to pad na lewa strone...
tak swoja droga to zauwazylem ze na chougeri tez mowicie yoko ...tego to juz kompletnie nie rozumiem :?
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Serio a ja myslałem że terminologia jest na cześć ex-Beate;lsa Johna Lennona i jego żony Yoko Wtedy yoko ukemi (pad na yoko nie zależnie od strony) miałoby swój sens, nie :wink:yoko to jest bok, a nie pad...
Użytkownicy przeglądający ten temat: 1
0 użytkowników, 1 gości, 0 anonimowych
10 następnych tematów
-
Kancho w Szanghaju
- Ponad rok temu
-
Pola mokotowskie
- Ponad rok temu
-
Staż z Gianpierro Savegnago
- Ponad rok temu
-
aiki-age i aiki-sage
- Ponad rok temu
-
Staz majowy 2003 z Tamura i Yamada sensei
- Ponad rok temu
-
Staż z Shihanem Andre Cognardem w Warszawie
- Ponad rok temu
-
SHUDOKAN, YOSHINKAN, AIKIKAI
- Ponad rok temu
-
Yohoku Demonstration by Morihei Ueshiba
- Ponad rok temu
-
zajecia z dziecmi
- Ponad rok temu
-
Jak cwiczyc z bardziej zaawansowanymi od siebie?
- Ponad rok temu