CZY KATA SĄ WAŻNE W KARATE?
Napisano Ponad rok temu
Wracając nieco do tematu czyli wagi kata w karate. Podstawową rzeczą w rozumieniu kata jako narzędzia do uczenia się technik jest zrozumienie co ma czemu służyć. Czyli interpretacje kata. Ale jest to w rzeczywistości jedynie pierwszy krok nad ktorym nie można zbyt długo się modlić. A czemu ? Jak ktoś słusznie zauważył znacznie lepiej jest 100 razy wykonać rzut niż 100 razy zrobić kata w ktorym wiemy, że jest rzut. Jeżeli przekaz z kata byłby tak banalny tzn. w tym miejscu jest dana technika i ją trzeba ćwiczyć z partnerem to czy nie wystarczyloby pamięciowe opanowanie kata i zapamiętanie gdzie co się znajduje, a trening polegałby wyłącznie na ćwiczeniu technik z partnerem. Moim zdaniem znacznie skuteczniejszą metodą treningu zamiast rozbijac swoj trening na dwie fazy - robić rzut bez przeciwnika, a pozniej z przeciwnikiem - to robic z biernym przeciwnikiem, a w miare postepu z coraz bardziej aktywnym. A kata olać.
Po coz wiec kata?
Patrzac na to co cwicze i to co robia moi nauczyciele, jestem niemal pewien ze gdyby ktos z zalozenia chcial zamknac swoj rozwoj na w miare podstawowych technikach - czy to udrzeniowych czy dzwigniowych - to kata nie sa mu potrzebne jako narzedzie do nauki.
Co rozumiem przez techniki podstawowe ?
Patrzac od strony techniki -techniki takie jak np. uderzenia, kopnięcia stosowane w kumite, nie zbyt złożone dźwignie, rzuty. To chyba potwierdzą wszyscy ćwiczący kumite w dowolnym kontaktowym systemie karate, kikbox, judo itp.
Patrząc od strony kata - techniki które pochodzą z interpretacji ruchów kata niejako sekwencyjnej, tzn. np. w kata mamy blok, kopnięcie i tsuki z przejściem do przodu (sekwencja) i interpretujemy to "jak leci" ktoś uderza ja robie blok, wchodze z kopnięciem i kończę tsuki. To rozumiem jako podstawowe analizowanie kata i wyciąganie podstawowej interpretacji.
Tak robi znakomita wiekszość systemów karate w dzisiejszych czasach i poza tę interpretacje nie wychodzi. To rodzi oczywisty zdziwienie wszystkich zdroworozsądkowych kumitowców, że to jest do dupy pod czym się podpisuje .
Właściwa analiza kata zaczyna się w momencie kiedy podstawowe techniki mamy opanowane, kiedy w jakiś sposób już czujemy przeciwnika (tzn. poprzez kontakt nawet lekki jesteśmy w stanie wyczuc np. jak zakladac dzwignie, a nie jak to robia poczatkujacy sprawdzać czy oby na pewno łokiec wygina sie w te sama strone co zawsze i gdzie przylozyc nacisk). Mamy podstawy. Jesteśmy nieco obici bo bez kumite nie jestesmy w stanie rozumiec jak to jest kiedy ktos nam chce przy... .
A kata?
A kata trzeba nieco inaczej rozumiec żeby z nich cos wyciagnać. Wartość kata zaczyna się wtedy kiedy zrobimy Bunkai - ozn. rozbicie czyli rozłożymy kata na drobne elementy i z tych rożynych kawałków z różnych kata złożymy technikę. Tzn technika bardziej zaawansowana i powiązanie z kata bedzie opisana np. tak blok ręki tak jak pierwszy ruch z Naihanchi Shodan, jednoczesne wycofanie nog jak w Niseishi, dalej skręt ciala i praca nog jak w Kihon III, rece blok podwojny i krotkie uderzenie z Naihanchi Shodan. Tak wygladal by opis techniki ktora w rzeczywistosci jest obroną przed uderzeniem i założeniem klucza na bark. Jak widac ciężko to nazwac interpretacą kata jest to raczej rozbicie techniki na "podzespoły" wzięte z kata. Aby moc bez świadomego układania tego Puzzla zadzialac - nasze cialo musi byc poprostu przesiakniete sposobem poruszania sie i odruchami zawartymi w kata. Dlatego właśnie kata trzeba ćwidcyć od początku - aby wyrabiać odruchy które tak na prawde wykorzystamy w nieco pozniejszym etapie nauki.
Celem naszego ćwiczenia nie ma być opanowanie konkretnych technik, a takie wyszkolenie ciala zeby moglo zupelnie plynnie poruszac sie miedzy technikami, zeby moglo plynnie łączyć techniki (najbardziej skomplikowane). To powoduje że nauczenie sie niezmiennych ruchów w kata nie wiele nam da na wyższym poziomie. I dlatego kata zyje i nie jest niezmiennym ukladem ruchów, każdy kolejny poziom tego samego kata zawiera nowe ruchy inne wykonanie poprzednich, różnice w timingu, zmiany ustawień pozycji i wiele rzeczy ktore z pozoru dla zle rozumiejacego istote ortodoksa beda obrazoburczymi dzialaniami. Ale tak tylko kata ma sens. Dla przykladu powiem (dla tych ktorzy robia Naihanchi), ze mozna je robic nie tylko po linii, ale i ze zwrotami pozycji o 180 stopni i z róznymi pozycjami w innych kierunkach niz znana wszystkim "jedna linia". Kolejną rzeczą jest wspołdziałnie technik z różnych kata - KONKRETNYCH i wykonywanie ich we wspolnym ukladzie.
W miare rozwoju okazuje ze najwazniejsze w kata sa te ruchy ktorych w podstawowych kata wogole niema w zaawansowanych są ale i tak nie sa to te rzeczy najbardziej widoczne - zewnętrzne. Istotne robią się naprawde maleńkie rzeczy - no ale to chyba w każdej dziedzinie im bardziej zaawansowany poziom - postęp i jakość wiąże się ze szczegółami.
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Użytkownicy przeglądający ten temat: 0
0 użytkowników, 0 gości, 0 anonimowych
10 następnych tematów
-
Szlagowski Karate...to jakies jaja?!?
- Ponad rok temu
-
W jakim stylu są stosowane kopnięcia z wyskoku?
- Ponad rok temu
-
Seidokaikan/Shodokaikan w polsce?
- Ponad rok temu
-
Kyokushin a Kyokushinkai
- Ponad rok temu
-
Honorowe dany w Oyama Karate?
- Ponad rok temu
-
SOke Ryszard Murat .(jego autentycznosc)
- Ponad rok temu
-
Związek Shotokan
- Ponad rok temu
-
Obóz Shidokan w sierpniu
- Ponad rok temu
-
POJEDYNKI POLAKÓW W JAPONII
- Ponad rok temu
-
Ogólnopolski Turniej shidokan w Brzezinach
- Ponad rok temu