aha obrona:P no byla prosta. np wchodzi ci glowa w prawa noge ( znaczy sie obi\ok ;P bo w noge sie nie da wejscl;D ) no a ty odsowasz w tym momencie lewa do wylu i sie zapierasz prawa noge powyzej kolana masz rownolegle do podloza ( prawie;] ) a reka ( tzn czescia miedzy dlonia a lokciem ) przyciskasz kolesiowi szyje do twojej prawej nogi tak ze sie zaczyna dusic o nia;D wtedy mozesz mu z lewego lokcia jebnac w kark plecki wsadzic palce za uszy ( podono poli ;P ) albo w oczy itd itd;]
ehm, ze jak? rozumiem ze on schodzi do twojej prawej nogi a ty w tym momencie odsuwasz swoja lewa noge do tylu i...stajesz do niego zupelnie bokiem? chyba cos nie tak... wystarczy, ze chlopak-nawet przycisniety do twojej nogi :roll: - zrobi dwa, trzy kroki lekko w swoja lewa strone i lezysz...
to co ja trenowalem na zejscie do jednej nogi (zeby nie bylo nieporozumien, byl to trening bjj a nie capo ale uzyje nazw z capo dla lepszego zrozumienia) to bylo cos takiego:
1) stoje w parelele, czyli nogi rownolegle do siebie, biodra i barki skierowane na wprost.
2) moj przeciwnik robi zejscie do mojej prawej nogi
3) ja robie.....ginga, czyli odsuwam swoja PRAWA noge do tylu jednoczesnie prawa reke wkladajac mu pomiedzy glowe a bark odpychajac od siebie. mechanika tego ruchu jest identyczna jak przy ginga i dla kazdego
kaporzysty jest bardzo latwa do wykonania w przeciwienstwie do innych osob, ktore spotkaly sie z tym ruchem po raz pierwszy.
a chyba najbardziej znana obrona przed wejsciem w nogi jest wyrzut nog i bioder do tylu przy jednoczesnym obnizeniu srodka ciezkosci.
techniki typu kolanko czy podbrodkowy w cymbal, lokciem w plecy, itd. raczej ciezko zastosowac na osobie, ktore wie jak wchodzic w nogi.