
Opowiem wam scenkę rodzajową.....
Sobota, godzina 15, 16 plac zabaw dla dzeci. Piaskownica, huśtawki i tym podobne zabawki. Pełno dzieciarni, słonko miło grzeje...... i nagle dostaję sujkę w bok od żony
- zobacz kosmita, ma dłuższego niż ty.
Aż podskoczyłem - no fakt jakieś 6 cali wygląda na wz.98 ładnie wypolerowany. Kosmita obrał ostentacyjnie nożem szturmowym, a jakże pomaraczę, następnie wywlekł z plecaka słój z jakimś masłem czekoladowym maczał nóż i z apetytem go wylizywał. Może dlatego tak błyszczał.
Pewnie dziwicie się dlaczego umieściłem ten post tutaj ,a nie w knajpie, otóż jestem ciekaw czy wylizywanie noża szturmowego na placu zabaw poprawia jego walory bojowe.
Mam nadzieje, że to nie był jeden z forumowiczów :2gunfire: