W szkole
Napisano Ponad rok temu
Stoję sobie z kumplem (kumpel z klasy i z treningow kick boxingu) na korytarzu w szkole. Za chwile przuwazylem, ze stoi sobie dwoch gosci i gapią sie na nas, jakby chcieli nas zabic!!! Mowimy: Nie bedziemy z palantami gadac, bo nie ma sensu - po czym zeszliśmy na połpiętro, zeby nie mogli na nas patrzec. Oni zeszli za nami i dalej sie gapia!!! W koncu jeden podchodzi i mowi:
- Chcesz wpie...ol? Co się tak gapisz!!! Nie podoba Ci sie cos? Zaraz Ci wyj...ę!
Na to ja, niewiele myslac, mowie:
-No gapimy sie krzywo, bo masz krzywy ryj i zaraz Ty wp...ol mozesz dostac. (Zareagowalem tak, bo zauwazyc mozna bylo, ze gosc byl przekonany, ze sie przestraszymy)
On mowi:
- Dobra, no to jak taki cwany jestes, no to solo! Masz przewage - mozesz ustalic gdzie i kiedy!
No to (juz spokojnie) mowie:
-OK, no to u mnie w klubie (podalem namiary) o godz. 18!
Gosciu sie zamotał! Ale jak doszedł do tego o co lata, to powiedzial:
-Nie, zmienilem zdanie. Teraz... Idziecie ze mna i z moimi kumplami (a bylo juz ich kolo nas z 8) na dwor i solo: ja z toba!
Heh... myslal, ze tak wyjdziemy. Ale mowie im, ze ja bez moich kumpli, to nigdzie na zadne solo nie ide, zwlaszcza w czasie zajec szkolnych. Powiedzialem jeszcze, ze nie jestem na tyle tempy, zeby z powodu jakichs solowek nie zdac do nast. klasy (a wiedzialem, ze oni sa z 2 kl. LO, a jak wiadomo - 2 kl w nowym systemie, to tylko klasy zbiorcze ludzi, ktorzy nie zdali )
Goscie sie zaczeli wnerwiac i co chwile, ktorys sie na nas rzucal (bo po chwili wszyscy sie stali glownymi agresorami), ale jakos sie tam bronilismy (w koncu kb i jj nie idzie na marne). Potem jeden z nich uspokoil reszte i mowi:
-No to bierzcie tylu kumpli ilu nas tu jest i idziemy.
Mowie im, ze ja do kumpli z klasy (poza paroma wyjatkami) nie mam zaufania jesli chodzi o jakies bojki!
Oni na to:
- No to twoj problem! Idziemy na dwor! - i zaczynaja szarpac!
No to mowie - ok. zaczekajcie chwilke. Juz ja kogos zaraz sobie znajde!
oni sie zgodzili, wiec wyciagnalem komorke i wybijam numerek do kumpla.
Nagle sie wszyscy zmyli, ale jak odchodziili, to powiedzieli, ze to nie fair, ze ja po kumplach dzwonie i, ze przyjada na ten nasz trening w 20 i poprzestrzelaja nam kolana (a jeden moj kumpel doskoczyl i mowi: heh... a skad wezma naboje ))))))))))).
No i tak sie akcja skonczyla! Po treningu nie zobaczylem ani jednego, tak samo jak dnia pozniejszego w szkole!
Heh... Co Wy na to? Jak oceniacie moje rozwiazanie sytuacji?
Co Waszym zdaniem powinienem zrobic, jesli bedą mieli jeszcze cos do mnie?
Pozdrowionka///Tonny
Napisano Ponad rok temu
zimnych nerwoof zycem
Napisano Ponad rok temu
W sumie to trudno byłoby cokolwiek lepiej zrobić 8) .
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
chlopaczek #1 pojechal na pogotowie drugi wylecial.
PS w LO mialem spokojnych i cywilizowanych ludzi.
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Pozdrawiam
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Roznilo sie to wlasciwie jedna znaczaca rzecza: sprawa, o ktora sie bilo.
Nie bylo tak, ze jak zaproponowales komus solo to po wygranej biles sie jeszcze z jego kolegami.
Jako, ze w szkole ludzie wiedzieli, ze trenuje sztuki walki to zadko kto mi solo proponowal, choc nie zaprzeczam, ze mi sie zdarzylo. Zawsze jednak staralem sie sprawe rozwiazac rozumem, a nie sila.
@tomek_fro
Bardzo madrze postapiles. Tylko wiesz: jako, ze to tzw. uczniowie klas zbiorczych to raczej do inteligencji polskiej nie mozna ich zaliczyc, wiec trzeba bedzie czasem na nich uwazac. A jesli dojdzie do tego, ze bedziesz sie z ktoryms bil (a beda w grupie) zawsze atakuj tzw. lidera grupy, czyli najsilniejszego. W wiekszosci przypadkow po takim nokaucie reszcie przechodzi ochota na to, zeby Cie pobic/okrasc.
Napisano Ponad rok temu
Ja w LO nie miałem wielu okazji do solówek (może z 10 przez 4 lata) ale zawsze trzymałem kontakt z kolasiami ze szkoły, którzy trenują. Trzeba wszędzie plecy mieć i układy. :twisted:
Raz wpadli do nas kolesie z innej dzielnicy w sile 30 chłopa i ogłosili, że oni przejmują tą szkołe i teraz oni są rulerz.Skoczył do nich wuefista ( stary bokser ) i bęcki dostał. Poczuli się bardzo silni ale to był ich błąd' bo prof poparcie u nas miał i jak go zobaczyliśmy z pizdeczkami pod oczami to szybko nastąpiła detronizacja rulersów . Ale wpi..ol dostało tylko 5 z nicz. Było 5 na 5, w systemie 1 na 1. Kolesie mieli sobie wybrać z pośród nas przeciwników. a na ten pojedynek konkretni ludkowie poszli. No i jeden mnie sobie upatrzył, bo miałem taką ulizaną fryzurkę na bok. I cholernie równiuśki przedziałek do tego . Pomyślał , że trafił leszcza i wystartował. Jaka to była piękna walka!!!!! Kolo rozpędził się i chciał mnie ztaranować ... i przy okazji dostał szokera w oko. Cały się załzawił, a ja miałem tyle czasu, że spokojnie zrobiłem mu z dupy jesień średniowiecza... Skończyło się mawachą na czudan z podciągniętymi palcami (czyli cholernie nie sportowo ).
Potem już nie przyjechał nikt rządzić.
Ale to Twoje rozwiązani też niezłe było. Grunt to nie bać się!!!!!
I mieć silmy prawy prosty.....
Napisano Ponad rok temu
10 8O to rzeczywiście nie dużo ja miałem tylko raz niemiłą sytuacje w liceum jak byłem w 1 klasie i przyszło po mnie 15 kolesi po 20 pare latek z kijami siekierami bo pobiłem ich kolege w szkole tz na solo dostał i nie powiem było nieciekawie wtedyJa w LO nie miałem wielu okazji do solówek (może z 10 przez 4 lata)
pozdro
Napisano Ponad rok temu
Mnie się nie zdażyło przrz całe moje szkolno licealne zycie ządne solo, ale nikt mnie nie zaczepiał.
Może mysleli żę coś nosze pod tym długim płaszczem i woleli nie ryzykować
Napisano Ponad rok temu
10 8O to rzeczywiście nie dużo ja miałem tylko raz niemiłą sytuacje w liceum jak byłem w 1 klasie i przyszło po mnie 15 kolesi po 20 pare latek z kijami siekierami bo pobiłem ich kolege w szkole tz na solo dostał i nie powiem było nieciekawie wtedyJa w LO nie miałem wielu okazji do solówek (może z 10 przez 4 lata)
pozdro
A jak się skończyło?
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Użytkownicy przeglądający ten temat: 1
0 użytkowników, 1 gości, 0 anonimowych
10 następnych tematów
-
Paranoje na ulicy...
- Ponad rok temu
-
Mała prośba-poszukiwana sekcja
- Ponad rok temu
-
nigdy nie wiesz co kto ma przy sobie
- Ponad rok temu
-
pytanie zasadnicze-podjęcie demokratycznej decyzji.
- Ponad rok temu
-
Kaptur ;)
- Ponad rok temu
-
Tresc przekonan o przemocy seksualnej
- Ponad rok temu
-
Pytanko do wszystkich!! Przeczytajcie!!!
Guest_budo_Jaro9999_* - Ponad rok temu
-
Duży może więcej?
- Ponad rok temu
-
Samoobrona a konsekwencje
- Ponad rok temu
-
bez sensu...
- Ponad rok temu