komórka a trening
Napisano Ponad rok temu
Jezeli dla wiekszosci jest to akt kontemplacji , to jak najbardziej gonic komurkowcow , jezeli jest to zawod ( czyli pro- fighter czy policjant ) to czemu nie , zarowno walka jak i komurka to czesc zycia.
U mnie gadaja przez komurke , przeklinaja( i to ostro ) , a czekajac na swoja walke siedza na dupie ...a nie w seizan
Napisano Ponad rok temu
Ogolnie kiedys bylem przeciwnikiem uzywania wszelkich rzeczy ktore rozpraszaja trening a teraz - prosze bardzo jak ktos chce moze uzywac. Kiedys na seminarium we Wloszech w 98 roku chyba komorki dzwonily co chwila chodz to duze miedzynarodowe seminarium. Od tego czasu stwierdzilem ze czemu nie w koncu to jest rzecz ktora jest rzecza niezbedna jesli juz ja posiadam to posiadam do pracy a nie do szpanu jesli ktos dzwoni to nie po to zeby poplotkowac.
Komorke mialem kiedy GSM wchodzil na nasz rynek wczesniej posiadalem pager - i nie po to wydawalem cene ogromna na te czasy aby komorka byla caly czas wylaczona a ja nieuchwytny.
Rozumiem jesli to jest dojo tradycyjne gdzie ludzie chca sie oderwac calkowicie od srodowiska ale gdzy to sa szkoly ktore przede wszystkim ucza walki to nie powinno miec znaczenia jakie warunki dookola panuja.
Kiedys w Polsce uwazano ze nie powinno sie uzywac komorki w kawiarni tylko przejsc w kierunku szatni i tam dzwonic - to byla najwieksza glupota poniewaz wlasnie kawiarnia sluzy dla wielu do zalatwiania interesow i jest to miejsce publiczne wlasnie w duzej mierze sluzace do pracy.
A jak komus reka trzymajaca garde w czasie sparringu sie obnizy gdy uslyszy wlasna komorke no coz niech bedzie przyzwyczajony do tego ze w realu w takiej sytuacji tez moze go dzwonek komorki rozproszyc
Jesli ktos uzywa komorki tylko po to zeby miec to niech ja wylacza na zajecia jesli dla niego jest ona elementem czesci jego pracy powinien byc dostepny i szybko odebrac. Jesli pracodawca go nie bedzie mogl zlapac i wywali go za to z pracy to ta osoba juz do mnie nie przyjdzie cwiczyc - bo nie bedzie miala za co
Jesli ktos cwiczy tylko z 2 razy w tygodniu to niech sobie wylacza ale jesli ktos jest u mnie na sali 5 razy w tygodniu po 3 godziny to trudno zeby wtedy byli zawsze nieuchwytni.
Wszystko mozna pogodzic - nowoczesnosc z tradycja
Indianie prawie wygineli bo chcieli walczyc lukami i dzidami przeciwko broni palnej.
Ludzie sami wiedza czy wylaczyc komorke czy nie - wole jesl ikomorka w czasie zajec zadzwoni niz osoba nie uwaza na zajeciach bo caly czas bedzie myslec czy ktos do niej w danej chwili nie dzwoni.
Napisano Ponad rok temu
Po drugie - milym gestem w stosunko do wspolcwiczacych bylo by wylaczenie.
Samemu tez chyba lepiej sie cwiczy, jesli nic nie przeszkadza - a nie chodzi mi o jakies mistyczne przezycia. Np. jest sparring, dzwoni komorka, a ty mowisz co? Sorry stary, poczekaj, musze odebrac? Sam tracisz czas, kolega stoi i patrzy (tracac czas) bo ty telefony odbierasz...
Albo jakies przykre cwiczenie wytrzymalosciowe : pompki, wszyscy stekaja, trener mowi ze maja wytrzymac wszyscy, jak ktos padnie to bedzie druga seria... Telefon. Przerywasz cwiczenie i pedzisz do plecaka?
Z tych wlasnie powodow uwazam, ze w dobrym stylu jest wylaczanie komorki.
Rozumiem jednak, ze ktos MUSI byc uchwytny. Wtedy, o ile instruktor sie zgadza na takie rzeczy na swojej sali, powinna byc mozliwosc odebrania telefonu.
Chodzi po prostu o to, co jest w danym momencie ważniejsze, telefon czy trening.
Napisano Ponad rok temu
Wiec jak przyjde ze szkoły to sie grzeje. Jak ide na trening wiec kom. jest "aktywna" moze gdzies do połowy treningu.
Ja komórke zostawiam w szatni. Jak ktos ma do mnie sprawe to albo wysle sms'a albo zostawi wiad. na poczcie głosowej (i dost. sms'a z poczty)
A co do innych komórkowców to niech sobie dzwonią. Mi to rybka.
Pozatym mozecie potraktowac dżwiek komórki jako kolejny trening - na koncentracje.
Napisano Ponad rok temu
Kiedyś po takim jednym telefonie odebranym podczas treningu z 30 kafarów nawet się nie przebierając wsiadło do samochodów i pojechało w miasto....... :wink:
S.
Napisano Ponad rok temu
Wyłączone żeby nie buraczyć i tyle.
Napisano Ponad rok temu
Lepiej wyłaczać albo nie zabierać jeśli nie ma takiej potrzeby.
Napisano Ponad rok temu
Kazdy cwiczacy chyba wie ze komorki sie wylacza jak sie wchodzi na sale wiec w czym problem i po co ten topic ?
Nie każdy, nie każdy, wielu takich co nie wie.
Napisano Ponad rok temu
Nieważne jaka ta sztuka walki, przerywanie ćwiczenia po to by odebrać telefon czy samemu zadzwonić jest dla mnie karygodne, chyba że są to sytuacje wyjątkowe, ale to czy coś takiego zaszł0o widać po minie rozmawiającego.
Wyłączać komóry!!!!! nikomu włos nie spadnie jak sobie przez godzinę czy dwie nie pogada, komóra nie może być smyczą.
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Moze troche odbiegne od tematu, ale pamietam, ze raz przez caly trening cos wylo, a brzmialo to jak popiskiwanie budzika w zegarku. Sensei pyta czyje to, a skoro nikt sie nie zglosil to po prostu stwierdzil - trudno, bedzie tak wylo, az sie bateria wyczerpie. Co najzabawniejsze to wcale nie wyl zegarek tylko syrena alarmowa :wink:
Użytkownicy przeglądający ten temat: 0
0 użytkowników, 0 gości, 0 anonimowych
10 następnych tematów
-
karateka obzartuch :D
- Ponad rok temu
-
Ninjutsu w Polsce?
- Ponad rok temu
-
Uzaleznienie od sparingow
- Ponad rok temu
-
Tai chi - gdzie trenowac w poznaniu?
- Ponad rok temu
-
VALE TUDO w POLSCE
- Ponad rok temu
-
Jacek Santorski wziął sie za sztuki walki.
- Ponad rok temu
-
Noris!!!!!
- Ponad rok temu
-
Co wam dały SW?
- Ponad rok temu
-
Czesc
- Ponad rok temu
-
gdzie sa treningi ninjistu w poznaniu?
- Ponad rok temu