Shioda i jego aikido?
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Techniki robi jakby go prad kopal.
Napisano Ponad rok temu
Muguruzy nie pytalem o Shiode, ale rozmawialismy o jego pobycie w Japonii (5 lat w HD w Tokio, w latach 80tych). Bylo tam wtedy inaczej niz jest teraz, Shioda mial jeden trening dziennie (codziennie) i nigdy nie zdarzylo sie zeby sie chocby spoznil (poza przypadkami wyjazdow). Przychodzil, pokazywal jakas technike i przez godzine chopaki tlukli ja ile wlezie (min. owczesni uchi-dachi jak Inoue, Kimeda itp.) Potem treningi z policjantami i innymi nauczycielami (5 treningow dziennie). Potem sprzatanie dojo itd. Schodzil caly dzien.
Mnie osobiscie filmy ze Shioda daly do myslenia: albo to wszystko jest max podkladowka albo jest to mistrz na miare Dziadka. Nie wiem, teraz nikt tego nie sprawdzi. No i jak zwykle beda dwie grupy ludzi
- ci co wierza, lub raczej ci co mowia ze to tak jest jak na filmach (z regoly uczniowie, bo to oni cwiczyli ze Shioda i wiedza co i jak), ale oczywiscie istnieje prawdopodobienstwo ubarwiania faktow
- inni, twierdzacy cos przeciwnego (wiekszasc, wywadzaca sie glownie z Aikikai, niestety wiekszasc i tutaj), ktorzy po obejrzeniu paru filmow, moze pokazow (moza nawet na zywo) powiedza ze to uke wiecej pracowali niz Shioda,
Ciezko bedzie cos napisac teraz. Na pewno Shioda byl nieprzecietny, stworzyl swoj wlasny system Aikido, zupelnie kompletny, no w sumie niezupelnie - brak kijow, dla niektorych za bardzo skomplikowany, za bardzo kwadratowy, malo dynamiczny itp. Ale to tylko podstawy, na ktore Shioda zwracal wielka uwage. Praktycznie w kazdej jego wypowiedzi jest cos o tym jak to trzeba na kazdym trningu cwiczyc podstawy (kamae, tenkany, pady itp) niezaleznie od stopnia. Na te podstawy zwracal wielka uwege, moze wlsnie to jest odbicie tego wczesnego aikido Na wyzszym poziomie ruch jednak jest max plynny, nie mysli sie o szczegolach, po prostu sie to wszystko razem robi. Nie wiem jak cwiczyl Dziadek gdy przyszedl Shioda, ale w tym okresie jego dojo bylo nazywane "piekielnym dojo" czy jakos tak za wzgledu na max ciezkie treningi. To w YIAF zostalo na pewno, treningi w wiekszasci sa ciezkie. Kursy w Hombu organizowane co rok dla kazdego chetnego (no prawie) nie naleza do lekkich.
Co do szczegolow technicznych obecnego Yoshinkanu a aiki Dziadka z tego okresu kiedy cwiczyl Shioda to tez nie wiem, ale prawdopodobnie wiele rzeczy Shioda sam zmienil, dodal, ujal... tworzac 'ciut' odmienny styl. No ale dalej to aikido...
co do klipow:
[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]
Napisano Ponad rok temu
Sam Shioda nauczal w kompletnie inny sposob. Zero kata.
Co do samego Shiody to mam wrazenie ze byl niezlym okrutnikiem. Podczas wojny sluzyl w formacji bedacej odpowiednikiem SS. BYl wyslany z misja do Chin wiec mozna sie domyslac co tam oni wyczyniali.
Na tatami nie byl lepszy. Pewnego razu podczas pokazu przebil bokenem brzuch jednego z atakujacych i uszkodzil mu watrobe. Cud ze gosciu wyszedl z tego i cwiczy do dzisiaj. Mam wrazenie ze jego uke panicznie sie go bali, bo stosowal mnostwo niezwykle perfidnych rzeczy bez litosci(np uderzenia w krtan) .
Przy tym wszystkim jednak niezwykle podziwiam jego aikido, bo byl kurdupel i chudy w uszach, a atakujacy to byli niezle byki.
Szczepan grajacy dzisiaj role diabla :twisted:
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Na naszym ftp.Dzięki za odpowiedzi. Czy ktoś wie gdzie są jakieś filmiki z technikami Shiody?
Napisano Ponad rok temu
to Sczczepan: widziales Shiode na zywca?
Oczywiscie, a myslisz ze wypowiadalby sie tak autorytatywnie gdyby go nie widzial i nie cwiczyl z nim
(tylko nie wiadomo kto z kim on z shioda czy shioda z nim....)
Napisano Ponad rok temu
to Sczczepan: widziales Shiode na zywca?
Niestety nie. Chyba nigdy nie wyjezdzal z Japonii, zeby prowadzic staze. Przynajmniej ja o tym nie slyszalem.
Napisano Ponad rok temu
Oczywiscie, a myslisz ze wypowiadalby sie tak autorytatywnie gdyby go nie widzial i nie cwiczyl z nim
(tylko nie wiadomo kto z kim on z shioda czy shioda z nim....)
No tu podjales ryzyko, nie?
Nie musze cwiczyc z kims zeby znac jego historie zycia? Za to uczniowie Shiody sami w artykulach sie wypowiadaja jak stworzyli system nauczania.
Napisano Ponad rok temu
Niestety nie. Chyba nigdy nie wyjezdzal z Japonii, zeby prowadzic staze. Przynajmniej ja o tym nie slyszalem.
w swietle pozniejszej wypowiedzi o 'historii zycia' to sie slabo pzykladales - Shioda bywal w Europie na 100 % Widzialem kasete z jakiejs imprezki w Niemczech, gdzie byl honorowym gosciem i nawet tanczyl do ich niemieckich szlagierow
Bylo tam z 150 luda i moze zaswiadczyc
Napisano Ponad rok temu
Ćwiczylem rok daito ryu, gdzie można bylo kontrolować uke po solidnym atemi na żebra, ale wydatek energetyczny potrzebny do tej techniki byl zbyt duzy. A wiem , ze ikyo dziadkowe dziala bo czasami jest trach 8O i pozamiatane.
Mam prosbe o ustosunkowanie się do - reka prosta?, zgięta?, reka uke zgięta czy jak najszybciej prostować? Jest to podstawowa technika a ja z nią kuleję proszę o pomoc ( a jutro przećwiczę)
Napisano Ponad rok temu
Ikyo
co ty sie uczysz Aikido z ksiazek
to mozesz od razu isc na piwo...
nie nauczysz sie korespondencyjnie, taka prawda...
A co do ikkajo:
zalezy od ataku, pewno piszeszo shomen-uchi, tak wiec - kontrola lokcia uke (po cieciu) jest na prostych rekach (to co robi Shioda to inna sprawa, Shioda to Shioda, nie ten poziom...), z biodra idziesz do przodu i w dol i lekko w lewo na koncu (przyjalem wyjsciowe migi) obnizajac pozycje mocno, kontrola lokcia jest natychmiastowa, dlaej lekki ruch w prawo (ciut ciut biodrem, na prostych rekach, no moze tegatanach raczej) co powoduje wytracenie uke w prawo... dalej tradycyjnie
przy innych atakach np. katate reka kontrolujaca lokiec pracuje jak hiriki (taki slang yoshinkanowski ) czyli jest zgieta...
Facet, ciezko jest opisac jak masz to robic, w ostatnim Tatami jest to opisane, ze zdjeciami (i niestety bledami w texcie). A najlepiej to jedz do jakiego dojo. Najblizej z Wro masz Gliwice.
Napisano Ponad rok temu
Oczywiscie, a myslisz ze wypowiadalby sie tak autorytatywnie gdyby go nie widzial i nie cwiczyl z nim
(tylko nie wiadomo kto z kim on z shioda czy shioda z nim....)
No tu podjales ryzyko, nie?
Nie musze cwiczyc z kims zeby znac jego historie zycia? Za to uczniowie Shiody sami w artykulach sie wypowiadaja jak stworzyli system nauczania.
Szczepciu jakie ryzyko
Czytaj tzw emotionki czy jak tam to si nazywa a na koncu mojej pisaniny bylo jak wol ":)"
Nie umniejszam, ani nie podwazam Twojego autorytetu skarbnicy wiedzy teoretycznej na temat aikido, wrecz przeciwnie.
Napisano Ponad rok temu
Moja odpowiedź brzmi- nie. Książki czasami potrafią zwrócić mi uwagę na jakiś szczegól, staram się przeanalizować i przećwiczyć jakiś ruch, który podpatrze na zdjęciu , filmiku, seminarium. Nie chcę się ograniczać do jednego sposobu wykonywania techniki. Dzięki za podpowiedź z Gliwicami, jak będę na górnym śląsku to ich odwiedzę. Podsumowując książki jako dodatek są ok.co ty sie uczysz Aikido z ksiazek?
Napisano Ponad rok temu
w swietle pozniejszej wypowiedzi o 'historii zycia' to sie slabo pzykladales - Shioda bywal w Europie na 100 % Widzialem kasete z jakiejs imprezki w Niemczech, gdzie byl honorowym gosciem i nawet tanczyl do ich niemieckich szlagierow
Bylo tam z 150 luda i moze zaswiadczyc
Powiedzmy ze zyciorys Shiody nie jest moim najmocniejszym punktem :wink:
Napisano Ponad rok temu
Mam prosbe o ustosunkowanie się do - reka prosta?, zgięta?, reka uke zgięta czy jak najszybciej prostować? Jest to podstawowa technika a ja z nią kuleję proszę o pomoc ( a jutro przećwiczę)
Forma rak tori jest taka sama jak przy trzymniu bokena. No tak, ale jeszcze trzeba umiec trzymac boken.........no wiec powiedzmy ze forma rak jest jak tegatana. Czyli ani nie zgieta ani nie prosta :wink:
Najwazniesza jest kontrola centrum uke POPRZEZ jego lokiec.
Reke uke skreca sie wokol jej osi skrecajac jego lokiec i pomagajac skrecaniem jego nadgarstka, tak, aby zalozyc dzwignie na nadgarstek(to zalezy od wersji) na lokiec i na bark. Reka uke nie musi byc prosta, wazne zeby wytworzyc w niej napiecie, zeby ja "usztywnic". Wtedy latwo uzyc to napiecie do przekazania wlasnej mocy do jego centrum aby go wytracic z rownowagi. Jesli uke trzyma rownowage, ikkyo jest niemozliwe do wykonania.
Ostatnio zaczal przychodzic na moje treningi jakis boxer. Bardzo grzeczny, ale ikkyo z shomenuchi niezmiernie trudno zalozyc bo duzo silniejszy ode mnie i nie moge mu lokcia przekrecic(zgina go lekko i mocno usztywnia).
Oczywiscie moge wykorzystac usztywnianie i leci na pysk, ale ikkyo jest niezmieeeeernie koslawe. Istnieje stara niezawodna metoda wejscia wlasnym lokciem(a wlasciwie przedramieniem blisko lokcia) na jego lokiec, ale to dla mnie zbyt "chamskie" postanowilem cwiczyc aikido w sposob grzeczny, jak ostanio przy piwie, jeden z poczatkujacych powiedzial mi ze ludzie mnie unikaja na treningach bo sie mnie boja. Smutno mi sie zrobilo i postanowilem sie zmienic
Napisano Ponad rok temu
Szczepciu jakie ryzyko
Czytaj tzw emotionki czy jak tam to si nazywa a na koncu mojej pisaniny bylo jak wol ":)"
Nie umniejszam, ani nie podwazam Twojego autorytetu skarbnicy wiedzy teoretycznej na temat aikido, wrecz przeciwnie.
Chodzilo mi o ryzyko, ze moze naprawde cwiczylem osobiscie z Shioda :wink:
Napisano Ponad rok temu
Użytkownicy przeglądający ten temat: 1
0 użytkowników, 1 gości, 0 anonimowych
10 następnych tematów
-
co to znaczy...?
- Ponad rok temu
-
a moze by na piwo...
- Ponad rok temu
-
"Ki w zyciu
- Ponad rok temu
-
Najwieksza bolaczka aikido
- Ponad rok temu
-
Is it hurts???(czyli czy to boli???)
- Ponad rok temu
-
nasi mają szanse na nagrode....
- Ponad rok temu
-
oj Stefek , Stefek...
- Ponad rok temu
-
Nagensy,czyli rzutensy.
- Ponad rok temu
-
dla maniakow
- Ponad rok temu
-
aikido a zdrowie
- Ponad rok temu