Garść rad
Napisano Ponad rok temu
- nie okazuj litości ani wahania gdy jesteś zmuszony do walki, w której zagrożone jest twoje życie - twój atak musi być niszczący i bezpardonowy
- jeżeli zdobędziesz przewagę ( np. po silnym, celnym ciosie ) pociągnij to dalej - zadaj kolejny i kolejny. Nie stój i nie przyglądaj się - a nuż mu się znudziło? Gdy masz przewagę załatw sprawę do końca, tak aby przeciwnik nie był już zdolny do walki. Kiedy upadnie nie pozwól mu wstać. Jeżeli masz okazję złamać mu rękę lub nogę - zrób to. To nie jest zabawa.
- staraj się zlikwidować przeciwnika tak szybko jak to możliwe - nie dawaj mu czasu na sięgnięcie po broń lub zawołanie kumpli.
- w bliskim kontakcie użyj łokci i kolan - łatwo trafić a siła jest znaczna.
- jeżeli przeciwnik ostro naciera, zejdż z linii ataku i postaraj się wybić go z równowagi.
- gdy przeciwnik owija rękę wokół twojej szyi i próbuje przerzucić cię przez nogę ( popularny numer w czasie szamotaniny ), szybko przekrocz jego nogę i ustaw się w szerokiej pozycji, żeby nie mógł cię pozbawić równowagi. Zadaj niski cios w brzuch.
- po walce nie czekaj na oklaski tylko zmywaj się z tamtąd czym prędzej. Jeżeli zadałeś podczas walki choćby jeden cios, nie była to już w świetle prawa obrona ale udział w bójce i możesz zostać tak samo oskarżony ( np. o spowodowanie obrażeń ciała ) jak twój niedoszły oprawca. To idiotyczne ale niestety prawdziwe.
Spoko, nie?
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
A co ? Obawiasz sie, ze jak tak zrobisz to moze byc ostatnia rada jakiej posluchales hehehe...A czy ktoś stosował te rady i czy byly skuteczne??
Napisano Ponad rok temu
jest takie powiedzenie 99 razy ci sie uda a 100 ci sie noga powinie a jeden cios który przyjmiesz może ci zrobic kuku dokońca życia (kalecto i takie inne)
Napisano Ponad rok temu
- jeżeli przeciwnik ostro naciera, zejdż z linii ataku i postaraj się wybić go z równowagi.
"Ustąp a zwyciężysz" , złota zasada w judo.
A tu jest kontra na taiotoshi opisana , tylko ciężko to wykonać jak jesteś wychylony z równowagi, mozna jeszcze podcinac noge, przez ktora chce nas koles przerzucic- gdy przeciwnik owija rękę wokół twojej szyi i próbuje przerzucić cię przez nogę ( popularny numer w czasie szamotaniny ), szybko przekrocz jego nogę i ustaw się w szerokiej pozycji, żeby nie mógł cię pozbawić równowagi. Zadaj niski cios w brzuch.
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
No też nie wiem.o kurteczka to po co ja tyle lat trenuje?wystarczyło to przeczytac
Przeczytałeś te rady, to teraz żaden leszcz Ci nie podskoczy.
Napisano Ponad rok temu
moim skromnym zdaniem żadna ujma
Użytkownicy przeglądający ten temat: 1
0 użytkowników, 1 gości, 0 anonimowych
10 następnych tematów
-
Bójka na ulicy a HIV
- Ponad rok temu
-
Poczucie bezpieczenstwa
- Ponad rok temu
-
bronia nas niebieskie slimaki
- Ponad rok temu
-
Kursy w Częstochowie ?
- Ponad rok temu
-
Zadyma w dyskotece
- Ponad rok temu
-
Wing Chun na ulicy
- Ponad rok temu
-
niebezp. miejsca w wawce - gazeta
- Ponad rok temu
-
Smutna prawda
- Ponad rok temu
-
Nie straszyc kobiet
- Ponad rok temu
-
"Nieodwracalne"
- Ponad rok temu