26 odpowiedzi w tym temacie

[budo_łabędź]

Wiele mówi się o zdrowotnych aspektach aikido. Niektórzy nawet twierdzą, że pewne techniki wpływają korzystnie na określone narządy wewnętrzne. Pisze o tym w swojej ksiązce A. Cognard - uff, to było duże delikatnie mówiąc wyzwanie czytelnicze - zaś z drugiej strony mistrz sam nie wygląda na okaz zdrowia (tusza). Mówiono mi że jak ktoś go o to zapytał okrutnie się wkurzył
No to jak to jest z waszej wiedzy i doświadczeń. Sa jakieś niezależne od aikido ekspertyzy w tej sprawie?

[budo_aiki]

Obelix sie tez wkurza jak sie mu mówi grubas.. a BTW- ja choruje jaknie chodze na treniengi

[budo_szczepan]

Tamura sensei ma juz ponad 70 lat. Sam go widziales w jakiej jest formie. Jeszcze ci innych dowodow potrzeba?

[budo_mr smail]

Mam takie male dolegliwosci z kregoslupem, no i cicho siedza puki cwicze.
Jak se jakas przerwe zrobie, np na tydzien, to zaraz bieda wylazi i boli...

[budo_mariuszm]

Ja mam podobną sytuacje co Mr. Smail tylko z kolanem.Kiedyś wypieprzyłem się na boisku i rozwaliłem sobie kolano.Od kiedy zaczołem ćwiczyć dolegliwości ustąpiły.

[budo_mariuszm]

[quote name="Łabędź" Pisze o tym w swojej ksiązce A. Cognard - [/quote]

Łabędz czy posiadasz ta książke w jezyku polskim. Może wiesz gdzie można ją kupić

[budo_łabędź]

To Aiki: Nie o to chodzi że się wkurzył, bo ktoś mu naubliżał,ale że wystepował z odczytem o "cudownych właściwościach zdrowotnych"aikido i ktoś nie zdzierżył i wypalił, że co innego widzi a co innego słyszy. I wcale się nie dziwię
To Szczepan: Jedna jaskółka wiosny nie czyni. Takimi argumentami mnie nie przekonasz bo z wlaściwą sobie przekorą stwierdzę, że znam kilka przykładów mistrzów co tak sobie przęda zdrowotnie (Nishio Kanetsuka, ostatnio narzekał Tissier). Mnie chodzi o to, czy oprócz twierdzenia samych mistrzów są gdzieś jakieś naukowo potwierdzone z niezależnych źródeł badania. Ale nie w stylu, że lepiej się w ogóle ruszać niż nie ruszać tak jak to wynikaz postów Mr Smaila i Mariusza M Bo może gdyby robili co innego niż aikido rezultaty byłyby takie same lub lepsze
To Mariusz M: ksiązka była po polsku ( tu stawiam duzy znak zapytania ze względu na tłumaczenie) ale pożyczona(kserówa), nie wiem gdzie można ją kupić Generalnie nie polecam bo Sartre, Nitsche, Kirkegard i paru innych to przy tej pozycji prostaki walące kawę na ławę

[budo_mr smail]

dokladnie jak szanowny przedmowca powiedzial, byc moze gdybym robil cos innego to dzialaloby lepiej, ale skoro nie robie nic innego to znaczy ze to aikido (moze nie lepiej niz cos innego) dziala takze.
Czyli jest dla zdrowia dobre.
Co do Kanetsuki - on twierdzi ze tylko dlatego zyje, ze to aikido robi...
Nishio - wiesz ile on ma lat? Moze gdyby nie to aikido, to by go juz dawno nie bylo... Zreszta pewnie go to karate wykonczylo, a aikido uratowalo...

Co do ksiazki pana A.C. - mialem w reku i nawet czytac probowalem...
Ale porazila mnie boska swiadomosc watroby (a moze to jelita byly...)

:wink: :wink: :wink: :wink: :wink: :wink: :wink: :wink: :wink:

[budo_uchideshi]

Mnie chodzi o to, czy oprócz twierdzenia samych mistrzów są gdzieś jakieś naukowo potwierdzone z niezależnych źródeł badania.

Mam nadzieję że o takie cuś Ci chodzi..

Poszczególne techniki, czy układy ćwiczeń w Aikido zgodnie z jego nazwą harmonizują i wzmacniają krążenie energii ,,Ki" w określonych miejscach wzmacniając np. chory narząd lub farmakologiczne działanie lekarstwa w procesie leczenia. Np. dla odtrucia ćwiczy się techniki na nadgarstki ikkyo, nikyo, yonkyo, sankyo, kote - gaeshi, bowiem przez nadgarstki przechodzi pięć kanałów (meridianów) którymi można pobudzić między innymi pracę jelita grubego i cienkiego biorących udział w procesie trawienia. Wówczas trwający kilka godzin problem rozwiązał się w kilkanaście minut po ćwiczeniach bez udziału leków.

[budo_mr smail]

napisz co to i czyje to - bo moze sam to wymysliles...

[budo_szczepan]

, bowiem przez nadgarstki przechodzi pięć kanałów (meridianów) którymi można pobudzić między innymi pracę jelita grubego i cienkiego biorących udział w procesie trawienia. [/i]

Niezla sciema. Takie cos jak meridiany to w ogole nie istnieje, to tylko chora wyobraznia paru nawalencow.

[budo_łabędź]

Wierzyć i sprawdzać :wink: - to maksyma kolegi Lenina czy innego czerwońca tudzież kontrola podstawą zaufania (prawda jakie ładne zwłaszcza w kontekscie technik aikido, gdzie dużo się mówi o kontroli ) Dlatego bardzo bym chciał wierzyć w zdrowotne aspekty aikido ale jakoś niezależnych źródeł na razie szanowni dyskutanci nie dostarczyli bo trudno za takowy uznać kawałek przysłany przez Uchidechi, który na milę pachnie jakąs alternatywną delikatnie mówiąc medycyną

Co do ksiazki pana A.C. - mialem w reku i nawet czytac probowalem...
Ale porazila mnie boska swiadomosc watroby (a moze to jelita byly...)

No to jest nas dwóch z tym ze ja się jakoś przemęczyłem i teraz myślę o eksplodującym nikyo przyskładaniu pasków od hakamy zgodnie z zaleceniami autora. A swoją drogą jesli nawet ludzie ćwiczący szkołe Kobayashi tego nie ogarniają to to jest niezły Meksyk

[budo__lm_]

no to teraz wsio jasne skad pan MM bral te kawalki o skladaniu hakamy vs nauce techniki i innych rzeczach zalatujacych stosem w XV wieku

[budo_uchideshi]

Niezla sciema. Takie cos jak meridiany to w ogole nie istnieje, to tylko chora wyobraznia paru nawalencow.

Przyznam się szczerze że niezabardzo sam w to wierzę, ale z punktu widenia medycyny nie jest to niemozliwe. :wink: Znalazłem to gdzieś w Inecie, dlatego tekst jest w kursywie, żeby ktos nie insynuował ze to moje..

Tak czy inaczej twierdząc że to jest sciema obalamy równiez istotę shiatsu, tui - na, su - dżok, jogi, czikungu, akupresury i akupunktury gdzie znajomość meridanów jest podstawą :wink:

[budo_jeżyk]

Wierzyć i sprawdzać :wink: A swoją drogą jesli nawet ludzie ćwiczący szkołe Kobayashi tego nie ogarniają to to jest niezły Meksyk

Ostatnio, co raz bardziej utwierdzam się w przekonaniu, że szkoła H.Kobayashi i szkoła A. Cognard, to ( wbrew pozorom ) nie zupełnie to samo

Jeżyk

[budo_łabędź]

Wierzyć i sprawdzać :wink: A swoją drogą jesli nawet ludzie ćwiczący szkołe Kobayashi tego nie ogarniają to to jest niezły Meksyk

Ostatnio, co raz bardziej utwierdzam się w przekonaniu, że szkoła H.Kobayashi i szkoła A. Cognard, to ( wbrew pozorom ) nie zupełnie to samo

Jeżyk

Mówimy partia myślimy Lenin :wink: Wiesz dialektyka marksistowska i jedność przeciwieństw - a wszak wszyscy na Biednego Hirokazu sie powołują

[budo_gregos_28]

Tak, coraz czesciej obawiam sie o swoje zdrowie - psychiczne, a ze mam malo to i żal...

[budo_yokot]

, bowiem przez nadgarstki przechodzi pięć kanałów (meridianów) którymi można pobudzić między innymi pracę jelita grubego i cienkiego biorących udział w procesie trawienia. [/i]

Niezla sciema. Takie cos jak meridiany to w ogole nie istnieje, to tylko chora wyobraznia paru nawalencow.

w 1995 roku została przyznana nagroda Nobla w dziedzinie medycyny koreańskiemu lekarzowi, który UDOWODNIŁ NAUKOWO ISTNIENIE 5 GRUPY MIĘŚNIOWEJ - KANAŁÓW ENERGETYCZNYCH I MERIDIANÓW; fakt naukowy Szczepan, nie nazywaj komitetu nagrody Nobla nawalencami, bo równie dobrze można by powiedzieć cos podobnego o Tobie i o Aikido, że to jedna wielka ściema

[budo_mr smail]

A nie jest?

[budo_yokot]

[b]...argumentami mnie nie przekonasz bo z wlaściwą sobie przekorą stwierdzę, że znam kilka przykładów mistrzów co tak sobie przęda zdrowotnie (Nishio Kanetsuka, ostatnio narzekał Tissier). Mnie chodzi o to, czy oprócz twierdzenia samych mistrzów są gdzieś jakieś naukowo potwierdzone z niezależnych

odnośnie Nishio Sensei: w grudniu zeszłego roku skończył 75 lat, chciałbym mając tyle lat czuć się tak jak on