Knife training...
Napisano Ponad rok temu
W zwiazku z niedawna propozycja szanownego pana A. Kubienca nt "treningu nozowego", ktory to mial odbywac sie pod nadzorem jego kolegi - chcialbym zadac pare pytan:
1. Czy ten trening (ze strzepkowych informacji domyslilem sie ze w Warszwie) wogole sie odbyl?
Jesli tak to:
2. Czy ktos z uczestnikow moze opisac wrazenia i podzielic sie opiniami?
3. Czy odbywa sie regularnie i faktycznie mozna sie czegos nauczyc.
4. Ile taka przyjemnosc kosztuje.
Pytam z ciekawosci gdyz stracilem kontakt z prowadzacym. Jako ze jestem z Lodzi to niedzielne przejazdzki na np. 9:00 do Warszawy sa raczej dla mnie nierealne.
Pozdrawiam!
Napisano Ponad rok temu
W tej chwili noża i tylko noża publicznie nie uczy nikt. Jesli sie ktos pojawi, powinien sie leczyć...
Jedyne treningi od poczatku są treningami prywatnymi, te z kolei sporo kosztują, itp itd, więc właściwie grup i ćwiczących jest mało.
I może dobrze
Napisano Ponad rok temu
W tej chwili noża i tylko noża publicznie nie uczy nikt. Jesli sie ktos pojawi, powinien sie leczyć...
nie bardzo rozumiem kto sie powienien "leczyc" , ten co uczy czy ten co chce byc uczony.
Czy uwazasz ze ludzie ( uczacy sie lub prowadzacy) , np. strzelectwo , szermierke czy bedacy czlonkami roznych stowarzyszen kultywujacych uzywanie dawnej "broni bialej" rowniez powinni odwiedzi psychiatre ?
Napisano Ponad rok temu
Ale skoro juz napisales ze ktos prowadzacy trening walki nozem powinien sie leczyc...To ja ci zadam pytanie: A czym rozni sie trening prywatny od publicznego?
Wyniklo z tego ze jednak uwazasz ze Krystian jest niezdrowy psychicznie.
Wogole co to za stwierdzenie...Kazdy kto chce pocwiczyc machanie nozem jest nienormalny? Wyjdz z tych stereotypow chlopie.
Napisano Ponad rok temu
różne ludzie rzeczy ćwiczą i niby dlaczego mieliby się leczyć z tego powodu ??? gorzej jak używają tych umiejętności bez rozumu .....potrzeby i w złym celu
a do tego wcale się nie trzeba uczyć
Napisano Ponad rok temu
Nie mam zamiaru nikogo obrażać, ale czy nie większym psycholem jest ktoś, kto ćwiczy halabardą, chińskim cepem do ryżu, tonfą, sierpem itd....
Irytuje mnie jak ktoś mówi mi o moim podejściu do samoobrony, że jest chore. Bardziej chore jest w kraju o 96% katolików??? mówienie o medytacji zen, taj-czi, energi męskiej i żeńskiej. Panowie w naszym kręgu kulturowym nóż jest najbardziej normalnym nażędziem obrony, ale niestety źle kojarzonym
Napisano Ponad rok temu
Dohap: Byles na choc jednym treningu? O opinie dotyczace treningu mi chodzi, tylko i wylacznie.
Ale skoro juz napisales ze ktos prowadzacy trening walki nozem powinien sie leczyc...To ja ci zadam pytanie: A czym rozni sie trening prywatny od publicznego?
Wyniklo z tego ze jednak uwazasz ze Krystian jest niezdrowy psychicznie.
Wogole co to za stwierdzenie...Kazdy kto chce pocwiczyc machanie nozem jest nienormalny? Wyjdz z tych stereotypow chlopie.
Ćwiczyłem z Krystianem nie raz. I podtrzymuję: jeśli ktoś bierze ludzi z ulicy lub netu i uczy ich noża, nie samoobrony, nie podstaw, tylko skutecznego noża, to powinien się zastanowić.
Prywatne a publiczne: jest różnica, bo wiesz dokładnie, kogo uczysz (jesli sprawdzasz). Zadaj sobie pytanie: jak uczyłbys Ty (noża na przykład) grupe mieszaną 45 osób, a jak 30 letniego w miarę sprawnego menagera, do tego np. Twojego kuzyna lub przyjaciela? Byłaby różnica? Zapewniam Cie , że tak.
Nikt nie krytykuje za chęć nauki :wink: dając jednak komus broń do ręki bierzesz częściową odpowiedzialność za to, jak tego użyje.
I tyle.
Napisano Ponad rok temu
nie mówiąc już o tym że ćwicząc walkę nożem ćwiczysz także i obronę ...
różne ludzie rzeczy ćwiczą i niby dlaczego mieliby się leczyć z tego powodu ??? gorzej jak używają tych umiejętności bez rozumu .....potrzeby i w złym celu
a do tego wcale się nie trzeba uczyć
NIe czytacie dokładnie, albo macie kłopoty z analizą textu :wink:
Krytyka dotyczyła osób uczących/ nauczających noża, a nie uczących się.
Dlatego słowa o leczeniu dotyczą ew. beztroskich nauczycieli, vide post wyżej.
Pozdrowienia dla wszystkich.
Napisano Ponad rok temu
Dlaczego , bo jego IQ , nie pozwala mu ogarnac tego co czyni , w przeciwienstwie do pana kierownika z IQ 130 i garniturze Armaniego , w zaciszu domowym onanizujacego sie nago przy lustrze i obcinajacego malym kotka lapki.
Nie przesadzaj , dziesiatki ludzi na calym swiecie uczy noza , nie robiac wywiadu srodowiskowego o swoich uczniach ( a moze masz takie przyzwyczajenia z poprzedniego systemu ?) i jakos nie slyszalem ze ktokolwiek z tych ludzi , cokolwiek komus obciol po zajeciach.
Nie moza tez demonizowac sily noza , pierwsza lepsza, wkurwiona sprzataczka, nozem kuchennym zrobi kous wieksza krzywde , niz zblazowany manager ,uczacy sie Doce Pares po meetingach.
PS
ja nie ucze noza dla pieniedzy , raczej dla przyjemnosci , wiem ze ejst tez kilka osob na forum ktore robia to samo.
Dziekujemy za skierowanie do psychiatry !
Napisano Ponad rok temu
165 cm
w przyblizeniu 95/60/85
ciemne wlosy i oczy
i wlasnie sie zastanawiam ktora z chorob gwarantuje mi najdluzsza kuracje
Wojtek
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Nie ma co przeginać, nóż to jak pałka forma broni- skoro można uczyć pałki to na noże też nie ??
Napisano Ponad rok temu
Widzisz Dohap , jak mozna sie naciac
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Wojetk , ja rozumiem ze to byl psychiatra , rodzaju zenskiego....oczywiscie
Jaaaaasne, mimo ostatnich kiepskich notowan rodu kobiecego u mnie, nie zamierzam zmieniac preferencji :wink:
Wojtek
Napisano Ponad rok temu
Kiepskie notowania zawsze możesz suplementować kapitałem - 100% działa tylko starannie dobierz narodowość obiektu 8)
Napisano Ponad rok temu
dohap , czyli uwazasz rozumiem , ze 20 letni pracownik PKP , nie jest odpowiednim narybkiem do nauki noza ?
Dlaczego , bo jego IQ , nie pozwala mu ogarnac tego co czyni , w przeciwienstwie do pana kierownika z IQ 130 i garniturze Armaniego , w zaciszu domowym onanizujacego sie nago przy lustrze i obcinajacego malym kotka lapki.
Nie przesadzaj , dziesiatki ludzi na calym swiecie uczy noza , nie robiac wywiadu srodowiskowego o swoich uczniach ( a moze masz takie przyzwyczajenia z poprzedniego systemu ?) i jakos nie slyszalem ze ktokolwiek z tych ludzi , cokolwiek komus obciol po zajeciach.
Nie moza tez demonizowac sily noza , pierwsza lepsza, wkurwiona sprzataczka, nozem kuchennym zrobi kous wieksza krzywde , niz zblazowany manager ,uczacy sie Doce Pares po meetingach.
PS
ja nie ucze noza dla pieniedzy , raczej dla przyjemnosci , wiem ze ejst tez kilka osob na forum ktore robia to samo.
Dziekujemy za skierowanie do psychiatry !
Nie rozumiesz mnie do końca. IQ nie ma nic do tego, bardziej podejście do ludzi, życia i treningu. Menager był przykładem, głównie jako rodzina trenera. nIECH TO BĘDZIE KTOKOLWIEK Z RODZINY, będzie różnica w uczeniu czy nie? Jeśli nie , Chwała Ci za to, ale nie uwierzę, że ludzi, których nie znasz będziesz uczył tego samego, co przyjaciół.
Idealnie by było, gdyby każdy miał broń i umiał się nią posługiwać. Wtedy szanse by się wyrównywały.
Nie demonizuję noża. Po prostu wiesz równie dobrze jak ja że po dobrym treningu pokroisz każdego, kto broni nie ma. A więc każdy Twój uczeń tez to zrobi. Oczywiście nie ma co straszyć, ale odpowiedzialność spada tez na Ciebie. Noż w ręku łebka a nóż w ręku kogoś, kto umie zrobic krzywdę , to różnica.
No i odbierasz ostatnią nadzieję uczestnikom zajęć typu " samoobrona w 2 tygodnie" :wink:
To nie są przyzwyczajenia z poprzedniego systemu.
pozdrawiam
Napisano Ponad rok temu
A gnojek bez zadnego przygotowania pochlasta cie za krzywe spojrzenie.
Wiesz .. jak dali mi pierwszy raz do reki bron .. to myslalem "Nooo teraz to ja kazdego gnoja co mnie zaatakuje zajebie na miejscu" Na cale szybko szybko go odlozylem ... ochlonalem... minelo troche czasu, kilka szkolen, kursow itp itd, troche na szkoleniu dostalem w dupe. I juz nie chce zabic na miejscu kazdego gnoja ... wole mu dac w zeby ... teleskopem zneutralizowac, a gnata zachowac na sytuacje ostateczne.
Napisano Ponad rok temu
Dużo osób na forum wypowiada się na temat walki nożem. Jednak gdy przychodzi do konkretów to mało kto udziela odpowiedzi merytorycznych. Wiele osób ma wiedzę dotyczącą poszczególnych modeli noży, rodzaju stali itp. Nieliczni tylko, np. Seiken, War dzielą się uwagami dotyczącymi preferowanych przez nich rodzajów ataków czy tez obron. W związku z tym pytam :
Kogo z uczestników tego forum bardziej interesuje knife fighting niż czyste kolekcjonerstwo.
Jeżeli ktoś uważa się urażony tym postem to najmocniej przepraszam.
Pozdrawiam,
edwin
Napisano Ponad rok temu
Ja osobiście wolę się uczyć i poznawać cudze poglądy i doświadczenia niż dawać rady które mogą komuś zaszkodzić.
Kiedyś na tym forum z dużym zainteresowaniem śledziłem polemikę pomiędzy Dzikim a Chrisem - bardzo pouczające, polecam.
Co do zbieractwa - chyba nikt nie kupuje noża by go podziwiać, a jeżeli nawet to jego problem.
Jakby mnie ktoś spytał czy interesuje mnie walka nożem odpowiem że NIE!!! - nie jestem samobujcą. Jednak ceniem sobie życie i mam prawo do samoobrony i uważam, że jest to skuteczny sojusznik w sutuacjach bez wyjścia.
Użytkownicy przeglądający ten temat: 1
0 użytkowników, 1 gości, 0 anonimowych
10 następnych tematów
-
crkt M18-02 - panowie specjaliści - pare słów o tym nożu ...
- Ponad rok temu
-
butterfly
- Ponad rok temu
-
Civilian lub Matriarch
- Ponad rok temu
-
Carson F4
- Ponad rok temu
-
Gerber Yari jako nóż składany?
- Ponad rok temu
-
HUB z nożami
- Ponad rok temu
-
Ostrzałki - ktora kupic??
- Ponad rok temu
-
Noz w samolocie
- Ponad rok temu
-
Cudeńka z "Damaszku"
- Ponad rok temu
-
Antyterrorysta zabity nożem!
- Ponad rok temu