Bo
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Wiesz z tym ustawianiem chlopow w zwarty szyk to z tego co wiem to udawalo sie to rzadko ... za rzadko by brac to po uwage. Co innego przy zolnierzach poslugujacych sie bronia drzewcowa - to juz inna zabawa. Las drzewcy ustawionych jeden obok drugiego i dupa - kazda szarza skazana na niepowodzenie.Co do tych samurajów, to kij zaliczya się do broni drzewcowych, a siła takich broni leży w szyku jeżeli ci chłopi trzymali jako taki szyk to z mieczami trudno było by do nich podejść. Przy ataku na oddział uzbrojony w dowolną broń drzewcową straty są bardzo wysokie, za to jak już zrobisz wyrwę to rzeźnia.
Przyszla mi jeszcze jedna rzecz - dosc oczywista. Za kazdy uzyciem kij nalezy "przygotowac" do kolejnego zamachu/pchniecia. Z nozem jest innaczej - wystarczy wiec wyczekac na wlasciwy moment i zaatakowac.
Napisano Ponad rok temu
Hmm, na wojnie to się używa broni z ostrzem, a kij był raczej bronią "osobistą", co nie wyklucza faktu, że biegłość w walce kijem była przydatna w walce włócznią.Co do tych samurajów, to kij zaliczya się do broni drzewcowych, a siła takich broni leży w szyku jeżeli ci chłopi trzymali jako taki szyk to z mieczami trudno było by do nich podejść. Przy ataku na oddział uzbrojony w dowolną broń drzewcową straty są bardzo wysokie, za to jak już zrobisz wyrwę to rzeźnia.
Co rozumiesz przez przygotowanie?Przyszla mi jeszcze jedna rzecz - dosc oczywista. Za kazdy uzyciem kij nalezy "przygotowac" do kolejnego zamachu/pchniecia. Z nozem jest innaczej - wystarczy wiec wyczekac na wlasciwy moment i zaatakowac.
Techniki kijem też można robić w kontynuacji...
Napisano Ponad rok temu
A jeszcze Slasz mam pytanie czy to nie byly dwie rozne sztuki walki bojutsu/jojutsu ( w przypadku bo/ju ) a yarijutsu ( sztuka walki wlocznia ) ? W zwiazku z tym inny sposob podejscia do walki przy ich uzyciu ?
Napisano Ponad rok temu
No cóż, po wykonaniu akcji zawsze będzie jakaś luka, ale wielu ludzi nie zdaje sobie sprawy z szybkości kija oraz z jego siły. A skoro są luki, to trzeba tak manewrować bronią, żeby przeciwnik nie miał okazji ich wykorzystać. Czyli konieczna jest kontynuacja technik i płynne przechodzenie z ataku do obrony...Tak wiem Slaszysz, zapomnialem ze ktos umiejacy poslugiwac sie kijem nie dopusci do powstania luk w obronie ale z tego co widzialem ( przyznaje, ze moge sie mylic ) ale powstaje moment w ktorym bron jest niegotowa do uzycia i mozna wykorzystac go do ataku.
Owszem, istniały osobne szkoły, a i cele były inne jak już napisałem. Ale pewne zasady są wspólne dla kija i włóczni.A jeszcze Slasz mam pytanie czy to nie byly dwie rozne sztuki walki bojutsu/jojutsu ( w przypadku bo/ju ) a yarijutsu ( sztuka walki wlocznia ) ? W zwiazku z tym inny sposob podejscia do walki przy ich uzyciu ?
Napisano Ponad rok temu
I po to uczy sie czlowiek wyczucia przeciwniak wlasnie - by wylapac ten moment kiedy mozna zaatakowac nie bedac zagrozonym na wylapanie i kontre.No cóż, po wykonaniu akcji zawsze będzie jakaś luka, ale wielu ludzi nie zdaje sobie sprawy z szybkości kija oraz z jego siły. A skoro są luki, to trzeba tak manewrować bronią, żeby przeciwnik nie miał okazji ich wykorzystać. Czyli konieczna jest kontynuacja technik i płynne przechodzenie z ataku do obrony...
A tak wogole to miales okazje sparowac bo vs bo ? Ja niestety nie. Widzialem tylko jak to sie odbywa - wole cos krotszego.
Uwazam, ze dobra obrona przed kijem jest tonfa i to mialem okazje sprawdzic.
Co do walki kij kontra noz to nie probowalem jeszcze ale po nowym roku poprosze znajomego bysmy zaimprowizowali - zobacze co bedzie.
Napisano Ponad rok temu
To jeszcze nie ten poziom... Wbrew pozorom bo nie jest wcale takie łatwe do opanowania.A tak wogole to miales okazje sparowac bo vs bo ? Ja niestety nie. Widzialem tylko jak to sie odbywa - wole cos krotszego.
Uwazam, ze dobra obrona przed kijem jest tonfa i to mialem okazje sprawdzic.
A on ćwiczy jakiś konkretny system czy tak sobie improwizuje?Co do walki kij kontra noz to nie probowalem jeszcze ale po nowym roku poprosze znajomego bysmy zaimprowizowali - zobacze co bedzie.
Napisano Ponad rok temu
Tzn on cwiczy aikido takze sadze, ze zastapienie jo przez bo nie powinno znacznie zmniejszyc jego umiejetnosci a chce tylko zobaczyc jak to bedzie ( najwyzej pare sincow/krwiakow zarobie ).
Napisano Ponad rok temu
...
ktos umiejacy poslugiwac sie kijem nie dopusci do powstania luk w obronie ale z tego co widzialem ( przyznaje, ze moge sie mylic ) ale powstaje moment w ktorym bron jest niegotowa do uzycia i mozna wykorzystac go do ataku.
Prosta sprawa, ciosem solidnego kija można złamać nogę/rękę czy nie?
Bo szybkość ciosów przy wprawnej osobie może być zajebista.
Pamiętaj, że kij ma 2 końce , więc kiedy wracasz po ciosie jednym końcem, to możesz uderzyć drugim.
Trzymany oburącz kij, świetnie nadaje się do parowania, no i gdy stoisz na przeciwko faceta z bo, to nigdy nie wiesz, którym końcem markuje, a którym na prawdę zaatakuje. Tyle z moich dawnych podwórkowych doświadczeń :-) , zajmował się tym kto na serio?
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Kij nie powinien stać w miejscu, stąd uchwyt też się zmienia. Możesz np. trzymać jedną dłonią z jednej strony i wykonywać pchnięcia przesuwając kij w drugiej dłoni (podobnie jak w bilardzie).Jasne A ale wtedy traci sie chyba zalete utrzymywania przeciwnika na dystans. W koncu trzymasz ten kij w rownej odleglosci od obu koncow rekoma tak wiec musisz go miec blizej siebie.
Nie wyobrażaj sobie walki kijem jako trzymania go nachwytem jak drążka i uderzania raz jednym raz drugim końcem.
Napisano Ponad rok temu
Pozdrawiam
Napisano Ponad rok temu
Blee Slasz qrna no widzialem jak to wyglada - hehe nie tylko z filmow z Robin Hood'em.Kij nie powinien stać w miejscu, stąd uchwyt też się zmienia. Możesz np. trzymać jedną dłonią z jednej strony i wykonywać pchnięcia przesuwając kij w drugiej dłoni (podobnie jak w bilardzie).
Nie wyobrażaj sobie walki kijem jako trzymania go nachwytem jak drążka i uderzania raz jednym raz drugim końcem.
Po prostu jestem ciekawy jaki jest moment, w ktorym mozna bezpiecznie zaatakowac.
Mozesz cos podrzucic ? Jakis tip ?
Napisano Ponad rok temu
Hehe, myślisz że ci powiem? :wink:Blee Slasz qrna no widzialem jak to wyglada - hehe nie tylko z filmow z Robin Hood'em.
Po prostu jestem ciekawy jaki jest moment, w ktorym mozna bezpiecznie zaatakowac.
Mozesz cos podrzucic ? Jakis tip ?
P.S.
Trudno wymyślić coś w głowie, trzeba po prostu spróbować.
Napisano Ponad rok temu
POZDRAWIAM
Napisano Ponad rok temu
Podobaja mi sie szybkie zbicia, dobre przejscia pomiedzy atakami na rozne strefy i pelna kontrola jak sie czlowiek postara.
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Wyzszosc jak wyzszosc - powiedzmy docenienie zalet w scisle okreslonych warunkach. Powiedzmy, ze warto uzupelniac sobie oczywiscie wg mnie walke kijem - ot tak by byc przygotowanym na rozny rodzaj broni i poznac w przypadku gdyby sie mialo go przeciwko sobie.8O 8O 8O Czyżby ktos tu uznal wyszosc kija nad inna bronia :-) . Czy tez mie sie mieni w oczach???
Napisano Ponad rok temu
He heWyzszosc jak wyzszosc - powiedzmy docenienie zalet w scisle okreslonych warunkach.
Dołączyliście do waliki nożem w soboty bo?
A
Użytkownicy przeglądający ten temat: 0
0 użytkowników, 0 gości, 0 anonimowych
10 następnych tematów
-
Walka łopatką piechoty (tzw. saperką)
- Ponad rok temu
-
Samotna kobieta wracajaca noca po pracy do domu...
- Ponad rok temu
-
Walka tonfą i samoobrona
- Ponad rok temu
-
Program o handlarzu broni na Ukrainie
- Ponad rok temu
-
Czapka jako bron
- Ponad rok temu
-
Zmiany w ustawie o broni i amun. ? Lordzie skomentujesz
- Ponad rok temu
-
Bokkeny, Jo, Tanto i inne...
- Ponad rok temu
-
Media a bron
- Ponad rok temu
-
escrima
- Ponad rok temu
-
Trening przekrojowy a bron
- Ponad rok temu