7 odpowiedzi w tym temacie

[budo_seiken]

W ostanim czasie pojawil sie ciekawy rodzaj "broni" , bardzo modny szczegolnie wsrod biednych ,wykorzystwanych przez "bialych" , murzyniatek.
Jest to po czapka a wszegole "baseball hat " noszony chyba przez 80 % mlodziencow na kontynecie amerykanskim.
Czapeczka niby normalna , ale z tylu ma doszyta kieszone z metalowa plytka w srodku ,przyszyte kilka wiekszych ciezarkow olowianych na ryby , czy nawet widzialem kobinacje tych ostatnich z kotwiczka rybacka.Nazywa sie to w slangu murzyniatek "toster" , a sposobu urzycia mozna sie domyslec.
Ciekawe czy ta moda dotarla juz do Europy ?

[budo_e2rd]

Czapeczka niby normalna , ale z tylu ma doszyta kieszone z metalowa plytka w srodku ,przyszyte kilka wiekszych ciezarkow olowianych na ryby

W jakims podreczniku dla mundurowych widzialem sposoby obezwladniania goscia w takiej czapce. Wlasciwie to nie jakies specjalne sposoby, tylko uczulenie funkcjonariusza, ze taki wesolek, po podniesieniu rak do gory, moze zdjac czapke i ciezarkiem walnac po twarzy
Patent w sumie ciekawy, aczkolwiek nie dla mnie, bo bejzbolowek nie nosze...

pozdro
E2rd

[budo_dieselp]

Ciekawe czy ta moda dotarla juz do Europy ?

kiedys slyszalem juz o takiej zabawce, ale nigdy nie spotkalem sie z czyms takim na zywo

[budo_mort]

W polsce istniał zwyczaj wkładania do czapki fajerki ( taki metalowy krążek z kuchni węglowej)

natomiast Tyrmand w "złym" opisuje warszawę lat 50 tych tam kolesie w "oprychówki"( czapki z daszkiem) wkładali gazety dla ochrony przed uderzeniem np łomem

[budo_kubuś puchatek]

Moda jeszcze ponownie sie nie odrodzila. Ja pare lat temu mialem czapke z dachem skorzana (typ artysta), ta swietnie nadawala sie do walki, wystarczylo tylko z tylu cos (ciezkiego) wszyc.. Ale... wyszla z mody. Z bejsbolowka nie eksperymentowalem (czesto nosze).
O uzyciu bojowych czapek slyszalem od fajtera ze straszego pokolenia. Wszywano takze np. olow do rekawa marynarki i np. po zdjeciu z siebie i chwyceniu za rekaw mozna bylo tym walczyc.
K_P

[budo_kubuś puchatek]

W sumie do bejsbolowki to ciezko przyszyc - ma bowiem z tylu paseczek sciagajacy wiec nie do niego, zostaje tylko srodek pod "guzikiem".
K_P

[budo_-war-]

Tak czytam o tych ciezarkach, a sam pamietam, ze szczenieciem bedac (to byl jakis 1978 rok) widzialem jak brat szykowal sobie czapke, mocujac w daszku zyletki ...
I z tego co pamietam, to byl dosc popularny patent.
Wojtek

[budo_pyton]

Patent z czapką /nie bejsbolówką/ i ciężarkiem był pokazany w książce "Techniki strzelania i obezwładniania" Szramusa.
Ja będąc w woju nosiłem w czapce polowej usztywniacz /coś w rodzaju szkieletu/ wykonany z kilkumilimetrowej grubości stalowego pręta. Chwytając czapkę za daszek i gwałtownie ją zdejmując /w formie "ukłonu"/ można było wyrządzić niemałą krzywdę trafiając kogoś w nasadę nosa lub oko.
Pozdrawiam.