
Załóżmy, że jesteś instruktorem karate z kilkunastoletnim stażem. Masz w klubie kilkudziesiąt osób w różnym wieku - od dzieci do "seniorów".
Ćwiczysz, ćwiczysz i z biegiem czasu zauważasz, że coś jest nie tak. Brak ci mobilności, techniki wydają się zbyt sztuczne i sztywne oraz mało skuteczne. Czujesz potrzebę zmian... zresztą ludzie z twojego klubu też. Masz wrażenie, że zmarnowałeś wiele lat...
Co robisz w takiej sytuacji? Nie będę podpowiadał możliwych rozwiązań... :-)