13 odpowiedzi w tym temacie

[budo_mort]

Cześć!
Wczoraj trener stwierdził, ze dość taktyki i będą tylko sparringi i walki zadaniowe.

Dowiedzialem się jednego - walki zadaniowe nie są tym co tygrysy,(czyli ja) lubią najbardziej.

dostałem gościa 190 wzrostu ( sam mam 176 i 68 kg) i miałem atakować go nogami a on mial robić techniki ręczne, albo obaj tylko dystans i lewy prosty.
Ale się naganiałem by się nie dać stłuc!

nadrobiłem przy technikach ręcznych na jego nogi i w półdystansie ( dostał ze trzy delikatne sierpy, haków nie liczę)

naskakałem się tak, że myślałem , że padnę a w końcu dostałem skurczu łydek i wysiadłem.
wolę zwykły sparing

A co wy sądzicie o zadaniówkach?
wiem, że są użyteczne i pozwalają wyłapać błędy i słabe strony, ale czy je lubicie?Dla mnie było katorgą kiedy musiałem walczyć w sposób, który uważałem za niepasujacy do przeciwnika.


Poza tym trener powiedział, ze w kicku nie warto stosować uderzeń na dół , w których jestem dobry (moim zdaniem pasują do duzo wyższego przeciwnika) bo w ten sposób narażam głowę a takie ciosy nie są punktowane.Podał przykład gościa, którem gdy uderzał na dół przeciwnik roundhousem złamał kość jarzmową.
osobiście ćwiczę kicka dla ruch i samoobrony a jego techniki uważam za poprzedzające wejście w nogi lub rzut, których mam zamiar się uczyć

jakie jest wasze zdanie na ten temat ?

[budo_moro]

zadaniowki rzadza 8)

to jest ZAJEBISTA metoda treningu walki.

[budo_joannaz]

Nic nie mam przeciwko zadaniówkom.
Pomagają w doskonaleniu technik.
Skurcz łydek nie ma tu nic do rzeczy. Tak samo mogłeś to dostać przy zwykłych sparingach, pozdr!

[budo_lbartekl]

zadaniowki rzadza 8)
to jest ZAJEBISTA metoda treningu walki.

Hmm... nigdy tego w ten sposób nie nazywałem, ale zgadzam się z przedmówcą . A no i lubię to!

[budo_lbartekl]

hiii... z przedmówcami... Nie zauważyłem Cię :wink:

[budo_joannaz]

Kogo? Mnie? Ależ nie szkodzi

[budo_moro]

uwazam ze walka zadaniowa powinna byc wstepem i podstawa cwiczenia kazdego elementu walki... walka zadaniowa to wykuwanie miecza ktorym potem poslugujesz sie w walce 8O 8)

[budo_mort]

mam pytanie jaki jest najlepszy waszym zdaniem sposób skrócenia dystansu z wyższym przeciwnikiem stosującym lewy prosty?
ja zawsze stosuję markowanie lewego rotacja w prawo z wejściem hakiem na wątrobę lub sierpem na twarz - staram sie wejść jak najbliżej żeby nie dostać prawym
albo lewy na dół
za cholerę nie wychodzi mi mój lewy na jego lewy - za krótkie ręce

w ogole jutro odpuszczam sobie sparing i biorę się w domu za skakankę;
bo coś mi sie wydaje, że największym moim problemem są nogi i kondycha

[budo_piotrek_123]

mam pytanie jaki jest najlepszy waszym zdaniem sposób skrócenia dystansu z wyższym przeciwnikiem stosującym lewy prosty?

lekkie podbicie reki i nurkiem do klinczu, potem wychaczenie, dosiad, i a tu juz czego duzsza zapragnie no tak al ty sie pytasz o bokserska technike, hmmm ktos ma jakies propozycje?

[budo_kameh]

Lewy prosty?
Stosujemy minimalne lekkie zejście na skos w prawo tak, że lewa ręka przeciwnika znajduje się nad naszym lewym barkiem z jednocześnym prostym lewym. Dystans jest wtedy wystarczający. Inna sprawa, że to trudno wykonać w odpowiednim momencie, jak jest dobry i szybki przeciwnik.
Albo trudniejsza i ryzykowna technika: głowa uchyla się trochę w prawo i obraca tak, że lewy prosty przeciwnika trafia w naszą prawą stronę szyi, jednocześnie prowadzimy naszą prawą rękę nad jego lewym łokciem prosto w szczękę.

[budo_mort]

kameth to pierwsze mi nie wychodziło ze wzgłedu na różnicę zasięgu, kiedy robiłem to z samego skrętu , atomiast gdy robiłem to z odstwieniem prawej nogi, było zbyt czytelne i gość zdążył odejść.

a co do dosiadu, ponieważ sparowałem parę razy z bjjowcem to wsedłem temu gościowi w pas, ale ponieważ to kick to musialem przerwać akcj ę

[budo_mort]

Kameth a co do drugiej techniki to chyba popieprzyły ci sie strony?

Ja jeśli robię to prawym to tylko z wyprzedzenia i ręka idzie od wewnątrz

[budo_piotrek_123]

a co do dosiadu, ponieważ sparowałem parę razy z bjjowcem to wsedłem temu gościowi w pas, ale ponieważ to kick to musialem przerwać akcj ę

nie pytam nawet czy byl zaskoczony

[budo_mort]

EEE nikt się nie sczaił - myśleli chyba, że to jakiś rozpaczliwy ruch.

Trener nawet coś krzyczał, żebym się tak nie pochylal bo to bez sensu